W związku z tym, że minęła już 120 dniowa karencja, ośmielam się wrzucić kolejną prywatę. I do tego via wiadoma gazeta.
Stefan, nie mów, że nie uprzedzałam, możesz nie czytać.
Szczegóły
tuOni już tam na tej Islandii przeczytali wszystko, co było po polsku, najprawdopodobniej
Jedyna okazja, żeby zindoktyrnować odciętych od Macierzy rodaków, podsyłając im książki wedle własnego gustu. Ode mnie, poza tymi siedmioma uzbieranymi w szkole skrzynkami po pomarańczach, o których piszę na tamtym forum, poszła
Makabra i współczucie Zembacza. I Pratchetta trochę. I Lema...
Do końca miesiąca Nioma zbiera książki, jeśli macie chęć się włączyć najlepiej wysyłać bezpośrednio do niej. Ja niezmotoryzowana jestem, musiałam już i tak wperswadować koledze angliście, że z Niedźwiadka na Gawrę będzie miał po drodze przez Mokotów