Zziajanym pędem bięgnąc w mrokuOnuce zmieniając co 10 krokówZdążyłem dobiec do ciebie miłaA ty mnie z hukiem wypier*oliłaś
0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.
Na szczęście nie jestem fikcyjną organizacją przestępczą...
Książki to jednak niebezpieczna sprawa...http://booklips.pl/newsy/naukowiec-na-antarktydzie-dzgnal-kolege-nozem-bo-ten-zdradzal-mu-zakonczenia-ksiazek