Gadacie o tym zegarku tyle, że nie wytrzymałem, mój ostatnio ulubiony dowcip:
Spotkało się dwóch żydów na pustkowiu.
- Aj waj! ale ja mam kłopotą.
- A cóż to się stało mościwy panie?
- Zgubił mnie się zegarek.
- Oo! a ja znalazłem zegarek.
- To mój! ja prosić pana o zwrot.
- Nie mogę bo nie jestem przekonany że to pański, proszę mi odpowiedzieć na 3 pytania, wtedy będę pewien i zwrócę.
- To proszę o zapytania.
- Jaki miał pasek?
- Brązowy, ze skóry.
- Zgadza się.
- Jakiej marki?
- Patek
- Dobrze.
- A teraz decydujące, trzecie pytanie.
- Ach zapytuj pan i oddaj mnie moją własność.
- Która jest teraz godzina?