Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Wątki i wiadomości starego forum => Wątek zaczęty przez: Bruxa w 16 Kwietnia 2007, 21:12:32
-
Baader
1. Pomnik na Placu na Rozdrożu
2006-11-14 10:41:35
Na warszawskim Placu Na Rozdrożu postawiono ostatnimi czasy pomnik niejakiego Dmowskiego Romana. To jawna prowokacja, w końcu zdrowa część naszego forum (czyli mam nadzieję wszyscy) dobrze wie czyj pomnik powinien się tam znaleźć. Smutnym faktem jednakowoż jest, że ktoś nas uprzedził.
A swoją drogą ciekawe jak by zareagował tzw. elektorat na pomnik faceta z napisem na postumencie "Grzegorzowi Poszepszyńskiemu - maniacy". Ale wahadło odbiło w stronę przeciwną niż w PRL i znów dość dziwnym ludziom stawia się ostatnio pomniki więc pewnie nawet by się nie zdziwili.
Nawiasem mówiąc są i przeciwnicy tego pomnika (oczywiście nie mam z tym nic wspólnego, terrorystyczny nick - wyjaśniałem już skąd się wziął - nie oznacza że od razu, panie dzieju, farbą czy dynamitem....):
http://wiadomosci.o2.pl/?s=257&t=293621
Cezarian
Baader napisał/a:
> A swoją drogą ciekawe jak by zareagował tzw.
> elektorat na pomnik faceta z napisem na
> postumencie "Grzegorzowi Poszepszyńskiemu -
> maniacy".
Zaraz, zaraz. Pomnik idea słuszna, tylko dlaczego Grzegorzowi? Tej szmacie? Moim zdaniem pomnik postawić należy jedynemu żyjącemu uczestnikowi wojny rosyjsko-japońskiej, bohaterowi obu walczących stron, bez którego zaangażowania Piłsudski nadal siedziłaby na Syberii i kolaborował z Japończykami.
Dedykacja bardzo dobra
pedadog
Prze-ra-ża-ją-ce!
Nie wiedziałem, że to na owym słynnym placu! No chyba przyjdzie się ponownie spotkać na małym flaszmobie, czy jak to tam się zwie. A swoją drogą... wyobrażam sobie odcinek Poszepszyńskich, w którym za oknem powstaje ten pomnik i dzieją się rzeczy z nim związane.
Przy okazji wizyty w stolicy może warto odnaleźć i odwiedzić pewien grób.
Stefan-Bolcman
pedadog napisał/a:
> Przy okazji wizyty w stolicy może warto odnaleźć
> i odwiedzić pewien grób.
A bez metafor?
Baader
Zapewne Igi Korczyńskiej? W prawdziwej wersji wcale nie tancerki teatrzyku "Ananas".
Bruxa
Cezarian napisał/a:
>
> Zaraz, zaraz. Pomnik idea słuszna, tylko dlaczego
> Grzegorzowi? Tej szmacie?
Ależ jak najbardziej Grzegorzowi! W końcu tak wyjdzie najtaniej - wystarczy dumnie powiewająca na wietrze szmata
Swoją drogą - takie mamy pomniki, na jakie nas stać...
Trollu? Umiesz czytać?
pedadog
Bruxa napisała:
> Ależ jak najbardziej Grzegorzowi! W końcu tak
> wyjdzie najtaniej - wystarczy dumnie powiewająca
> na wietrze szmata
Pomysł jest genialy w swojej prostocie! Popieram wszystkimi kończynami!
Zastanawiam się tylko... jak odsłonić taki pomnik
No bo jeśli pomniki "twarde" odsłania się ściągając z nich szmatę, to może nasza szmata powinna być przyłożona na początku kamieniem, żeby bezkarnie nie powiewała?
Cezarian
Ależ to banalnie proste!
Będzie to pierwszy w historii pomnik w kształcie masztu ze sztandarem (szmatą), zaś jego odsłoniecie bedzie polegało na wciągnięciu szmaty.
Pytanie, czy szmata nie powinna być ubrudzona w oleju do maszyn biurowych i jaki to olej? Chyba, ze uważamy, że należy olać olej i szmatę wymaczać w smarze ?
Stefan-Bolcman
Fuj fuj fuj, kursanty!
Nie tak, nie tak!
Pomik Grzegorza powinien być symbolem.
I tu mamy do dyspozycji:
1. Rolka papieru toaletowego.
2. Maszyna do pisania marki Mercedes
3. Ołówki HB (średnio trarde) lub 7h (prawie gwoździe).
4. Pan Kwoka
ect...
cdn...
Cezarian
Wymyślasz Stefek, czyż nie najlepszym symbolem Grzegorza będzie szmata własnie?
I nie dyskutuj kursant, bo to jest mój 777 wpis! Jak Ty miałeś swój 777 wpis, to ja z Tobą nie dyskutowełem!
