Autor Wątek: Refleksja na dziś  (Przeczytany 880035 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38554
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Refleksja na dzi
« Odpowiedź #4815 dnia: 29 Września 2011, 08:40:33 »
Oj tam, od razu kuleje... Donosze z poczekalni*, ze raczej lezy.


---------------------
*doroczna jesienna wymiana wrusow, taka szkolna tradycja, cos jak wymiana koszulek po meczu
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26319
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4816 dnia: 29 Września 2011, 09:02:43 »
Trza się było zaszczepić, na wszystko ;)

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4817 dnia: 29 Września 2011, 10:08:37 »
I Wy mi tu wyjeżdżacie ze zwykłą grypą? A sześć godzin czekania na oddziale ratunkowym żeby i tak nie dostać pomocy to co?
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4818 dnia: 29 Września 2011, 10:20:51 »
I Wy mi tu wyjeżdżacie ze zwykłą grypą? A sześć godzin czekania na oddziale ratunkowym żeby i tak nie dostać pomocy to co?
Może zdałbyś jakąś pełną relację, a nie podrzucasz nam tu półsłówkami... Rodzina się denerwuje!
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4819 dnia: 29 Września 2011, 11:04:31 »
No to krótko: państwowa (sic!) służba zdrowia nam nie pomogła, ale trafiliśmy na magika-ortopedę... A było to tak:
Nasz mniejszy mały ma 7 miesięcy. Waży 7,3 kilo (15 centyl, więc nie za dużo, ale wzrostu ma ponad normę - koszykarz ;)). Zęby Mu wyłażą, więc jest bardziej marudny i nosić też więcej Go trzeba. No i Żonie siadła ręka w nadgarstku. Opuchnięta, boli jak cholera. Dzienna dawka środków przeciwbólowych wyczerpana zdecydowanie zbyt szybko. Probujemy prytwanie dostać się w weekend do ortopedy. Wszyscy mają tyle kasy, że mają nas w "poważaniu". Jedziemy na oddział ratunkowy - dyżuruje akurat bardzo dobry szpital, NATO-wski. Izba przyjęć pełna. Po dwóch godzinach jesteśmy dopiero zarejestrowani. Czekamy dalej. Mijają godziny i nic. W końcu wkurzamy się i jedziemy do innego szpitala - niedyżurującego. Z łaski przyjmują nas. Zdjęcie RTG - nie ma kto opisać, bo szpital nie ma dyżuru i nie ma radiologa. Nie ma też na dyżurze ortopedy. Jednak wszyscy od pielęgniarki po jakąś chirurg, która łaskawie Żonę ogląda nawijają tylko jedno: gips i tyle. Sami się domyślacie co oznacza gips na prawej ręce przy 7-miesięcznym dziecku (ale i tak nie jest źle - przy pierwszym Żonie ręka siadła gdy mały miał 6 tygodni. Zamiast gipsu kupiliśmy ortezę, ale i tak był koszmar). Uciekamy, bo na zdjęciu nie widać pęknięcia. Następnego dnia na "spokojnie" pojawiamy się u ortopedy-magika. Gość uczył się terapii manualnej w USA. No i robi cud: 45 minut uciskania pewnych punktów na ręce luzuje napięte mięśnie - jak się okazuje problem nie był w nadgarstku tylko w przeciążonym łokciu. Ból mija, poprawia się ruchliwość, znika obrzęk. Bez gipsu, bez łaski itp. Normalnie cud. Aż dałem sobie sam "zrobić" bolący od 3 tygodni nadgarstek - bolał przy obrocie. Gość pouciskał, wbił mi igłę w nadgarstek i mogę już klucz w drzwiach przekręcić normalnie. Umawiam się już z innymi bólami ;)
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4820 dnia: 29 Września 2011, 12:00:01 »
Czytam, oczy mi się rozszerzyły ze strachu, ale to w sumie bardzo dobra wiadomość! ,^,
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38554
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4821 dnia: 29 Września 2011, 12:13:02 »
Czlowieku, w weekend do ortopedy? Jak ja musiałam dwa tygodnie czekać? No, u prywatnego to juź tylko tydzień ::)

A co do historii z ER to mam lepszą, pocieszę cię. Cioteczka w wieku ZUSowskim przyjechała na Bachanalia, pardon, Cepowisko, nieszczęśliwie się poślizgnęła na sianie (nie te lata, panie, nie te lata), noga chrup! i wylądowaliśmy na ostrym w nowiuśkim CeeMie w Polanicy. Czekamy. Czekamy... Czekamy... ... .........
Obok nas czeka facet trzymając się za przedramię a spod dłoni mu kap... kap... kap...
Wyznał, że się nieumiejętnie obchodził z piłą mechaniczną. No cóż, zdarza się.
Czekamy... Na podłodze coraz bardziej czerwono, facet coraz bardziej blady. W końcu stwierdził do żony, że może wyjdzie sto metrów przed szpital i tam się przewróci, a ona niech zadzwoni po pogotowie, bo tych z karetek załatwiają (sic!) od ręki.
Co było dalej nie wiem, bo właśnie uchyliły się drzwi do jaskini smo... gabinetu i sprytnym ruchem podpatrzonym na transmisjach zawodów curlingowych wturlałam do środka cioteczkę na wózku.

Albo innym razem, jak miałam okazję podpatrzeć, jak po udzieleniu pomocy strażakowi przywiezionemu z akcji pielęgniarka troskliwie wystawiła go na wózku za drzwi, przed szpital i doradziła: To pan tu sobie z komórki zadzwoni, to po pana koledzy przyjadą...


A ten magik kolana też maca? A grywa na wyjeździe?


