W 1852 roku zmarł Mikołaj. Gogol. Umarł ze śmiechu
I dobrze mu tak, skoro smiał się z Matki.
Zaprawdę powiadam Wam, że stan Bugu na Wiśle pod Włocławkiem trzyma się bardzo dobrze. Kręci się po rzece kilka ekip, które badają w wodzie wiślanej zawartość wody z Bugu, Narwi, Sanu, a nawet (baczność!) Wisłoki (spopcznij!) i innych dopływów. Badania mają na celu opracowanie planu migracji wód gruntowych do rzek z uwzględnieniem ich regionalnego charakteru. Naukowcom zależy podobno przede wszystkim na odtworzeniu szlaków migracji wód endemicznych (stąd Wisłoka
), jak też opracowaniu procentowego wpływu wód z poszczególnych obszarów na stan Wisły na wysokości Włocławka. Dlaczego na wysokości Włocławka dokładnie nie udało mi sie ustalić, podobno dlatego, że to jeszcze przed Toruniem...
Jednocześnie naukowcy rozpaczliwie szukają przyczyny fatalnego stanu populacji kry na Wiśle. Podobno - z nieustalonych na razie powodów - kra znika w zastraszającym tempie. Co gorsza, masowe stały się przypadki wurzucania się kry na brzegi. Nakowcy mimo kontaktów ze specjalistami od wielorybów nie potrafią rozwikłać tej zagadki. Problem staje się palący, gdyż populacja kry na naszych rzekach, jeszcze tydzień temu bardzo liczna, topnieje w oczach. Jeżeli stan ten będzie postępował krę trzeba będzie wpisać do czerwonej księgi gatunków zagrożonych.