Rety, wszystkim się wydaje, że są ekspertami od edukacji (podobnie jak od futbolu czy wirusologii), a jak przyjdzie co do czego...
Ferie są letnie i zimowe. Na letnie mówi się potocznie wakacje. Na zimowe mówi się potocznie ferie.
To, co było, to była zimowa przerwa świąteczna. Przed nami jeszcze oczywiście wiosenna przerwa świąteczna. O zimowej mówi się potocznie ferie świąteczne. O wiosennej mówi się potocznie Wielkanoc.
Wszystkie pozostałe laby to są dni wolne szkoły. Mogą być z urzędu (1 maja na przykład) albo dyrektorskie - u mnie na przykład 7 grudnia.
Różnica jest taka, że w ferie szkoła ma wolne, a w przerwy świąteczne i dni wolne dyrektorskie mamy wolne tylko od zajęć dydaktycznych. Opiekuńcze jak najbardziej się odbywają.
W dni wolne z urzędu mamy wolne, bo wszyscy mają wolne.
Powyższe nie dotyczy zerówki, bo jest oddziałem przedszkolnym.
Proste, prawda?
To teraz już precyzyjniej, szczepię się po feriach zimowych.