Rok Lema się skończył, rzutem na taśmę zdążyłem przeczytać "Powrót z gwiazd"!
Nie pamiętam, czy ja w ogóle kiedykolwiek to czytałem - w każdym razie po interesującym początku i rozwinięciu potem jakby siadła wena u Mistrza a koniec mnie zupełnie rozczarował...
To może jeszcze spróbuję "Eden"?