Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Inne utwory satyryczne => Inne => Wątek zaczęty przez: andrzej74 w 14 Czerwca 2007, 12:38:02
-
ech, po dobrej wódzie lepszy jestem w dżudzie
-
Poszli, poszli cicho, a wracają w trumnach.
Na lawecie jedzie z generałem urna.
-
cytaty - cytatami, ale ja powiem coś od siebie:
Panie i panowie, niech każdy się dowie, że ten co się zowie, już nic więcej nie powie...finito.
-
cycaty, cycaty
a tożem się obśmiał
-
co ja teraz będę robił, jak tylko przesłuchiwać umie ? - pisownia oryginalna fonetycznie ::)
-
a skąd to? ;D
- A co masz w tym koszyczku?
- Gówno!
-
a skąd to? ;D
- A co masz w tym koszyczku?
- Gówno!
Z lasu?
-
Się ostatnio ześmiałem ze śmiechu jak pszczoła.
Aktorzy: Nalberczak + dziecko + Damięcki w tle.
Serial: Droga.
-
"Bo wy nie macie jaj tylko kinderniespodzianki".
-
cytat z Superstacji –
„Agent CBA to polski James Bond – namierza, uwodzi, zabija".
-
"... a deszcz padał i padał."
-
"... a deszcz padał i padał."
Baronowa Szlohen szyła w swoim zamku...
-
"... a deszcz padał i padał."
Baronowa Szlohen szyła w swoim zamku...
Szyła z łuku do ogrodnika przebranego za dwuletnią klacz stajennego. :D
-
z życia niższych sfer :
... szukam pracy
;D
-
Opowieści z deszczykiem...
A deszcz padał i padał...
-
Co to jest kult, panie Heniu?
Taki pistolet.
Źle, panie Heniu. Znowu pan oblał test.
A co to jest kult, panie doktorze?
Cześć, panie Heniu.
Cześć, panie doktorze.
-
"Ojcze nasz, walnij go w twarz".
-
Cytat z życia wzięty, czyli z pracy (ja wiem, że to nie sportowo, ale...):
Jasio rozwiązujący test: Eee... co to jest bambu?
Jasio z ławki obok, wyraźnie lekceważąco: Bambus...
Jasio pierwszy, w słusznym gniewie: SAM JESTEŚ BAMBUS!!!
S:)
-
Czyżbyś niosła kaganek oświaty wśród tłuszczy waląc nim regularnie po pustych łbach?
-
Nie nie nie! Tak mi nie wolno!
Kaganek by się stłukł, a z powodu cięć budżetowych ten ma wystarczyć do końca roku, i to bez dolewania oleju :P
-
Ja tam łupię po łbach nawet powyginanym kagankiem, bo lepszy rydz niż nic :D
-
I masz u mnie za to dżema ;D
-
I masz u mnie za to dżema ;D
U mnie co najwyżej dŻemka, bom niezwykle wręcz zmęczonym jest. ;)
-
...dżemik truskawkowy palce lizać? :D
PS. A czego waćpanna uczysz gawiedź wszelaką?
-
Ja? Ja E.T. jestem* ;D
A gawiedź mocno nieletnia, mogłabym o molestowanie nieletnich posądzoną zostać, zbytnio zamaszyście kagankiem wywijając ;)
A kolega czyżby też towarzysz pancerny?
__________________________________
*gwoli podpowiedzi: E.T. to taki stwór, co to nic nie robi, tylko pokazuje paluchem na najpospolitsze przedmioty codziennego użytku i pyta A co to? lub zadaje inne debilnie oczywiste pytania. I jakoś nikogo to nie dziwi ;D
-
Na codzień towarzysz pancerny, a od święta to nawet husarz :D
-
Na codzień towarzysz pancerny, a od święta to nawet husarz :D
Towarzysz pancerny? To by się zgadzało z avatarkiem. Święty Mikołaj został zabity przeciwpancernym, czy odłamkowym?
-
nie mam ostatnio czasu, czy ktoś mi streści o co chodzi w tym wątku?
-
nie mam ostatnio czasu, czy ktoś mi streści o co chodzi w tym wątku?
he, he, widzę że zwyżkuje twoje poczucie humoru ;)
-
nie mam ostatnio czasu, czy ktoś mi streści o co chodzi w tym wątku?
to dobra, streszczam:
ctr+c i ctr+v (jak wskazuje temat)
streściłem. po raz drugi zresztą.
