Autor Wątek: Pozytywny wątek szpitalniany  (Przeczytany 6800 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 35934
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Pozytywny wątek szpitalniany
« Odpowiedź #255 dnia: 23 Marca 2023, 08:16:43 »
Ja tylko rozbieram gramatykę!
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 47901
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-31
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Pozytywny wątek szpitalniany
« Odpowiedź #256 dnia: 23 Marca 2023, 08:54:51 »
Ja tylko rozbieram gramatykę!
Doświadczonej w... gramatyce to i warto posłuchać.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 47901
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-31
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Pozytywny wątek szpitalniany
« Odpowiedź #257 dnia: 23 Marca 2023, 13:54:05 »
 Dzisiaj na fizjoterapii rozpoczęcie nowego turnusu. Jak na wczasach, turnus to 2 tygodnie, ale inaczej niż nad jeziorem, tu jedynie 10 dni roboczych. Rozpoczęcie wygląda jak siódme plenum spółdzielni Zenun. Jako doświadczony pacjent patrzę na początkujące „koty” z politowaniem, niestety połączonym z wyższością. Wchodzę już wszędzie na hasło: „swój” i mogę obsługę w zasadzie bezkarnie denerwować, czyli zadawać pytania. A zawsze warto pytać. Okazuje się, że po pierwszych 1-3 dniach od rozpoczęcia, turnus zmniejsza się o ok. 30% wątpiących w powodzenie terapii. Radość fizjoterapeutów jest tym większa, że jedynie do 10% rezygnujących popełnia samobójstwo, co jest jednym z najniższych wskaźników w podlaskim NFZ.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 35934
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Pozytywny wątek szpitalniany
« Odpowiedź #258 dnia: 23 Marca 2023, 14:16:56 »
To statystyka pierwszych trzech dni. A turnus ma 14, no, liczmy 10.
I co dalej? Krzywa rośnie?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 47901
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-31
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Pozytywny wątek szpitalniany
« Odpowiedź #259 dnia: 23 Marca 2023, 15:52:14 »
Oczywiście, ale o tym wkrótce. Bębenek napięcia bije w rytmie chacha.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3551
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pozytywny wątek szpitalniany
« Odpowiedź #260 dnia: Wczoraj o 09:18:28 »
Bo jakże inaczej reagować na ostrzeżenie rozkolportowane w każdej kabinie, czy to z laserem, krioterapią, wirówką, polem magnetycznym, ultradźwiękami

Ech, łza się w oku... Całkiem sporo tych urządzeń wyszło spod mojej łapki pięć prac temu. Zdecydowanie "ulubiene" były te do magnetoterapii (no właśnie: nie ma tam gdzieś starego dobrego Magnotera D56A?) a to ze względu na znaczne występujące wewnątrz prądy. Ukułem nawet slogan: jednotki słabe uruchamiają lasery, prawdziwi mężczyźni wyłacznie D56. Było tak dlatego, że w zasadzie każde odstępstwo od procedury powodowało w sumie coś w rodzaju zwarcia przez tranzystory mocy i efektowną eksplozję tychże.

Aliści....

Istniał również sposób nazwany przeze mnie "kawaleryjskim" lub "kto przeżyje wolnym będzie". Niektórzy koledzy praktykowali. Sprawdzało się ogólnie stan wszystkich płytek, wykonywało wszystkie (a nie po kolei jak w ww procedurze) połączenia, zamykało oczy i podłączało zasilanie. Jeśli nic nie wybuchło było się dzień do przodu. Jeśli wybuchło - dwa do tyłu. Ot jak to mówią - rydzyk fizyk! :P
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 47901
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-31
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Pozytywny wątek szpitalniany
« Odpowiedź #261 dnia: Wczoraj o 13:44:15 »
I teraz wprowadziłeś mnie w stan wewnętrznej rozterki, bo mam magnetoterapię. Wybuchnie, czy nie? na razie 7 razy się udało?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3551
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pozytywny wątek szpitalniany
« Odpowiedź #262 dnia: Wczoraj o 14:14:38 »
I teraz wprowadziłeś mnie w stan wewnętrznej rozterki, bo mam magnetoterapię. Wybuchnie, czy nie? na razie 7 razy się udało?

Raczej pochodzi, bez obaw. Sprawdź proszę z ciekawości jak nazywa się urządzenie? :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 35934
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Pozytywny wątek szpitalniany
« Odpowiedź #263 dnia: Wczoraj o 15:52:32 »
Wybuchało razem z pacjentem czy bez?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3551
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pozytywny wątek szpitalniany
« Odpowiedź #264 dnia: Wczoraj o 16:02:44 »
Wybuchało razem z pacjentem czy bez?

Bez. Acz... Te późniejsze, "fail safe" (mowa o eksploatacji a nie uruchamianiu) wersje były oznaczone dodatkową literą A (D56A lub D56 A BL). D56 nie były takie znów całkiem bezpieczne i faktycznie potrafiły się zapalić bez wyraźnego powodu. W dodatku miały wentylator, taki jak w komputerach, który powodował że urządzenie efektownie zioneło dymem przez szczeliny obudowy. Znany jest co najmniej jeden przypadek, kiedy po takim zapłonie pacjent rzucił się do panicznej ucieczki z leżanki (magnetoterapia na ogół wiązała się z koniecznością wyciągnięcia się na tejże), ale potknął się o kabel i zarył twarzą w wykładzinę, mientki herbatnik.

Jak widać leczyliśmy również szokiem.

Los bywa czasami przewrotny: w niezapomnianym 2004 poznałem taki sprzęt z drugiej strony, jako że miałem przepisaną terapię polem magnetycznym na złamaną giczałę. Co ciekawe wykonano mi ją w przychodni "u mnie na wsi" - nawet nie wiedziałem wcześniej że tam jest coś takiego. A i tak mam wrażenie że bardziej pomógł kocur Bury który z poświęceniem całymi dniami na tej nodze (trzymanej wg zaleceń lekarza poziomo by nie robiły się skrzepy) siedział, dokładnie na złamaniu.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 35934
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Pozytywny wątek szpitalniany
« Odpowiedź #265 dnia: Wczoraj o 22:39:28 »
Siedział i magnetyzował.

Pamiętam jak złapałam zapalenie korzonków ale tych górnych (nawet nie wiedziałam, że takie są). Jak już wróciłam od lekarza to Inka najpierw zagoniła mnie wrzaskiem do łóżka, a potem zaczęła terapię podczerwienią i mikrowibracjami. Znaczy - położyła się przy bolącym ramieniu i włączyła mruczenie. Pomogło, przynajmniej objawowo, bo podczas seansu bolało wyraźnie mniej.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 47901
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-31
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Pozytywny wątek szpitalniany
« Odpowiedź #266 dnia: Dzisiaj o 09:45:38 »
Ciekawe, kiedy NFZ zatrudni w opisanych przez was celach koty, a jeszcze ciekawsze, jakie będą terminy? 7 żyć kota nie wystarczy, żeby się na pierwsze spotkanie załapać.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.