Kot Alik nie żyje Na szczęście kot Ali ma się dobrze.
0 użytkowników i 31 Gości przegląda ten wątek.
Ja na dwie noce w Pradze zimą spakowałam się w bagaż podręczny...
Cytat: Bruxa w 01 Lipca 2018, 17:45:57Ja na dwie noce w Pradze zimą spakowałam się w bagaż podręczny...Możesz śmiało iśc do wojska. Oni na całą zimę pod Stalingradem byli spakowani w bagaż podręczny
Bo tylko te 5000 umiało się spakować?
A co - ostał ci się jakiś wianek?
A w Paryżu podobno trzydzieści na plusie... Tylko co za idiota bukuje lot o szóstej?Całe szczęście, że jeszcze z Okęcia, a nie z Baranów.
A ja właśnie wróciłam z psem ze spaceru (ktoś musiał zostać z chudobą).