A Fronczewski to niby co?!
Fronczewski? Ta szmata? Dla mnie osobiście to jego najlepsza rola jaką zagrał
A ten swoje, w kółko Macieju. NIe chciałem, ale muszę. Już kiedyś zostało Ci wykazane, że się grubo myliłeś, na przykład w temacie filmów z Fronczewskim. Rozumiem, że można go nie lubić, ale...
A poza tym, ani to bytko, ani niebytko, tylko bawitko.
Ale to juz zupełnie inny Piotr o imieniu Andrzej.