Bylem w kraju wlasnie w TYM czasie kiedy "sie dzialo" pod sejmem i widzialem TO, stad ta refluksja.
A co się działo, konkretnie? Bo odkąd się ciepło zrobiło, to nie można normalnie na rehabilitację dojechać, kruca. A to protesty, a to demonstracje, a to ktoś lezie spod pałacu pod Belweder, a to jadą czarne limuzyny kawalkadą - ruch zamknięty od Zygmunta do Naczelnika, a ja zwiedzam kolejne objazdy. Noż kurna, albo niech siedzą pod Sejmem, Wiejska to boczna uliczka, nic tamtędy nie jeździ, niech se blokują do upojenia. Albo wyznaczyć konkretne godziny, na przykład we wtorki i czwartki od 10 do 15... Ja rozumiem potrzebę wyrażenia opinii, ja rozumiem że ktoś ma ochotę przyblokować Tuska albo Gajowego, ale dlaczego, kufa, mnie!?!
Przepraszam, poniosło, ale jakbyście musieli śledzić na bieżąco wydarzenia polityczne i rano dedukować z gazety, jak będziecie dzisiaj jechać na przykład do pracy, to też by was poniosło.