Autor Wątek: Grzegorz kilka lat później  (Przeczytany 1365 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

domniemanie pedadoga

  • Gość
Grzegorz kilka lat później
« dnia: 01 Grudnia 2010, 21:24:52 »
Na wsi każdy mnie, Grzesia pamięta
Co się z workiem dziurawym pałętał
Mówią "zawsze przedziwnym był typem"
Bo choć duży, lecz piaskiem wciąż sypię

Na wakacje wyłącznie nad morze
Stamtąd piasek i sól w workach zwożę
A gdy jesień, bez liści już lipa
Ja się kładę i czujność usypiam

I gdy w końcu mnie zima zaskoczy,
Piaskiem sypnę jej prosto w złe oczy
Niech ziarenko ją w oko zakole,
To na rany jej jeszcze przysolę

Dzieci lepią ze śniegu od rana
Chciały zrobić dziś Grzesia-bałwana
Niech spotkają piaskarkę Grzegorza
Spłyną razem z tą zimą do morza

Ja do bojów na miecze nie śpieszę
Więc z nich w nocy wykuwam lemiesze
I choć droga wśród zasp jeszcze długa
Ja się nie dam oderwać od pługa

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38535
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Grzegorz kilka lat później
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Grudnia 2010, 21:52:42 »
No to jest epika na miarę Wstań, Zenek, wstań  ;D
Może by ktoś do tego jakiegoś bluesa skomponował?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Grzegorz kilka lat później
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Grudnia 2010, 13:15:20 »
No, no. Musiało kolegę ducha pedadoga ładnie przysypać i to najprawdobniej po obu stronach katowickiego działu wodnego?
I jest to kolejny dowód na to, że zima jest potrzebna! Nie tylko możemy się bawić w lepienie bałwana, ale także w usypywanie Grzesia, a na dodatek cieszyć swe zmysły czytaniem poezji.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

dział pedadoga

  • Gość
Odp: Grzegorz kilka lat później
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Grudnia 2010, 14:02:30 »
No, no. Musiało kolegę ducha pedadoga ładnie przysypać i to najprawdobniej po obu stronach katowickiego działu wodnego?
Dopiero dziś się wybieram na wiślańską stronę.
O! Mówią co grozi za nieodśnieżone dachy. Dobrze, że pozbyłem się karawanu bo rok temu wypominano nieodśnieżony dach tej nieruchomości.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Grzegorz kilka lat później
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Grudnia 2010, 14:12:57 »
Tak, wszędzie teraz mówią o nieodświeżonych dachach. A przez całe lato smród im nie przeszkadzał.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.