A co, Cezary zaprosil cie na Armageddon, ze masz porownanie?
Przereklamowany ten Armagedon. Posiedział, zjadł coś, nawalił się jak świnia, spał trzy dni, wziął (a może wzion?) prysznic i poszedł. Jednak, czego chciał, nie powiedział.
Dopiero sąsiedzi, u których też był wyjaśnili, że chodzi po kolędzie.