Zziajanym pędem bięgnąc w mrokuOnuce zmieniając co 10 krokówZdążyłem dobiec do ciebie miłaA ty mnie z hukiem wypier*oliłaś
0 użytkowników i 31 Gości przegląda ten wątek.
Na pewno łatwiej obłożyć strategiczne miejsca trzema. No i moje dwa nie wyciągają mnie na dwór.Trochę trudno pisać spod kota...
Suseły!!!!Do łopat!A potem parówki.
Znajomy potrzebował podwózki z rana.
Nie suseły. W ZOO wczoraj byłam. Susłów nie widziałam.Co dziwne, potrzebowałam specjalny glejt na wejście, a na wyjście już nie.Dziwne.
W grupie pięciu małp naczelnych.Oraz co tam jeszcze złapaliśmy po drodze, a okaże się na jakiejś wizycie kontrolnej...