Rety, wezmą nam Bluesmanniaka w kamasze?!?
Ciekawość, czemuż to akurat tę branżę takie wyróżnienie dotyka, a na przykład prawników i belfrów już nie?
W sprawie maskowania to bardziej mi chodziło o maskowanie (się) keszera podczas czynności keszerskich. Prawdziwego profesjonalisty w tej dziedzinie żaden dron nie wytropi. Potrafimy zmylić czujność cieciów, ochroniarzy ambasad i znudzonych taksówkarzy tkwiących na postoju. Z doświadczenia bojowego wynika, że jedną z najskuteczniejszych form kamuflażu w warunkach miejskich jest... neonowo żółta kamizelka z wyraźnym napisem SERVICE. W czymś takim to wszystko można