Zobaczcie na link, chyba poczytywał nasze forum albo zna RP.
http://wiadomosci.onet.pl/1433708,69,item.html
(2006-11-14 17:15:05) Wiadomość została zmodyfikowana
pedadog
Szmata, szmata jest wystarczająca i doskonała (szmata z dżemem - palce lizać).
Poszepszyńscy nie byliby tak rozrzutni, żeby przynosić takie cuda, jak Stefan proponuje.
A podczas wciągania szmaty na maszt jako hymn powinniśmy odśpiewać:
Szumią, szumią drzewa
Trzeba czy nie trzeba.
Jak się w szum ten wsłuchać
I nadstawić ucha,
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury.
W ten jesienny czas
las ogłupia naaaas...
No to kiedy?
Cezarian
Kiedy, kiedy, a co zrobimy z istniejącym pomnikiem? Nie jestem ja jakimś fanem pana Dmowskiego, ale wielkie on ma zasługi dla Polski.
Może masztu nie zuważą, jak bedzie stał gdziec z boku? Nie, na pewno zauważą szmatę, nawet z dżemem.
swoja drogą, to pedadog mogłeś wcześniej wpaść na pomysł ze szmatą, byłby jak znalazł na naszym spotkniu w realu...
Bruxa
Cezarian napisał/a:
> Kiedy, kiedy, a co zrobimy z istniejącym
> pomnikiem?
Jak to co? Szmatą się nakryje...
> swoja drogą, to pedadog mogłeś wcześniej wpaść na
> pomysł ze szmatą, byłby jak znalazł na naszym
> spotkniu w realu...
Ale dlaczego pedadog miałby wpadać wcześniej na mój pomysł?!?
Trollu? Umiesz czytać?
pedadog
Cezarian napisał:
> a co zrobimy z istniejącym pomnikiem?
A jedno nie przeszkadza drugiemu - niech se stoi.
A pomysł jest jak najbardziej Bruxy i to się spotkało z dużym uznaniem i pora, prawda, przejść od słów do czynów.
zygfryd666
a moim zdanie to ktoś powinien po prostu wziąć jakąś szmatę i temu całemu Dmowskiemu na RYJ! (narzucić) i już i po kłopocie - TRZASK-PRASK i po wszystkim.
Trzask Prask i Po Wszystkim!
Stefan-Bolcman
Moja odpowiedż (przed odświeżeniem) była tak offfffffffffff-topic i tak bez sensu, że nawet mnie przeraziło.
Strach myśleć, jak będzie gdy zabraknie funkcji edit - Bruxa, wiemy coś o tym, nie?
Ja generalnie jestem wrogiem pomnków (zawsze można coś wygrzebać), a pomików żyjącym w szczególnosci.
Proponuje uczcić Grzegorza zebraniem 100 000 podpisów i zgłoszeniem go na prezydenta. To już za trzy lata - a więc trzeba się pospieszyć.
Odpowiedzialni:
Moralnie - Pedagog
Logistycznie - Bruxa
Prawnie - Cezarian
Ja jestem nieodpowiedzialny (tak twierdzi moja rodzina oraz żona)
(2006-11-14 22:45:08) Wiadomość została zmodyfikowana
zygfryd666
nie że sie czepiam, ale za 4 lata
Trzask Prask i Po Wszystkim!
Baader
To jest pomysł. A może tak wskrzesimy inną szmatę? Mam oczywiście na myśli gazetę "Oczywizdoźć". Ja wiem, że na rynku jest najprawdopodobniej wiele takich organów, no ale co tradycja to tradycja. Przy dzisiejszym stanie techniki wcale nie będzie trzeba kłaść na blachę papieru i ryja, dłubać liter zardzewiałym gwoździem czy wreszczie bawić się wyżymaczką. Moglibyśmy w niej przywalać powiedzmy Mazurom, bezkompromisowo atakować samych siebie, oskarżać się o współpracę z wszawym WSI... o przepraszam, o tym było w jeszcze innej szmacie, chodzi oczywiście o CIA - co Wam zresztą będę tłumaczył. Potem wypijamy Być może i zrzucamy cały nakład z Victorii (obecnie też się tak nazywa?) a jakby co nic nie wiemy, nic nie widzieliśmy i jesteśmy zupełnie pijani.
Stefan-Bolcman
Baader napisał/a:
> To jest pomysł. A może tak wskrzesimy inną
> szmatę? Mam oczywiście na myśli gazetę
> "Oczywizdoźć".
Zdecydowaie popieram ten pomysł!
Oczywiżzdożć moze wpierac kampanie buracza.. sory prezydencką!
I niech będie nawet że za cztery lata. Niech DeLoeve ma!
Pozstaje obsada koelgium.
Redaktor naczelny oczywiście został wybrany przez aklamację (dziękuję, dziękuję), ale cza też trochę czarnego luda do roboty!
Tak czy inaczej - do maszyn drukarskich ludu roboczy!
