No i dobrze, że okulary trójwymiarowe, dwuwymiarowe by były jakieś takie plaskate.
Nie znam się, nie noszę okularów, ale jakbym nosiła, to bym wolała mieć takie, przez które świat by było widać w trzy de. Bo w dwa de można by sobie gębę rozbić o ścianę albo drzwi.