No, to się zmieniło stanowisko Ministerstwa na plus, skoro powiedzieli, że jednak można.
U nas na poziomie przedszkolnym, czyli w zerówce, panie prowadzą tajne komplety z nauczania literek. To znaczy literki dzieci mogą znać, ale w razie kontroli mają udawać, że nie potrafią ich połączyć w wyrazy
Ale jak tak pomyślę, jaką sobie wyrządziłam krzywdę, nauczywszy się czytać w wieku lat czterech...
O ileż więcej głupot zdążyłam przeczytać od przeciętnego Jasia, który trzy lata później zacznie dopiero poznawać literki