A dziś w Trójce...

[Stefan]

Czego w słowie telefonicznie nie rozumiecie?
Docent Słodzik chyba musi to objaśnić.
Trójka do mnie do domu zadzwoni.

[Fasiol]

Trójka do mnie do domu zadzwoni.

A po co ma dzwonić jak ma klucze?

[Bluesmanniak]

Trójka do mnie do domu zadzwoni.

Zadzwoni z gospodarską wizytą

[Bruxa]

To ja zamawiam redundancję i billing z tej rozmowy, bo we w niedzielę teściowa się uparła zabrać mnie do jakichś Łysych...

Stefan, żeby ci tylko palma nie odbiła, przynajmniej nie większa niż zwykle...

[Cezarian]

To ja zamawiam redundancję i billing z tej rozmowy, bo we w niedzielę teściowa się uparła zabrać mnie do jakichś Łysych...

Do Łysych? Ogladać palmy? To zajrzyj do fabryki mięsa JBB (nie zabijają, tylko starają się, aby żadna śmierć się nie zmarnowała) i przekaż pozdrowienia ode mnie.

[Stefan]

Stefan, żeby ci tylko palma nie odbiła, przynajmniej nie większa niż zwykle...

Większej już się nie da (chyba) tak twierdzi moja żona, a ona się zna. (chyba)

[Bruxa]

Fabryka pewnie będzie zamknięta, ale na bank będą okupowali jarmark regionalny. Co z tego, ze wędlina tak samo nasaletrowana i naszprycowana, jak gdzie indziej, za to nasza, regionalna

Po grzyba ja jadę do tych Łysych patrzeć na palmy, jak nawet te rekordowe nie umywają się do naszych rodzimych, forumowych?
BTW, zastanawiam się, czy odwołać palmę z emerytury i przy okazji poświęcić?

[Stefan]

A to ja nie zrozumiałam, przepraszam

[Bruxa]

Ależ, zrozumiałeś, nawet jak ci się wydaje, że nie

[Bluesmanniak]

Pieniążek na pamiątkę weź! Najlepiej parę, pomyśl o Rodzinie...

Ale to już dzisiaj mają (mieli?) toczyć ten pieniążek ulicami Wawy - mogłabyś im pomóc

[Stefan]

Pieniążek na pamiątkę weź! Najlepiej parę, pomyśl o Rodzinie...

Ale to już dzisiaj mają (mieli?) toczyć ten pieniążek ulicami Wawy - mogłabyś im pomóc

Utro?

[Bluesmanniak]

Zawtra? A to tym lepiej.

[Fasiol]

To ja zamawiam redundancję i billing z tej rozmowy, bo we w niedzielę teściowa się uparła zabrać mnie do jakichś Łysych...

Czyli idziecie na mecz Legii.Sektor za bramką, plecami do Torwaru.

[Bruxa]

A to nie znałam teściowej od tej strony (od strony Torwaru). Ale tam to chyba odbija prędzej, pardon my French, pała, niż palma?

[Bluesmanniak]

Janek, chyba nie myślisz, że ci coś skapnie z tej bańki? Nawet w dolarach...
Mógłbyś mi jakiś wierszyk napisać, bo jak ostatnio grałem to kumulację zgarnął jakiś warszawiak i nic nie skapło