Autor Wątek: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu  (Przeczytany 6794 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« dnia: 25 Stycznia 2012, 17:32:29 »
Poniedziałek
Prasa zajmowała się pokłosiem weekendowych wydarzeń sportowych oraz nieco frywolną sztuką czyli aktem.
Narodowy fundusz zdrowia ogłosił, że nie będzie refundował nasercowych specyfików tym, którzy oglądają popisy naszych szczypiornistów. Faktycznie – Hitchcock mógłby się jeszcze dużo nauczyć od naszych ręczniaków. Potem tę informację zdementowano, ale kibiców naszym nieco ubyło.
Zachwycano się także naszą dzielną Justynką, która znowu dała popalić tej (czy jak niektórzy zaczynają przebąkiwać) temu Bjoergen. Ten czy ta, w każdym razie z Kowalczyk przegrywa ostatnio wyraźnie, więc nawet Norweskie media zaczynają przebąkiwać, że Kowalczyk może być jednak lepsza. Ale to na razie te niszowe.
Hitem poniedziałkowych doniesień były jednak Acta. Ale nie te esbeckie, tylko amerykańskie, które chcą kontroli Internetu. Niektórzy już kupują dyskietki, by zgrać sobie nań Internet, a niektórzy twierdzą, że po wprowadzeniu tej ustawy te pozostałe 16 witryn da się nauczyć na pamięć.  Wszystkich przebił jednak rzecznik rządu pan Graś, który stwierdził, że Polska jest odporna na ataki, a te drobne kłopoty (zawieszenie stron najważniejszych organów) wynikają po prostu z popularności tychże, nawet mimo twierdzenia, że premier jest złym człowiekiem.
Były rzecznik rządu Urban Jerzy najprawdopodobniej zzieleniał z zazdrości,  a niejaki Goebbels bankowo obrócił się w grobie ze 16 razy, a jeden z hakerów dostał takiej kolki ze śmiechu, że musiał zostać odwieziony do szpitala.

Wtorek
Ręczniacy wzięli sobie do serca przestrogi kardiologów i w poniedziałek gładko przegrali z Macedonią. Złośliwi twierdzą, ze za Gierka, a nawet za Jaruzela było to nie do pomyślenia. Tak czy inaczej prasa spekuluje, co zrobić by awansować. I tak – jeżeli Niemcy  oddadzą Zgorzelec, a Szwedzi pozbędą się Inflantów i odnowią klasztor na Jasnej Górze, Serbowie zaś przestaną jeść ryby, to może (przy wzroście WIGu o 0.25%) nasi awansują. No ale to nie wiadomo na pewno. No i zwalają winę na sędziów – dziwnie jednomyślnie. Widać coś w tym było, albo tylko jeden korespondent (kryzys) obsługuje  wszystkie agencje i gazety. Sama prasa dzieli się na niechętną ACTA, bardzo niechętną ACTA oraz tę, popierającą rząd. Publiczne radio zaś trzykrotnie pokazuje, jacy ci bumelanci, wróć hakerzy to złe kobiety są.
Okazało się że ACTA to uzgodniło Ministerstwo rybołówstwa i rolnictwa, a co oni się tam znają, więc wyszło jak wyszło. Choć muzyczny minister od cyferek Boni Em twierdzi, ze to nic nie zmieni, no ale ACTA Sum servanta…, no ale tego podpisania zawsze można tego nie opić, a wtedy będzie nieważne
Natomiast otwarcie narodowego (którego koszty budowy bodaj 10 razy przeoczyły założenia) dalej nie spełnia,  i może nie zostać otwarty w sobotę. Prasa spekuluje, czy minister sportu poleci… wokół pałacu kultury, czy też zawiozą ją rządową Lancią (czy czym to teraz wybrańcy premiera jeżdżą).
Cdn…





Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4987
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Stycznia 2012, 09:32:56 »
A czy w środę będzie o Macierewiczu i celowej próbie zakłócenia jedynie prawdziwego wystąpienia?
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26302
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #2 dnia: 26 Stycznia 2012, 09:37:03 »
To zależy od stanu umysłu, Stefana ;)

