Wróciłem i się pytam, czy śnieg może zejśc (spłynąć) na psy? Chyba tak, potwierdzą to całe pokolenia psów rasy bernardyn, jakże ofiarnie przeszukujace zaspy zeszłego niedawno śniegu w poszukiwaniu kompanów do wypicia.
Swoją drogą, czy te psie zachowania nie są dziwne? Z niewiadomych przyczyn każą im szukać toworzyszy do kieliszka w zaspach śniegowych? Dobór naturalny? Jakiś rodzaj mutacji?