Podsyłajcie teksty mi/mnie, a ja juz z nich zrobię uzytek!
Stefan-Bolcman
Błąd proxy nr -1.
Niecierpie proxy!!!!
(2006-11-15 14:23:48) Wiadomość została zmodyfikowana
zygfryd666
podwójny post Stefana czy to moje nowe okulary tak robią???? bo jesli nie to Stefanku sam wpadles w zastawione przez siebie sidla. Oj cos ostatnio dziwne rzeczy siez tobą dzieją, oj dziwne.... strach sie bać.
P.S. Jeśli chodzi o "Oczywizdoźć" to ja także oczywiździe popieram w 125%! Tylko trza zanleźć źródło finansowania, co przy tak zacnej inicjatywie nie powinno być zbytnio trudne.
(2006-11-15 13:30:29) Wiadomość została zmodyfikowana
Trzask Prask i Po Wszystkim!
pedadog
zygfryd666 napisał:
> podwójny post Stefana czy to moje nowe okulary
> tak robią????
Stefan stara się uśpić naszą czujność w ten sposób ale mu się nie uda . Szczegóły wkrótce...
> P.S. Jeśli chodzi o "Oczywizdoźć" to ja także
> oczywiździe popieram w 125%! Tylko trza zanleźć
> źródło finansowania, co przy tak zacnej
> inicjatywie nie powinno być zbytnio trudne.
Eee - czy Poszepszyńscy szukają źródeł finansowania? Poszepszyńscy są niezależni więc tną koszty.
Tak czy inaczej nie wyobrażam sobie lepszej sposobności do kolportacji "Oczywizdości" i zebrania podpisów niż przy wciąganiu na maszt szmat .
zygfryd666
No dobra!
Wykonałem (własnoręcznie!) logo gazety...nie liczę na abrobatę (zwłaszcza co poniektórych), choć od czegoś trza zacząć!
LINK:
http://img299.imageshack.us/my.php?image=logosd1.gif
> Bruxa napisał/a:
> a jakby co nic nie wiemy, nic nie
> widzieliśmy i jesteśmy zupełnie pijani.
To da się zrobić
(2006-11-15 15:25:45) Wiadomość została zmodyfikowana
Trzask Prask i Po Wszystkim!
Stefan-Bolcman
Stefan jest pod wrażeniem.
Początkowa niechęć do DeLoeve666 przemienia się w bardzo niechętny szacunek.
Winieta ze wszech miar jest nędzna i wstrętna, a więc doskonale się nadaje.
Jako (samozwańczo-aklamacyjny) redaktor naczelny
udzielam pochwały
i motywuje do dalszej, wyczerpującej pracy!
Bruxa
zygfryd666 napisał/a:
>
> > Bruxa napisał/a:
> > a jakby co nic nie wiemy, nic nie
> > widzieliśmy i jesteśmy zupełnie pijani.
>
Ja coś takiego napisałam? Ja?
No, kruca, może i ja, tylko nie pamiętam... Pewnie pod wpływem to było...
(2006-11-15 16:38:18) Wiadomość została zmodyfikowana
Trollu? Umiesz czytać?
pedadog
Informacje o całym tajnym spisku zaczynają się układać w logiczną całość...
Dziadek Jacek miał jednak rację z Mazurami
Baader
No bravo, bravo. Ja bym zostawił tylko "niemazurski" - zainteresowani (w tym oczywiździe nasi polityczni przeciwnicy) zrozumieją i tak. No i z koloru prostokąta zrezygnujemy chyba (przynajmniej na razie): przypominam, że stylistycznie powinniśmy trzymać się tego co można otrzymać na, no może nie na wyżymaczce, ale powiedzmy na powielaczu. Możesz dodać hasło do winietki? Oczywiździe hasło znamy ale przypomnę: "Nasz organ - waszym organem", proponuję styl z nieśmiertelnej Trybuny Obecnie Już Nie Ludu z lat 80-tych (na oko pochyły Times New Roman).
Pomysł się rozpędza więc moze faktycznie wydamy numer zerowy w PDFie?? Precedensy już są - tylko w wersji elektronicznej wychodzi znakomity Farenheit:
http://www.fahrenheit.eisp.pl
Na początek dwie strony, tyle co w oryginale, macie propozycje artykułów? Osobiście mogę napisać wstępniak o kapralu Jedziniaku, naszym było nie było patronie.
Baader
> Zobaczcie na link, chyba poczytywał nasze forum
> albo zna RP.
>
> http://wiadomosci.onet.pl/1433708,69,i
> em.html
>
Mocne. Rzekłbym że lepsze niż pomysły Grzegorza, łącznie ze specjalną kieszenią. Żal mi gościa, w końcu brak nogi fajny na pewno nie jest, ale skojarzenia same się nasuwają:
- Co wam tak grzechoce w tej nodze, zapytał strażnik.
- I co odpowiedziałeś?