Stefan

  • Gość
Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu środa 25 stycznia
« Odpowiedź #3 dnia: 26 Stycznia 2012, 12:38:59 »
Środa
Szczypiorniści łamiąc ręce i nogi (na szczęście nie sobie) wygrali po horrorze (który to z kolei?) z Niemcami, Niestety Szwedzi nie okazali się godnymi następcami Wazów i ulegli frajerom z kraju Olsena. Egona Olsena. No i w Danii klawo jak cholera, a nasi wracają do domu. Niby na tarczy, ale bez niesmaku. Może to i lepiej, bowiem znerwicowanych kibiców nie byłoby czym wozić do szpitali, albowiem MF (o ile jest takowe) wymyśliło, że ambulanse to zwykłe samochody i obciążyło je akcyzą, co daje średnio 38 patyków na wóz.
Pojawiły się głosy oburzenia a niesłusznie, bowiem taka karetka (nawet Mercedes) nijak się ma do rządowych cacek, którymi jeżdżą ministrowie finansów.

We wtorek i środę nie milkły protesty przeciw ACTA, a więc ambasador w Japonii (dziadek Jacek tylko dlatego nie przewraca się w grobie, że go tam nie ma) sprytnie podpisał umowę o 3.30 nad ranem. A o tej porze, to nawet najbardziej zagorzali spali. O – nawet piosenkę z tego można ułożyć – zagorzali spali, ambasadory podpisali, tra, la la, hop, siup, bum, cyk, cyk trach. Okazuje się jednak, że np.  Cypr, Holandia, Łotwa, Czechy czy uwaga! Niemcy – nie podpisały. Będzie wojna jak nic. Albo węgiel przywiozą. Wszystko jedno.
Cdn…?

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4987
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #4 dnia: 26 Stycznia 2012, 13:12:09 »
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Stefan

  • Gość
Czwartek 26-01-12
« Odpowiedź #5 dnia: 26 Stycznia 2012, 19:54:34 »
Czwartek
Ambasadorka, która podpisała słynną ustawę, nazywa się  Jadwiga Maria Rodowicz-Czechowska – co może wiele tłumaczyć, ale nie wszystko. Natomiast dlaczego negocjowało to ministerstwo rybołówstwa to już jakby wiadomo – przecież chodzi o sieć i grube ryby, które się obłowią. No to wiedzę fachową już  mamy.

By to osłodzić, rząd zapowiedział, że nie będzie wpływał na ceny paliw, bo temu jest winna słaba złotówka. Kto jest winien słabej złotówki, nie podało, a my nie chcemy się nawet domyślać.

Z milszych rzeczy – Bjoergen przegrała w mistrzostwach Norwegii, i to  nie z jedną, nie z dwoma, nie z trzema, ale z pięcioma rywalkami. Osładza to nieco brak sukcesów ręczników. Ale tylko nieco.  Z mniej miłych - na finał singla kobiet organizatorzy bezpłatnie dostarczają specjalne stopery, grają bowiem dwie największe rozdarciuchy  WTA - Maria Szarapowa  i Wiktoria Azarenka. Będzie głośno, podobno na finał ma wpaść AC (połowa AC/DC) by zobaczyć, czy nie da się tego wykorzystać.
cdn…

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38514
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #6 dnia: 26 Stycznia 2012, 21:13:05 »
Dlaczego ja w pierwszym zdaniu przeczytałam Jan Maria...?
No nie wiem, zupełnie nie wiem ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Piątek 27-01-2012
« Odpowiedź #7 dnia: 27 Stycznia 2012, 11:32:37 »
Piątek
Prawdopodobnie z powodu podwyżki dla strażaka (całe trzy stówy), zezwolił on warunkowo na otworzenie stadionu narodowego. Być może spowodowane to było także tym, że muchy w zimie śpią i nie mogą latać ani nawet jeździć limuzyną.  A może dlatego, że dostał bilety, na tę niebiletowaną imprezę, która ma odbyć się tam w sobotę.  Serce strażaka nie sługa….

W sprawie ACTA poezja (prócz protestów) kwitnie, ostatnio modny stał się wiersz – Czarne chmury nad ministrem kultury. On ponoć ma za nią beknąć. Dlaczego? Prawdopodobnie dlatego, że premier lubi ryby. Czy jest na odwrót, tego tabloidy nie podały. 
Rozpisują się natomiast  na nieotrzymaniu koncesji telewizyjnej dla pewnego ojca z miasta Torunia. Być może to ojciec wielu z redaktorów,  bo sporo miejsca poruszają na ten temat. Padają tam różne wyrażenia,  o których w piątek wolimy nie wspominać. W kolorowych gazetach jest także o tym, kto sobie powiększył, kto pomniejszył, a kto w ogóle nie ma.

