Młodsi nie muszą nie czytać, ale mogą
Od kilku lat coraz większą popularnością w społeczeństwie cieszy się tzw. "Końska maść" - pomaga na wszystko co człeka zaboli - wystarczy posmarować. O dziwo to nie tylko slogan reklamowy - faktycznie, sprawdziłem, pomaga.
Kiedyś do nabycia tylko za południową granicą (np. wychodząc na spacer z Dufałki w kierunku południowym) albo w Szwajcarii, czyli u producenta (Hebramedicus). Od paru lat do nabycia także w polskich aptekach... chociaż nie za bardzo, bo w Polsce można kupić tylko... podróbki! Podobne opakowania, podobne napisy i malunki. I podobno klienci sobie chwalą. Ale jaki jest koń każdy widzi
A ten koń kuleje i jest do niczego czyli do dupy. Społeczeństwo jednak niedowidzi a aptekarze udają Szwajcara, co im kiedyś bokiem wyjdzie. Na zdrowie.
ps. to jest post zawierający lokowanie produktu