Właśnie, własnie. Jeżeli Stefek JEST zygfrydem (a być moze także na odwrót), to musi blisko niego mieszkać.
Wszystko układa się w logiczną i spójną całość.
cytuje Stefana: Fuj, fuj, fuj, kursanty... No i oczywiscie - łokieć i dupa też!
Wszystko pokręciliście. Z mojego jakże logicznego wywodu wynika, iż to fasiol mieszka z Zygfrydem, a przynajmniej w bliskim pobliżu. I po co zaraz we wszystko mieszać Stefana? I tak wiadomo że on we wszystko zamieszany.