Aby nie kończyć tak smutno, to dodamy, że premier Pawlak rzuca koło ratunkowe polskiej siatkówce. A konkretnie sos czy nawet S.O.S.  Wyciekło to trzymane w tajemnicy (widać Pawlak pozazdrościł Schetynie) i pragnei wyciągnąć z kieszeni podatnika  (lub innej) 30 dużych baniek (miało być 50, ale kryzys) na szkolenie dziatwy i młodzieży siatkarskiej. SOS-y, zwane też Pawlikami mają zapewnić świetlaną (d. lukseferową) przyszłość naszej siatkówce.  Mamy nadzieję (tak jak okuliści), że siatkówka to przetrzyma, bo pomoc premiera Schetyny dla piłki nożnej wiemy jak się skończyła  - polska piłka sięgnęła dna.

Cdn w przyszłym tygodniu?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38514
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #8 dnia: 27 Stycznia 2012, 14:45:00 »
A co, w weekendy nic się nie zdarza?

Z wierszyków o ACTA to ja znam jeszcze: Ołdys uj. Nie rymuje się, ale jest bardzo popularny. Wierszyk, nie Ołdys.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51943
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #9 dnia: 30 Stycznia 2012, 14:58:48 »
Proszę, dorobiliśmy się własnego dziennika. Głównie sportowego, ale mi osobicie to nie przeszkadza...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Poniedziałek 30-01-2012
« Odpowiedź #10 dnia: 30 Stycznia 2012, 15:32:47 »
Poniedziałek
Weekend (czy jak wolą inni – koniec tygodnia) przebiegał pod wpływem mrozu i imprez sportowych. Neo-Małysz, czyli nasz Kamilek w dalekkim Sapporo  wywalczył trzecie i drugie miejsce. Szkoda, że nie  było trzeciego konkursu…
Biało czerwoni szczypiorniści  wygrali mistrzostwa Europy.  Szkoda, że z krzyżem we fladze, dobrze, że zwolnili nam miejsce na turnieju w Hiszpanii.  Tym razem mylił się Bareja, że nie ma takiego miasta jak Londyn. Przynajmniej dla naszych piłkarzy i przynajmniej do kwietnia.

Narodowy otwarty. Jest taki piękny, prawie jak amerykansky. Podczas krótkiej konferencji prasowej przed rozpoczęciem występów zespołów na płycie stadionu minister Mucha wyraziła satysfakcję, że właśnie jej przypadła w udziale przyjemność otwarcia reprezentacyjnego obiektu stolicy.  Nam się zawsze wydawało, że to jest obiekt narodowy, a nie warszawski. No ale Warszawa=Polska, najprawdopodobniej, niestety. I zachęcała do biegania, jakby zapominając, że na narodowym bieżni niet. Min też niet. Chyba.

Jakiś rektor uniwersytetu z Ohio (takie małe na H) powiedział, że polska armia jest do de (jako porównanie do chaosu i niekompetencji). No i posypały się gromy – Kongres Polonii, Fundacja Kościuszkowska, ambasada zmyły głową kajającemu się rektorowi. Nas to nie dziwi, ale i tak ma lepiej – dawniej za zdradę tajemnic wojskowych dostałby kulę w łeb.

Nastąpił jednak zdecydowany wzrost pobożności – większość kierowców modli się rano. Modli się o to, by zapalił ich samochód. Winna (pikowa?) jest temu zima zła, która hu, hu, ha przyszła ze… (a jakże) wschodu. Tego bliższego niż bliski. No ale co dobrego może nas czekać ze wschodu?

Cdn?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38514
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #11 dnia: 30 Stycznia 2012, 16:45:04 »
Biało czerwoni szczypiorniści  wygrali mistrzostwa Europy.  Szkoda, że z krzyżem we fladze

A, to juź teraz wiem! Anglicy!

Nam się zawsze wydawało, że to jest obiekt narodowy, a nie warszawski.

