Rusza program aktywizacji ruchowej dzieci (i przy okazji wuefistów) w polskich szkołach. Z dużym rozmachem!
Na razie rusza program "WF z klasą", który ma zmienić nastawienie uczniów i nauczycieli. - Zaproponujemy wsparcie dla nauczycieli, stworzenie platformy internetowej i wirtualnej pracowni WF. Będziemy zachęcać do prowadzenia blogów nauczycielskich i uczniowskich, a także do przygotowania zróżnicowanych propozycji zajęć - chwali się na blogu rządowym minister Joanna Mucha, której resort finansuje program.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,14562296,WF_byl_moze_nudny__ale_dzieci_sie_ruszaly__Teraz_przynosza.html#MTNic tak nie zachęci do ruszenia tyłka sprzed komputera, jak stworzenie platformy (chłe, chłe, platformy) internetowej. Dziękujemy, pani Joasiu!
Edit: Grzegorz skomentował, że opozycja krytykując program powinna upomnieć się o prawo do czynnego uprawiania sportu i zażądać sprawiedliwego przydzielania uczniów do drużyn. Nie może być tak, że gruby zawsze stoi na bramce. Drobnica parlamentarna może przedstawić własne kontrprogramy: Sport jest najważniejszy i Ruszaj się z Palikotem. Sojusz Leniwców Demokratycznych urządzi pikietę, ale nikt nie przyjdzie, bo wszyscy będą niedysponowani. Mniejszość Niemiecka może urządzić marsz z pochodniami, ale i tak nikt ich nie potraktuje poważnie, bo kto zauważy przemarsz manifestacji w liczbie sztuk dwóch. Jedyne konkretne działania mają w pakiecie pozaparlamentarne ugrupowania narodowościowe, ściśle współpracujące z kibicami przy organizacji imprez masowych. Rząd jednak jak zwykle tępi oddolne ruchy społeczeństwa obywatelskiego.