- Zagrałem vabank i powiedziałem że to tylko przewody zapłonowe.
- Och uważaj!
Bruxa
Baader napisał/a:
> No
> i z koloru prostokąta zrezygnujemy chyba
> (przynajmniej na razie): przypominam, że
> stylistycznie powinniśmy trzymać się tego co
> można otrzymać na, no może nie na wyżymaczce, ale
> powiedzmy na powielaczu.
Czarny prostokąt, palce lizać
> "Nasz organ - waszym organem",
Gdyby nie przywiązanie do tradycji poszłabym z duchem czasu i strawestowała "Nasz organ - w wasze ręce"
> Na początek dwie strony, tyle co w oryginale,
> macie propozycje artykułów? Osobiście mogę
> napisać wstępniak o kapralu Jedziniaku, naszym
> było nie było patronie.
No oczywiście tę kontrowersyjną notkę o Mandżurii, zapostowaną przez Zygfryda i oprotestowaną przez tutejsze Plenum. Tak przebiegle kontrowersyjna manipulacja po prostu musi zostać uwieczniona...
Trollu? Umiesz czytać?
pedadog
Baader napisał/a:
> No bravo, bravo. Ja bym zostawił tylko
> "niemazurski" -
Popieram. Z resztą sam Grzegorz mówił, że antysemitą nie jest:
Nie jestem antysemitą ale jak mnie Żydówa nazywa Żydem, to za siebie nie ręczę
No i koniecznie trzeba gdzieś w nagłówku umieścić nazwę "Stowarzyszenia Psie Pole". A ciekawe czy w Japonii jest stowarzyszenie "Port Artura" czy "Cuszima".
Myślę, że w gazecie (lub czasopiśmie) powinien się znajdować program wyborczy Grzegorza. Trzeba też odszukać winnych nieprzyjęcia jego kandydatury w 1995 roku.
Baader
Było, było!! Zestaw tematów się nam krystalizuje. Myślę, że zgodnie z duchem czasów możemy wyjaśnić i rozliczyć służbę Maurycego w ZOMO, gdzie niby to był prostym zomowcem ale kto go tam wie? No i pytanie czyim agentem była Gertruda Czaja, pewnie STASI.
zygfryd666
uwzględniłem poprawki, maćta i oceniajta:
(http://img183.imageshack.us/img183/4332/logodd6.th.gif)
P.S. Jeśli o treść chodzi, to mogę się zająć tym, w czym jestem najlepszy, a mianowicie...no jakże by inaczej - (ostrą) krytyką nas samych.
(2006-11-16 11:09:48) Wiadomość została zmodyfikowana
Trzask Prask i Po Wszystkim!
Stefan-Bolcman
Nie wiem komu i z czym kojarzył się czerwony kolor słupka
Wszystko ok, drobna uwaga - jak dajemy kursywę, to nie dajemy ciapek!
A poza tym bardzo dobrze!
Pisz pan to zażalenie i nie badż pan rura!
Edit
No i nie (nad)redaktor naczelny, tylko (nad)redaktor bezczelny
(2006-11-16 17:47:41) Wiadomość została zmodyfikowana
pedadog
Myślę, że powinniśmy stosować co najmniej podwójną konspirację i w stopce redakcyjnej powinni się znaleźć:
-Jacek Poszepszyński
-Grzegorz Poszepszyński (z.d.Gąsienica)
-Maryla Poszepszyńska
-Pan Wlodek
-Ślepy Leon
itd...
andrzej74
to prowokacja!!!
zaś w sprawie udostępnienia hasła do serwerka z mp3 (m.in. komplet Poszepszyńskich) proszę korzystać z opcji "prywatna wiadomość", wtedy pomogę
Stefan-Bolcman
Wstępniak jakby gotowy
Question is:
Kto składa?
Na ochotnika zgłasza się?
Czyli komu przesyłamy materiały
Oczywiście, oczywiżdość należy wydać w formie PDF, by uniknąć namipulacji se i sobiematycznej.
No ale to nie problem
Edit
Zapomniałem o najważnieszym pytaniu
Gdzie jest KASA?
(2006-11-16 18:15:21) Wiadomość została zmodyfikowana
zygfryd666
no kasy ni ma jak to na OCZYWIZDOŹĆ przystało, a jak zrobić PDF nie wiem wiec sie nie bardzo nadaje....a tak to bym zrobił.
Trzask Prask i Po Wszystkim!
-
Jedynym wytłumaczeniem mojej niewytłumaczalnej hiperaktywności nie jest patologiczna chęć nabijania sobie liczby postów czy podszywania sie pod cudze wątki, jeno to, że nie mam nic innego do roboty, jako że siedzę w domu z anginą. (Próbowałam dać jej pięć koron i posłać do domu, ale nie wyszło - korona się zdewaluowała ostatnio jakby).
Czterdziestostopniowa gorączka tłumaczy taki a nie inny dobór przenoszonych wątków...
