Prywatnemu! Nie posłowi!
Potopem? W twarz? I to nie w wątku o Rycerzach? Na marginesie, słucham teraz w samochodzie "Ogniem i mieczem" w wykonaniu Globisza, całkiem, całkiem. A i książeczka, zresztą, co ja tu bedę w takim gronie o niej opowiadał. Krótko mówiąc, nie chce mi sie teraz wysiadac z samochodu, co się szczęśliwie składa, bo jutro jadę do Poznania.
No może ekonomiczny, ale też nie nadążam, bo wydawało mi się, że w naszej forumowej Rodzinie jeden Grzegorz przypada na jedną Marylę. Ale może o czymś nie wiem
To ja także nie wiem, ale to Ty pisałaś, że Grzegorz nie jest jednak mężem jedynej w naszej Rodzinie Maryli... Może jednak ja również, co bardzo możliwe, nie zrozumiałem ekonomicznego wydźwieku tego zdania.