A dziś w Trójce...

[dziw pedadoga]

Hm... Od rana dziwię się różnym rzeczom, które nikogo nie dziwią... i zastanawiam czy przespałem rok czy o cco tu chodzi...
Co to była dzisiaj za Akademia Rozrywki? Nie słuchałem wcześniej wiadomości i na początku myślałem, że jest jakaś żałoba...

[Bruxa]

To ja mam odwrotnie. Dziwię się, że ludzi różne rzeczy dziwią. Zwłaszcza, jak słucham porannych trójkowych odkrywczych reportaży to mi się Król Julian przypomina: - Wiesz, Moris, odkryłem, że na słońcu rzeczywiście jest znacznie mniej ciemno 

[Stefan]

a, te o rt,fb,nk?
A cóż chcieć?

A A całkiem całkiem, choć mocno powtórkowa
edit
A teraz durny reportaż o krwiodawcach, gość nie rozróżnia plazmy od pełnej krwi!
Debil!!!!!

[Bruxa]

No właśnie
 

[Stefan]

No właśnie
 

ale co no właśnie?
i co  ?

[Cezarian]

A Mann ma zakaz prowadzenia w piątki rozmów z dziennikarzami o polityce. Ze względu na udział w reklamie Kredyt Banku. czy ktoś widzi związek?

[Stefan]

1. Bardzo dobrze.
2. Bank to pieniądze, a pieniądze to polityka -> konflikt interesów. Ot...

[Cezarian]

1. Bardzo dobrze.
2. Bank to pieniądze, a pieniądze to polityka -> konflikt interesów. Ot...

Ot... taki mały wykład z logiki... a bez metafor? Jak reklama wpływa na komentarze polityczne Manna?

[Bluesmanniak]

Wpływa. Mann w reklamie zarabia pieniądze, staje się co raz mniej zależny od pracodawcy (radio) i może pozwolić sobie na wypowiedzi bardziej niezależne od linii politycznej pracodawcy. Bo linia to podstawa

[Bruxa]

No właśnie.

Stefan - no właśnie o tych debilnych reportażykach pisałam. Ale nie mam nic do Trójki w szczególności, to jest taki ogólny dziennikarski trend, zdaje się. Nie tylko mnie działający na nerwy. Ostatnio na odwiedzanym blogu medycznym ktoś skomentował kolejny naukawy* dziennikarski wyczyn w jednym z poważnych, zdawało by się, dzienników soczystym curva puella mater sua

____________________
*naukawy ma się do naukowego, jak kwas azotawy do azotowego - czyli prawie robi różnicę

[Stefan]

kwas azotawy do azotowego - czyli prawie robi różnicę

Tak kiedyś powiedziałem do młodego i.. nie zrozumiał.
Nie ma teraz azotawego i azotowego - jest azotowy III i azotowy V - ot nowa nomenklatura.... (do której ja się nie mogę przyzwyczaić)

[Bluesmanniak]

a co piszą w tej sprawie na wikipedii?

[Bruxa]

Azotyny i azotany też wymieszali?
Well...
Może to za trudne było, nie wiem. Ale chyba łatwiej było zapamiętać, czy łapy nie wsadzać do siarkowego czy do siarkawego, a teraz jak się jakiś chemik młody zacznie zastanawiać czym się różni IV od VI to o matko...

[Stefan]

Azotyny i azotany też wymieszali?
Well...
Może to za trudne było, nie wiem. Ale chyba łatwiej było zapamiętać, czy łapy nie wsadzać do siarkowego czy do siarkawego, a teraz jak się jakiś chemik młody zacznie zastanawiać czym się różni IV od VI to o matko...

a skąd u koleżanki takie fachowe określenia?
Jestem pod wrażeniem (sprawdzić czy nie wikipedia)
Jakaś skrywana (a nieodwzajemniona)  miłość do jakiegoś chemika?

[Bruxa]

Ja bardzo przepraszam, ja z porządnego przedreformowego liceum jestem, profil biol-chem. Że o rocznej przygodzie tutaj www.chem.uni.wroc.pl nie wspomnę, bo nie bardzo jest o czym... Zabrałam papiery po tym jak sędziwa pani profesór oderwana od egzaminu pilnym telefonem po powrocie zapomniała, czy ja te powłoki rozpisałam poprawnie czy nie i profilaktycznie wstawiła mi niedostateczny.
Będę jej za to wdzięczna do końca życia, serio