Jakby kto pytał, L-4 mam do soboty włącznie, he, he...
-
Ja wytłumaczę.
Wysoka temperatura = wysokiej entropii = duży chaos
Bruxa nie mając ujścia przez tzw naturalne (fuj fuj) wentylatory, idzie w pracę organiczną by opanować zwiększony chaos, który jako pedagogowi (a urzędnikowi publicznemu w szczególności) jej nie przystoi.
Więcej pracy - więcej energii - więcej ciepła się odprowadzi w przestrzeń - entropia się zmniejsza.
Nie wiem co miałem na myśli.
-
Zamieszczam w pełnej okazałości, gdyż u góry tyko miniaturka:
(http://img213.imageshack.us/img213/2426/oczywizdosclogous2.th.gif) (http://img213.imageshack.us/my.php?image=oczywizdosclogous2.gif)
-
O qrczę, właśnie podano w Trójce że defilada z okazji 15 sierpnia wyruszy z Placu Na Rozdrożu. Przypadek, czy może Grzegorz sobie to załatwił w ramach początku kampanii wyborczej?
-
nie-te-wybory
-
jak nie te? - przecież jego komórka oparła się sekcji technicznej CBA
-
No i proszę, jakoś tak jest, że co i raz mamy wiadomości z okolic wiadomego placu:
Czarne służbowe BMW ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry miało we wtorek rano wypadek w centrum Warszawy. Ministrowi trzeba było opatrzyć rękę; do szpitala trafiła jedna z osób podróżujących drugim samochodem - uczestnikiem kolizji.
Według wydziału informacyjnego ministerstwa sprawiedliwości, zawinił kierowca toyoty, który w pobliżu Placu na Rozdrożu chciał wykonać niedozwolony manewr - zawrócić. - Wtedy zderzył się z nadjeżdżającą limuzyną, w której jechał minister - powiedział Piotr Matczuk z wydziału informacyjnego.
Przez chwilę czytając to myślałem, że z naprzeciwka nadjeżdżał dziadek Jacek w swym podrasowanym wózku inwalidzkim :)
-
Według wydziału informacyjnego ministerstwa sprawiedliwości, zawinił kierowca toyoty, który w pobliżu Placu na Rozdrożu chciał wykonać niedozwolony manewr - zawrócić.
Nie ma czegoś takiego jak Plac na Rozdrożu.Albo plac,albo rozdroże.Najprawdopodobniej.
-
Jako że pojazd uderzający był japoński, możliwe, że dziadek Jacek był inicjatorem zamachu. ;D
-
Nie ma czegoś takiego jak Plac na Rozdrożu.Albo plac,albo rozdroże.Najprawdopodobniej.
Typowo męski brak wyobraźni przestrzennej. Plac na Rozdrożu jest piętrowy, na górze plac na dole rozdroże. Albo analogicznie wręcz przeciwnie ;D
-
Typowo męski brak wyobraźni przestrzennej. Plac na Rozdrożu jest piętrowy
Nie ma też piętrowych placów.I już.
-
Typowo męski brak wyobraźni przestrzennej. Plac na Rozdrożu jest piętrowy, na górze plac na dole rozdroże. Albo analogicznie wręcz przeciwnie ;D
Why male?
-
Typowo męski brak wyobraźni przestrzennej.
A Ty nie masz pci! :P
-
Czy ktoś wpadł już na pomysł, aby umieścić w "Oczywizdoździ" kilka artykułów opowiadających o czasach i miejscach, w których był Dziadek? Np. "Geografia Mandżurii" albo "Wojna Rosyjsko-Japońska"? O "Sytuacji Geo-politycznej w mandżurii na początku XX w. nie wspomnę"...
-
Why male?
No masz rację, Stefan, przecież Fasiol też, cytując Zygfryda, nie ma pci, jak mu się dobrze przyjrzeć ;)
-
sprawdziłem na www.mapa.szukacz.pl (http://www.mapa.szukacz.pl)i jest tam coś takiego jak "na rozdrorzu " ! :) sprawdzcie
-
No masz rację, Stefan, przecież Fasiol też, cytując Zygfryda, nie ma pci, jak mu się dobrze przyjrzeć ;)
Ło matko!!!Nie mam pci!!!Można to gdzieś kupić?
Choć zaraz,zaraz.Jak się z Cezarianem kąpiemy po treningu to wszystkiego mamy tyle samo i tam samo.To albo mam pcię taką jak on,albo C. też nie ma pci. ???
A może to zaraźliwe?
-
...
Choć zaraz,zaraz.Jak się z Cezarianem kąpiemy po treningu to wszystkiego mamy tyle samo i tam samo.To albo mam pcię taką jak on,albo C. też nie ma pci. ???
A może to zaraźliwe?
uj, uj, uj, kursanty...
