a jak ktoś nie pisze, nie występuje, nie robi NIC i chciałby wygrać?
To powinien w wyborach wystartować.
Ale wtedy, to najpierw musi zacząć gwałcić
ale pod krawatem
No tak, ale co się robi podczas gwałtu z krawatem? Przerzuca na plecy, zdejmuje? A jak zdejmuje, to oddaje się tej, jakby ją nazwać, partnerce lub partnerowi (nie chciałem, ale muszę, jak równouprawnienie to równouprawnienie) do potrzymania?
Cholera, człowiek ma już swoje (było nie było) lata, a tu niedoświadczony zupełnie. Bluesmanniakowi bliżej - przynajmniej geograficznie
- do ludzi, którzy w tym temacie podobno z niejednego pieca chleb jedli, to może coś wie?
A zresztą, gdzie jest powiedziane, że gwałciciel nie może być dobrym politykiem? A Hun Atylla?