Stefek szczęściarz, może słuchać Akademii. Ja co najwyżej na chybcika nocami lub wieczorami. Zaś najbliższe dwa tygodnie (nawet minimalnie dłużej) to mogę słuchać tylko z Bezpolskichczcioneklandu, a i to tylko wirtualnie, czyli czytając od czasu do czasu jak wspólnie słuchacie.
Ehhh...