Edit by Cezarian: Kto przpisami wojuje od przepisów ginie, nawet jeśli są to tylko przepisy przeciwpożarowe. :D
-
Spokojnie, forumowa braci. Wyjdźmy poza naszą ograniczoną polską mentalność i mówmy o naszej pciowości otwarcie.
-
Przepraszam że się wcinam w pć (od pci) ale skąd pochodzi cytat "Sam dziadek jest mysza" tzn. jaki był to odcinek R. P. względnie kontekst tego odcinka? Kurczę nie pamiętam tego, a cytat sam w sobie jest zabawny :)
-
To odcinek, na początku którego rodzina chce od Grzegorza wysępić wypłatę, ale okazuje się, że pieniądze są na koncie, a Grzegorz ma tylko kartę bankomatową. Oburzony, że musi "oddawać im swoją krwawicę" stawia ultimatum: do roboty albo "forazedwora!". I tak Maryla sprząta u Pana Włodka za słoik miodu i puszkę kakao co trzeci dzień, dziadek dmucha w lalki, a Maurycy łapie szczury dla ZDAN po 2 złote od szcz... sztuki. Zerknij na mój "tytuł" pod nickiem ;) Podać jeszcze jakieś informacje?
-
Podać jeszcze jakieś informacje?
Dziękuję bardzo, teraz już wszystko jasne. Musze tego odcinka sobie posłuchać dla przypomnienia :)
-
Dziadek dmucha "talki", te same, które panna Inga przesypuje "lalkiem" ;D
-
Spokojnie, forumowa braci. Wyjdźmy poza naszą ograniczoną polską mentalność i mówmy o naszej pciowości otwarcie.
Poruszając się całkowicie w ramch dobrze rozumianej polskiej mentalnosci, chciałbym zaznaczyć, że są jednak sytuacje, gdy dwóch lub więcej mężczyzn pod prysznicem, może bez fałszywej skromnosci, nie przekraczać ograniczeń polskiej mentalności.
Każda mentalnośc ma jakieś ograniczenia. Skąd wiadomo, że ograniczenia są złe, rozszerzenia dobre, a nie na odwrót?
Edit by Stefan na podstawie przepisów przeciwpożarowych
-
chciałbym zaznaczyć, że są jednak sytuacje, gdy dwóch lub więcej mężczyzn pod prysznicem, może bez fałszywej skromnosci, nie przekraczać ograniczeń polskiej mentalności.
He,he.Myju,myju,hlustu,hlastu,nie mam rączek jedynastu,ale za to dwie super które pod prysznicem szczypią w kuper.
-
Jejku jakie tu zberezeństwa wychodzą. Patologia pełną gemba ale nie przebije rodzinnej patologii z pewnego muzycznego forum.
-
Jejku jakie tu zberezeństwa wychodzą. Patologia pełną gemba.
Co?Gdzie?Bo nie zauważyłem!
-
Jejku jakie tu zberezeństwa wychodzą. Patologia pełną gemba ale nie przebije rodzinnej patologii z pewnego muzycznego forum.
Co?Gdzie?Bo nie zauważyłem!
Najprawdopodobniej chodzi o to, że samo słowo gemba już jest patologiczne. Ja jestem za! W końcu jaka Rodzina, takie patologie.
Patologia pełną gembą.
Z patologią no jak? na ty...
Z patologią w domu i w zagrodzie.
Patologiczny anatomopatolog.
ABC patologii - poradnik dla początkujących.
Przywiezłem patologię, gdzie wurzucać?
-
Patologiczny anatomopatolog . Tę pozycje przeczytała bym najchętniej.
-
To mi się przypomniało (odnośnie prysznica), ale w wersji light (przez Annosie)
- Czuje pan palec?
- No czuje
- A rączki wolne...
-
Że niby ja maczałam w tym palce, ręce lub cokolwiek.
-
Że niby ja maczałam w tym palce, ręce lub cokolwiek.
Cokolwiek? A co to jest 0:)?
-
Że niby ja maczałam w tym palce, ręce lub cokolwiek.
No o cokolwiek to Cię akurat nie podejrzewam... ;D
-
Wiesz wolę maczać "cokolwiek" niż wszystko jedno co. A o co mnie posądzałeś?
-
Niektóre wątki powinny się wyświetlać po 23.
-
A o co mnie posądzałeś?
No,no,dawajcie dalej.Robi się ciekawie.
-
A o co mnie posądzałeś?
No,no,dawajcie dalej.Robi się ciekawie.
Rozczaruję was. Posądza się z reguły podsądnego. A wy kogo posądzaliście? Maczanie jest natomiast co do zasady zgodne z prawem, choć "co do zasady" robi wielką różnicę.
-
Maczanie jest natomiast co do zasady zgodne z prawem
Oj,to dobrze.Bałem się że maczając herbatniki w herbacie podpadam pod paragraf.
-
Oj,to dobrze.Bałem się że maczając herbatniki w herbacie podpadam pod paragraf.
