Wątek parali... palara... paralaktyczny im. P. Raksy

[Fasiol]

Normalnie aż trudno to ogarnąć, takie wielkie cóś. 

[Bruxa]

A to znam. To to miejsce ku któremu zmierza polska edukacja.

[Fasiol]

Ale Ciebie i Marylki nie wciągnie?

[Cezarian]

Światło się nie wymknie, a polski rzemieślnik i nauczyciel tak!

[Cezarian]

I co na to Fasiol? Potwierdzasz?

[Fasiol]

Na Tatooine jutro ma inne znaczenie. Jutro jest wtedy kiedy 3 księżyce planety Ghomrassen, Guermessa i Chenini ustawią się w linii. A zdarza się to raz na 21 lat, czyli już niedługo sufit będzie pomalowany.

[Cezarian]

O, fachowca to i dobrze posłuchać. To dlatego tak długo zwlekałeś z odnowieniem elewacji frontowej?

[Fasiol]

Krócej, ostatnio była myta 8 lat temu.

[Bruxa]

No. Jak facet mówi, że jutro pomaluje sufit, to pomaluje. I nie trzeba mu co pół roku przypominać 

[Cezarian]

Nie trzeba,  ale panie i tak to robią. Zresztą czasami mają rację,  przecież po tej drugiej kolacji na Tatooine nie zdążą pomalować sufitu, bo szturmowcy wszystkich zabiją.  A gdyby on ją posłuchał, to przynajmniej zginęliby przy nowym suficie.

[Fasiol]

Cezarian? A jak się nocuje na pustyni, gdzie jest ciemno jak w ussie u Afroamerykanina jak mniemam. To jak tak wygląda niebo? Ilość gwiazd, czy widać płaszczyznę galaktyczną?

[Bruxa]

Najpiękniejsze było w Bieszczadach.

[Cezarian]

Byliśmy w takich miejscach w górach Spitzkoppe. Niebo rozgwieżdżone do granic przyzwoitości, Ogromny Krzyż Południa, wielkie Wenus, droga mleczna, Bliźnięta.
Tu jest ciekawa strona opisująca i góry i kamping, na którym nocowaliśmy śpiąc w śpiworach pod chmurkami, których nie było.
https://travelnamibia.pl/namibia-spitzkoppe-matterhorn-namibii/
 

Aha i okazuje się, że kręcono tam sceny do pierwszej Odysei Kosmicznej.

[Fasiol]

Ładne cacko.

[Bruxa]

My tu gadu gadu a noc astronomiczną już i tak wcięło.