Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Miejsce dla trolli => Wątek zaczęty przez: szczutek w 13 Września 2010, 13:18:45
-
Mamy dział o dziwach z interwebsów, ale nie ma nic o prasie! A prasa, z dżemem, panie, palce lizać! I to nie tylko tabloidy się rozchodzi; dzisiejszą atrakcję znalazłem na pierwszej (!) stronie "The Daily Telegraph" (którego w innych okolicznościach bym kijem od miotły nie tknął - ale czego nie robi się dla rodziny).
(http://img641.imageshack.us/img641/152/organy1.jpg) (http://img641.imageshack.us/i/organy1.jpg/)
(http://img245.imageshack.us/img245/9391/organy2.jpg) (http://img245.imageshack.us/i/organy2.jpg/)
Oczywiście zachęcam do publikacji własnych znalezisk!
-
Te organy (chyba nie organy tylko cymbały, ale ja się nie znam, ja jestem muzycznie nieuzdolniony) Terry Jones'a to chyba były jednorazowe, a te kocie to chyba nie...
-
W sumie i masz rację, że chyba cymbały, ale te nazywają się tak... cymbalsko... I kojarzą mi się z Adolfem Nowaczyńskim.
-
W sumie i masz rację, że chyba cymbały, ale te nazywają się tak... cymbalsko... I kojarzą mi się z Adolfem Nowaczyńskim.
I z Panem Tadeuszem, nazwiska wódczanego.
A co do organów (cymbałów), to w wersji Monty Pythona nie trzeba było mysich piszczałek szkolić, za to zdecydowanie więcej się ich zużywało na jeden koncert.
Kocie i mysie organy możnaby jakoś pogodzić. Koty na pewno nie miałyby nic przeciwko.
-
Abstrahując od kotów, podoba mnie się określenie "joke organ". Dodam, że nie wiem czemu ;D
Za to a propos kocich organów - takie znalezisko:
http://catpianofilm.com/watch-the-film/
Nick Cave narratoruje :)
Titulków nie ma, ale obrazki wszystko opowiadają.
-
Abstrahując od kotów, podoba mnie się określenie "joke organ". Dodam, że nie wiem czemu ;D
"Did you know Bach had some 10-14 children? They say there were no stops on his organ..."
-
...and the sexiest flowers are...
...two lips on the organ ;D
Ten to nam jeden teacher opowiadał na uczelni, nomen omen - Dick. Nazywaliśmy go Dickiem walijskim (bo z Cardiff był).
-
a ja protestuję przeciw anglizacji tego forum!
Kiss my (or bears) ass!!! ;)
-
a ja protestuję przeciw anglizacji tego forum!
Kiss my (or bears) ass!!! ;)
Stefan zabrzmiał - i to zabrzmiał tak, że ciekaw jestem, czy na takim Stefanu dałoby się zagrać jakiegoś mazurka Chopina.
-
Toccatę i fugę, już prędzej.
-
Stefan zabrzmiał - i to zabrzmiał tak, że ciekaw jestem, czy na takim Stefanu dałoby się zagrać jakiegoś mazurka Chopina.
Oczywiście, że tak! Sugerujesz, że ze Stefana nie da się zrobić bębna?
-
Stefan zabrzmiał - i to zabrzmiał tak, że ciekaw jestem, czy na takim Stefanu dałoby się zagrać jakiegoś mazurka Chopina.
Oczywiście, że tak! Sugerujesz, że ze Stefana nie da się zrobić bębna?
Bębna jak bębna, ale nawet nie śmiałbym pomyśleć o tym, żeby zrobić Stefana we wspomnianego już cymbała - zaraz by jakiś Jankiel jeden z drugim podleciał i by nam go obił, a kto by wtedy na forum pisał.
-
cymbała - zaraz by jakiś Jankiel jeden z drugim podleciał i by nam go obił
Bredzisz synu... ;)
-
cymbała - zaraz by jakiś Jankiel jeden z drugim podleciał i by nam go obił
Bredzisz synu... ;)
Właśnie, co ty sobie szczutek wyobrażasz, że Stefan nie ma obicia? Choćby towarzyskiego? Jakby to go nigdy w towarzystwie nie obili.
-
Nie śmiałbym nawet tak twierdzić - chociaż z drugiej strony, to nie chciałbym poznać znajomych Stefana, skoro on tak ciągle obity w towarzystwie jest :)
-
The Sun?! Nie dość, że ohydny tabloid, to jeszcze niewiadomego powchodzenia (żydy?). Dla niepoznaki po nagielsku, ale kto ich tam wie. Precz!
-
The Sun?! Nie dość, że ohydny tabloid, to jeszcze niewiadomego powchodzenia (żydy?). Dla niepoznaki po nagielsku, ale kto ich tam wie. Precz!
Czy to nie oni ponoszą niemoralną odpowiedzialność za katastrofę smoleńską?
-
The Sun?! Nie dość, że ohydny tabloid, to jeszcze niewiadomego powchodzenia (żydy?). Dla niepoznaki po nagielsku, ale kto ich tam wie. Precz!
Czy to nie oni ponoszą niemoralną odpowiedzialność za katastrofę smoleńską?
Też.
-
The Sun?! Nie dość, że ohydny tabloid, to jeszcze niewiadomego powchodzenia (żydy?). Dla niepoznaki po nagielsku, ale kto ich tam wie. Precz!
Czy to nie oni ponoszą niemoralną odpowiedzialność za katastrofę smoleńską?
Też.
A tunguską? W końcu to także była katastrofa powietrzna, także na terenie Rosji i także nie do końca do dzisiaj wyjaśniona. Choć są i różnice, bo nie przypominam sobie, żeby po katastrofie tunguskiej ustawiano krzyże odpowiednio do wyboru: przed Carskim Pałacem Zimowym (Petersburg) lub Pałacem Namiestnikowskim (Warszawa).
Obawiam sie jedynie, żeby wynik śledztwa rosyjskiego nie był analogiczny, jak przy katastrofie tunguskiej: przyczyną katastrofy był meteoryt.
-
Obawiam sie jedynie, żeby wynik śledztwa rosyjskiego nie był analogiczny
a jestes pewnien?