Pewien zaprzyjaźniony policjant (pozdrawiam p. Wojtka jeśli przypadkiem to czyta) w takich chwilach zawsze mnie poprawiał: "Artykuł proszę pana. Artykuł". :)
-
Oj,to dobrze.Bałem się że maczając herbatniki w herbacie podpadam pod paragraf.
Pewien zaprzyjaźniony policjant (pozdrawiam p. Wojtka jeśli przypadkiem to czyta) w takich chwilach zawsze mnie poprawiał: "Artykuł proszę pana. Artykuł". :)
A to kolego zależy, czy podpadasz pod ustawę (artykuły, paragrafy, ustępy, punkty), czy pod rozporządzenie (paragrafy, ustępy, punkty).
-
A to kolego zależy, czy podpadasz pod ustawę (artykuły, paragrafy, ustępy, punkty), czy pod rozporządzenie (paragrafy, ustępy, punkty).
Pod ustępy wolałbym nie,bo to śmierdząca sprawa.
-
A to kolego zależy, czy podpadasz pod ustawę (artykuły, paragrafy, ustępy, punkty), czy pod rozporządzenie (paragrafy, ustępy, punkty).
Pod ustępy wolałbym nie,bo to śmierdząca sprawa.
Właśnie, taki ustęp często śmierdzi kozą.
-
A jak już ustaliliśmy w innym wątku,kozy to grecka specjalność.
-
A jak już ustaliliśmy w innym wątku,kozy to grecka specjalność.
Jak ustaliliśmy (albo i nie) - może to być też specjalność włoska (sycylijska).
Czy Sycylijczycy to też Włosi? I co oni o tym sądzą?
Czy wiecie, że Sycylijczycy pochodzą od murzynów? Widział ktoś True Romance? ;D
-
A jak już ustaliliśmy w innym wątku,kozy to grecka specjalność.
No dobrze, a koza nostra?
-
To chyba koza pochodząca z Sycylii która nostryfikowała dyplom w USA.
-
To wszystko jest o wiele prostsze, niż wy tu parafarafrazujecie:
1. Nostrum w j. łac. znaczy tyle co nasz, nasze. Za czasów Duce Morze Śródziemne nazywano Mare Nostrum czyli nasze morze.
2. Koza - wiadomo. Zwierze takie, znamy z klasyki lat 50tych, gdzie nie raz i nie dwa stało napisane, jak to za sanacji małorolny kozę trzymał, a zapałki dzielił na czworo.
Ergo: chodzi po prostu o Naszą Kozę.
-
www.Nasza-Koza.pl
Koza z nosa koniom lżej.
Gdzie drwa rąbią, tam kozy lecą.
I wiele, wiele (naprawdę wiele) innych przysłów o kozach.
-
I wiele, wiele (naprawdę wiele) innych przysłów o kozach.
To chyba jest dobre miejsce (i czas) by przypomnieć nieco zapomniane pytanie "Dlaczego kura przeszła ulicę" oraz odpowiedzi na nie (np. tu: http://www.cs.put.poznan.pl/mkomosinski/p/kura.html (http://www.cs.put.poznan.pl/mkomosinski/p/kura.html). Mój ulubiony wariant odpowiedzi to:
Oliver Stone: Pytaniem nie jest " dlaczego kura przekroczyła ulicę" , tylko " kto przekroczył ulicę w tym samym momencie, kogo przeoczyliśmy w naszej nienawiści, podczas gdy obserwowaliśmy kurę".
-
Oczywiście kolega miał na myśli archetypiczne pytanie Dlaczego koza przeszła przez ulicę?
Edit: jeszcze trochę poczytam, a dam sie przekonać, że jednak kura... Jak na razie Przymanowski jest debest:
J. Przymanowski: "Bohaterska kura nie zważając na ostrzał z cekaemów, przedarła się na drugą stronę bronioną przez faszystów ulicy, celnie rzuconym granatem zniszczyła nadjeżdżającego Tygrysa i serią z pepeszy skosiła batalion esesmanów. Pułkownik dał jej za to medal. "Ku chwale Ojczyzny towarzyszu pułkowniku!" - dziarsko zawołała kura". (fragment niepublikowanej powieści)
;D
-
Oczywiście kolega miał na myśli archetypiczne pytanie Dlaczego koza przeszła przez ulicę?
Edit: jeszcze trochę poczytam, a dam sie przekonać, że jednak kura... Jak na razie Przymanowski jest debest:
J. Przymanowski: "Bohaterska kura nie zważając na ostrzał z cekaemów, przedarła się na drugą stronę bronioną przez faszystów ulicy, celnie rzuconym granatem zniszczyła nadjeżdżającego Tygrysa i serią z pepeszy skosiła batalion esesmanów. Pułkownik dał jej za to medal. "Ku chwale Ojczyzny towarzyszu pułkowniku!" - dziarsko zawołała kura". (fragment niepublikowanej powieści)
;D
Świetne, świetne! Fragment opisuje najprawdopodobniej, jak kura przechodziła przez ulicę podczas ciężkich walk ulicznych przy przełamywaniu umocnień wału pomorskiego podczas forsowania Odry i Nysy Łużyckiej?
