Dzisiaj Emil i Lucynka
cieszą się na piękny ślub.
I przyjedzie limuzynka...
będą kochać się po grób.
Mi sie ta wersja po-do-ba
Moze sie za duzo Jane Austen naczytalam, nasluchalam i naogladalam.
A moze naleze do tych nielicznych co normalnosc uwazaja za norme i cenia.
Topor i hak.. moze eszcze pila (jak nie pila to pic bedzie)
Dopiero po latach zobaczylam jakim paskudztwem sa 'dziela' Almodovara i Tarantino.