-
Ja? Ja E.T. jestem*
_________________________________
*gwoli podpowiedzi: E.T. to taki stwór, co to nic nie robi, tylko pokazuje paluchem na najpospolitsze przedmioty codziennego użytku i pyta A co to? lub zadaje inne debilnie oczywiste pytania. I jakoś nikogo to nie dziwi ;D
Jak pisał pisarz piszący w języku użytkowym Bruxy niejaki T. Pratchett - od tego palca wzięło się właśnie wiele ciekawych nazw geograficznych. Zainteresowanych odsyłam do literatury :)
-
ET phone home …
-
I wilk syty i, można powiedzieć, krowa cała.
Wszyscy kochają swojego prezydenta! Bez powodu!
-
Jak pisał pisarz piszący w języku użytkowym Bruxy niejaki T. Pratchett - od tego palca wzięło się właśnie wiele ciekawych nazw geograficznych.
Taaa... Szalenie ciekawe odpowiedzi można uzyskać. W moim przypadku zwłaszcza pokazywanie na plażę lub groszek może się zakończyć nieświadomym co prawdaź użyciem expressis verbis przez maluczkich. Tak się kończą (a właściwie zaczynają) zabawy z iloczasem ;)
Dziś dla odmiany mam jednak cytat z języka ojczystego. Temat pracy: Napisz, jak sobie wyobrażasz miejsce, w którym Leszek i Mieszek napotkali niedźwiedzia (no wiecie, ci co to w oszmiańskim powiecie).
Przykładowe wypowiedzi klasy szóstej:
- Było tam mnóstwo kwiatów,przerużne w różnych kolorach. Nawet zdarzało się spotkać niedźwiedzia.
- Jest tam bardzo zielono oprócz tego, że na krzaczkach rosną jeżyny.
- Jest w tym lesie miła atmosfera oprócz tego, że zwierzęta mogą wybiec z nienadzka i zaatakować.
- Leszek i Mieszek wedłóg mnie spotkali sie w lesie liściastym i iglastym. Leszek przyszedł ze strony liściastej. Mieszek zaś z iglastej. Niedźwieć przyszedł z krzaków jagodowych.
- Śpiewały ptaki, kukułki waliły w drzewa a wiewiórki zbierały orzechy. Małe drzewa spokojnie sobie rosły.
- Na drzewach rosły jabłka, kasztany, truskawki i pomarańcze.
- Ptaki śpiewały, króliki skakały, krowy się pasły...
- Spanie w lesie jest bardzo niebezpieczne, jest tam dużo dzikich zwierząt, które mogą się zdenerwować jak ktoś narusza ich prywatność.
- Mieszek i Leszek natrafili na niedźwiedzia, który miał nieświeży oddech, pewnie nie dawno był po jedzeniu.
Sądząc z tych truskawek i pomarańczy to musiało być w Mandżurii... ;D
-
Mieszek to Maleszka, to oczywiste, ale kto to jest Leszek?
Nohavica? Kundera?, Ten na W? (fizyk, fizyk!)
Prosimy o więcej szczegółów...
-
Mieszek to Maleszka, to oczywiste, ale kto to jest Leszek?
Nohavica? Kundera?, Ten na W? (fizyk, fizyk!)
Prosimy o więcej szczegółów...
Jeżeli był to Leszek W., fizyk, to może niedźwiedź pochodził z odległej galaktyki i był wielką niedźwiedzicą?
Amoże chodzi o zjazd agentów?
A może to ten słynny zjazd, w którym wzięli udział bracia: Lech, Czech, Rus i Prus? I nie ma się co śmiać, tak rzeczywiście podawał słynne podanie historyk niemiecki (pruski) w XIXw.
-
i Prus? I nie ma się co śmiać, tak rzeczywiście podawał słynne podanie historyk niemiecki (pruski) w XIXw.
- Ale to był Wawrzyniec Pruski, polski dziedzic!!!
- No to mogę przepasać go szarfą...
edit
przypomnienie sobie
-
A może to ten słynny zjazd, w którym wzięli udział bracia: Lech, Czech, Rus i Prus?
No dobrze, ale z której strony nadęszli ci pozostali, bo liściasta i iglasta już są zajęte, he :-\
-
[Autentyczne]
- W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, że ma wszystko w dupie [westchnienie]
- Wiem, to się nazywa rozwolnienie !!
:)
-
[Autentyczne]
- W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, że ma wszystko w dupie [westchnienie]
- Wiem, to się nazywa rozwolnienie !!
:)
No muszę przyznać, że rzadka to anegdota...
To tak jak w scence:
- Chciałbym zarejestrować się do lekarza
- Pana nazwisko?
- Jan Srarczka
- O! Ma pan bardzo rzadkie nazwisko...