To może od czasu tamtych walk wzięło się pejoratywne chyba stwierdzenie: Ty wale pomorski?
-
Właśnie... Czy kura przechodziła oprócz Odry także Świnkę (niekoniecznie w Świnoujściu)? I co zainteresowana świnka na to?
-
A jak Koza-Lis okazała się mniej sprytna od Koza-Durczok?
BTW, jak kozy klną?
Czy kózka wodna to przekleństwo czy życznie?
A może Kozi, kozi łapci?
I pytanie zasadnicze:
Skąd wyruszył Koziołek-.... mądry inaczej?
-
Oczywiście kolega miał na myśli archetypiczne pytanie Dlaczego koza przeszła przez ulicę?
Dlaczego koza przechodzi ulicę? Na pewno albo ucieka przed Grekiem, albo do niego biegnie.
-
Wiem, że sam temat już dawno przebrzmiał, ale pamiętajcie, że w jednym z odcinków Maryla wypominała dziadkowi Jackowi, że ten przed wojną był "blisko Dmowskiego", zatem lokalizacja pomnika nie jest tak do końca przypadkowa. Skądinąd, rzecz ciekawa, Dmowski - masz ci los! - akurat w pamiętnym roku 1904 był w... Tokio! Przypadek?!
-
Skądinąd, rzecz ciekawa, Dmowski - masz ci los! - akurat w pamiętnym roku 1904 był w... Tokio! Przypadek?!
Oczywiście, że nieprzypadkowa, tym bardziej, że był tam również Piłsudski i, najprawdopodobniej Mazuro-Mandżurowie, którzy osiedliwszy się w pobliżu Mandżurii w 1928, doprowadzili do upadku Port Artura w 1904r. ;)
-
Może damy cynk fachowcom z odpowiednich państwowych instytucji historyczno-śledczych, by napisali "przyczynki do biografii" tych dwóch, jak się okazuje, japońskich wycieruchów?
-
Może damy cynk fachowcom z odpowiednich państwowych instytucji historyczno-śledczych, by napisali "przyczynki do biografii" tych dwóch, jak się okazuje, japońskich wycieruchów?
Dmowski podobno donosił nawet na Mazurów, ale Piłsudski był chyba lepszy. Jako agent Jappończyków ustępował, co oczywiste, jedynie dziadkowi Jackowi. Zresztą podobno bardzo się obaj dziadkowie nie lubili. "Dziadek" Piłsudski zarzucał Jackowi, że jest od niego za dużo młodszy, poza tym denerwowało go, że słynny szpieg Sorge był zapatrzony w dziadka Jacka.
Z kolei dziadek Jacek nigdy nie mógł wybaczyć Piłsudskiemu powodzenia kasztanki i u Igi Korczyńskiej.
-
Może damy cynk fachowcom z odpowiednich państwowych instytucji historyczno-śledczych, by napisali "przyczynki do biografii" tych dwóch, jak się okazuje, japońskich wycieruchów?
Z kolei dziadek Jacek nigdy nie mógł wybaczyć Piłsudskiemu powodzenia kasztanki i u Igi Korczyńskiej.
To pewnie dlatego dziadek Jacek przed WWII był związany z obozem Narodowej Demokracji.
-
Może damy cynk fachowcom z odpowiednich państwowych instytucji historyczno-śledczych, by napisali "przyczynki do biografii" tych dwóch, jak się okazuje, japońskich wycieruchów?
Z kolei dziadek Jacek nigdy nie mógł wybaczyć Piłsudskiemu powodzenia kasztanki i u Igi Korczyńskiej.
To pewnie dlatego dziadek Jacek przed WWII był związany z obozem Narodowej Demokracji.
Tak. Najprawdopodobniej trzymały go nierozerwalnie niewidzialne nici skrępowania związanego z wyjsciem poza Obóz.
-
Ha, czy - wbrew pozorom - nie pasuje tu idealnie?
(https://img.joemonster.org/images/vad/img_44309/8106f2321592e19593f64c9961ff6128.jpg)
-
Rozumiem, że to pół litry szampana z kartofli?
-
Może być szampan z kartofli. Najważniejsze, że wódka nie powinna dzielić (chrześcijan i muzułmanów).
-
Słusznie. Przecież o to chodzi, ze chrześcijanin nie musi się dzielić wódką z muzułmaninem. I obie strony zadowolone.
-
A widzisz, to nie jest rozwiązanie, bo izoluje we własnych okopach tak zwanych przedstawicieli. Tylko wspólne picie alkoholu może doprowadzić do (umiarkowanej) zgody między tymi religiami. Wiem, co mówię, bo kilka razy udało mi się przepić lody z dużym zadowoleniem dla obu stron.