Hmmm, czyli fakty są takie,m że okrojono mu możliwość robienia audycji. Szkoda, bo je lubiłem. Natomiast moim prywatnym zdaniem stwierdzenie - przynajmniej na razie - że sytuacja jest gorsza do tego, co działo si e za "przesławnego" derektora, to przesada. Obym nie musiał zmieniać wkrótce zdania.