No, takie miałam przeczucie, że stacjonarna będzie zdecydowanie krótsza od tych wirtualnych nasiadówek. Jak to jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Oraz ileż to zależy od, za przeproszeniem, czterech liter. Jak siedzą na twardym, szkolnym krzesełku, to gęba ma zdecydowanie mniej motywacji do mielenia jęzorem po próżnicy.
Taka moja refleksja na dziś.