Racja, panie redaktorze! Wydawało wam się ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51943
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #12 dnia: 30 Stycznia 2012, 18:36:17 »
Nie warszawski. Do warszawskiego obiektu Legii miasto dołożyło coś z kilkaset milionów.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Wtorek 31-01-12
« Odpowiedź #13 dnia: 31 Stycznia 2012, 13:43:02 »
Wtorek 31-01-12

W kraju frytek zrobiła się awantura o Euro. Nasz mający-kłopoty-z-liczebnikami (jak większość jego wyborców) Premier zadeklarował, że Polska zdąży zorganizować Euro 2012 do roku 2015. W sumie niezły wynik, ale jego kolega, partner, podwładny (niepotrzebne skreślić)  Mądry Vincent zdementował te deklaracje. I nikt się z tego powodu nie śmieje.

Co innego w Niemczech. Tam śmieją się na potęgę. Ale nie z premiera, tylko z prezydenta. I to nawet swojego. Tamten to dopiero ma problemy z pamięcią – nie pamięta czy pożyczył czy nie, czy oddał czy nie i w ogóle jakiś roztrzepany gość. Ale jednoczy naród i daje zarobić tzw niemieckim komikom.  Widziałem kiedyś niemiecki humor, więc dziękuję za przykłady. Tak się zastanawiam, że gdyby ktoś u nas śmiał się z prezydenta (wszystko jedno, żyjącego czy nie) to podzieliłby raczej niż zjednoczył naród.

Za to dzielny super-pies, który wywąchał ileś tam trylionów fajek na granicy idzie na emeryturę. Nos już nie ten. W sumie miał dostać etat doradcy, ale strony nie mogły ustalić czy premiera czy prezydenta i projekt upadł, a resortowy ZUS go dopadł.  Podobno (jak dożyje), ma startować do senatu z ruchu Palikota.

Dzielna Policja odniosła kolejny sukces – jest przygotowana na Euro 2012 w 100%. I wie, ile będzie zadym, co będzie zniszczone, ilu będzie rannych, a ilu wieczornych zatrzymanych.  Rodzime gangi zacierają ręce, bo w miastach w których nie będą organizowane mecze (a podobno są takie) hulaj dusza – policjanta ze świecą szukać.

O tym że Klich podłuchowywał (lub kazał podsłuchowywać) przez Ruskich to szkoda nawet pisać, zresztą temat wróci po australijsku.
Ale jest i dobra wieść – kopalnie przyjmują do pracy, bo polski węgiel znów jest na topie, a w Szkocji opracowano pojazd na takie właśnie paliwo. A zresztą będzie wojna, a więc węgiel musi być, bo jak wiadomo przed wojną węgiel zawsze był.

Cdn?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51943
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #14 dnia: 31 Stycznia 2012, 14:19:50 »
Jeżeli pies nie dostanie etatu doradcy, to zawsze pozostanie mu chociaż etos.
Nie jest prawdą, że podczas Euro niektóre miasta będą mniej bezpieczne! Porządku będą pilnować Inspekcja Ruchu Drogowego, Straż Graniczna oraz fotoradary. Jedynie Straż Miejska nie będzie zmuszana do wykonywana tych prozaicznych zajęć i wszystkie siły i środki będzie mogła skierować na najbardziej zagrożone odcinki w miastach, to znaczy na monitorowanie dachów budynków miejsckich, czy nie pojawiły się na nich sople.

Co zaś do prezydenta Niemiec, to wcale takiej zgodności pogladów nie ma. Otóż jedni uważają, że powinien polecieć do Stalingradu (obecnie Wołgograd) na obchody kolejnej rocznicy bitwy, inni zaś uważają, że mimo wszystko prezydenta szkoda i mógłby jeszcze pożyć. A sprawa jest istotna, bo strony rosyjska i niemiecka do tej pory - mimo aktu bezwarunkowej kapitulacji Niemiec z 1945r. - nie uzgodniły, czy 2 lutego 1943r. miał miejsce upadek Stalingradu - jak uważają Niemcy, czy też jego oswobodzenie lub odblokowanie - jak chcą Rosjanie. Jak widać spór ten można porównać jedynie do polsko-rosyjskiego sporu o Katyń i dyskusji kto kogo rozstrzeliwał Rosjanie Polaków, czy Polacy Rosjan?
« Ostatnia zmiana: 31 Stycznia 2012, 14:27:18 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.