Jednak najlepsze są barytony. np. Johny Cash, Eddie Vedder, wokalista z Golden Earring.
No tak, ale nigdy nie dane było im się prawidłowo rozinąć, bo nie śpiewali z Magdą Umer. Taki Poniedzielski nie popełnił tego błędu i żeby poznać i objawić skalę swojego talentu, prześpiewał z Magdą cały program.
Ale Poniedzielski to jednak nie takie ciary, jak Maciek
Nie to pasmo przenoszenia, czy cóś.
Jeśli chodzi o głos, to jak najbardziej. Poniedzielski ma głos jedynie ładny, a Zembaty zjawiskowy.
Przykładowo, jakby Poniedzielski brzmiał zapowiadając przyjazdy i odjazdy pociągów? Niby ładnie, ale to nie byłoby TO.
W Krużewnikach, ech, nie udałoś. A oni tam grali?