A na cóż by mieli szanownego pana Barcisia przerabiać? Na mielonkę?
No wiesz Mela! Jak możesz!
Niechby spróbowali! Osłoniłabym go własną piersią!
Spokojnie, spokojnie, może się jeszcze przydać.
Spokojnie, przecież zostanie jej druga?
Bluesmanniak, a skąd ty wiesz, ile ja mam piersi z kurczaka w lodówce?
I drugiej zużyć nie mogę, bo na kolację dla taty i Dżemusia nic nie zostanie

I uwierzylibyście? Dziś znowu piątek! Przerażające...