Acha, i żadna mi tam grypa, tylko infekcja krtani z zanikiem głosu w pakiecie.
Czyli śmigam jak kozica, ino do pracy niezdolnam ;D
Całe wasze szczęście, że mi palców nie odjęło, tylko mowę.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


gwizd pedadoga

  • Gość
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4822 dnia: 29 Września 2011, 13:02:10 »
Acha, i żadna mi tam grypa, tylko infekcja krtani z zanikiem głosu w pakiecie.
Czyli śmigam jak kozica, ino do pracy niezdolnam ;D
Całe wasze szczęście, że mi palców nie odjęło, tylko mowę.
Tak, tak, to są wszystko wymówki, żeby Urny nie nagrywać   :-X

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4990
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4823 dnia: 29 Września 2011, 13:13:50 »
Kolana jak najbardziej. Teraz pomaga koleżance - byłej zawodniczce grającej w siatkę, której inni znachorzy zaproponowali operację z dolaniem czegoś tam do środka żeby dobrze działały. Ten nasz magik-ortopeda*, jak sam stwierdził, grał kiedyś z nogę, sam przeszedł dwie operacje kolan (sport to zdrowie!) i o nich wie wszystko. Przede wszystkim to, że w Polsce zbyt często zleca się operacje, a w wielu przypadkach bardzo dobre wyniki sprawia zmiana napiecia mięśni wokół kolana. Jak będę wiedział więcej od koleżanki - napiszę.
Synowi kolegi pomógł też z nogą, którą chcieli mu operować. Chłopak rośnie normalnie i nadal uprawia sport, więc chyba zrobił to dobrze.
W każdym razie z Żoną dużo lepiej było już następnego dnia po wizycie. Teraz tylko musi uważać, żeby kończyny nie przeciążać.
U mnie poprawa była już tego samego dnia. Napięcie mięśni od noszenia małego spowodowało zbyt silne odciąganie kości strzałkowej od kości przedramienia i blokowanie przy obrocie. Lekko przerażony byłem jak gość wbił mi na ok 1,5 cm igłę w nadgarstek, co poluzowało mięsnie, ale poza tym ok.
* specjalista od urazów sportowych
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38554
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4824 dnia: 29 Września 2011, 14:42:42 »
Przede wszystkim to, że w Polsce zbyt często zleca się operacje, a w wielu przypadkach bardzo dobre wyniki sprawia zmiana napięcia mięśni wokół kolana.

O to to!
Wymaga to nauczenia się na nowo chodzić, wywalenia starych butów (bo stopa się inaczej układa) i pół roku zapieprzania na siłowni. Ale teraz, jak mówiłam, kozica ;D
Jeszcze tylko czasem zaboli i do końca życia nie zatańczę twista, najprawdopodobniej, ale da się z tym żyć. Ale w razie jakbym jednak miała nawrót (a pewnie będę), to dobrze znać namiary.
Na szczęście w Carolinie nie kroją bez potrzeby. Jednakowoź i tak doźnałam nielichej ulgi kiedy Pan Doktor wysłał mnie jednak na piętro pierwsze (rehabilitacja) a nie na trzecie (chirurgia) ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4825 dnia: 29 Września 2011, 15:20:03 »
Przede wszystkim to, że w Polsce zbyt często zleca się operacje, a w wielu przypadkach bardzo dobre wyniki sprawia zmiana napięcia mięśni wokół kolana.

O to to!
Wymaga to nauczenia się na nowo chodzić, wywalenia starych butów (bo stopa się inaczej układa) i pół roku zapieprzania na siłowni. Ale teraz, jak mówiłam, kozica ;D
Jeszcze tylko czasem zaboli i do końca życia nie zatańczę twista, najprawdopodobniej, ale da się z tym żyć. Ale w razie jakbym jednak miała nawrót (a pewnie będę), to dobrze znać namiary.
Na szczęście w Carolinie nie kroją bez potrzeby. Jednakowoź i tak doźnałam nielichej ulgi kiedy Pan Doktor wysłał mnie jednak na piętro pierwsze (rehabilitacja) a nie na trzecie (chirurgia) ::)
Przestańcie, dzisiaj mam trening, a jak sobie przypomnę kolegę, który dwa tygodnie temu zerwał sobie podczas upadku w dwutakcie więzadła to spać nie mogę. Prawdopodobnie dlatego, że tamten tak strasznie krzyczał, że nawet po odciągnięciu go na bok nie można było dalej grać, bo zagłuszał kozłowanie piłki i inne krzyki na boisku.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4826 dnia: 29 Września 2011, 15:42:33 »
Kochani, takiego echa to nawet Jan Niebudek nie ma!
Proponuję założyć nowy wątek pt medycznie i analitycznie czyli przy kotce o łękotce, bo ja nie mam już takich uprawnień/*





/*żarcik, ale  niektórzy pewni się ucieszyli ;D

Stefan

  • Gość
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4827 dnia: 30 Września 2011, 07:28:46 »
K, tsm, że jak świeci słońce to znaczy, że jest dzień dobry.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21253
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4828 dnia: 30 Września 2011, 08:13:22 »
K, tsm, że jak świeci słońce to znaczy, że jest dzień dobry.

To u mnie jest do widzenia,bo nie świeci.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38554
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Refleksja na dziś
« Odpowiedź #4829 dnia: 30 Września 2011, 08:26:22 »
Dzień będzie naprawdę dobry, jak skończy się u mnie remont ::)
zaprawdę, świta mi już jutrzenka nadziei, ale blado, bo Pan Fachowiec po rzuceniu okiem na fugę w proszku stwierdził, że nie wie czy starczy, bo to mu wyjdzie w praniu.
Jednakowoż w ogóle w stronę fugi rzucił okiem, i tego się trzymajmy.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.