Ministerstwo Edukacji w odpowiedzi na falę krytyki związanej z ograniczeniem kanonu lektur, zapowiedziało powrót do klasycznych tekstów. Od przyszłego roku szkolnego egzamin maturalny oparty będzie na czytaniu ze zrozumieniem tekstów "Elementarza" Mariana Falskiego! I tak, uczniowie zdający maturę w zakresie podstawowym będą musieli krytycznie interpretować teksty zarówno prostsze:
Ola i lala Oli,
Ala i As Ali,
Ola i osa,
As i osa,
Jak i trudniejsze:
To Ala i Ola
Ala stoi. I Ola stoi
I lala Oli stoi.
Ta lala to Ola.
A to As i osa.
As stoi a osa lata.
Ta osa lata i lata.
Oczywiście uczniowie zdający egzamin z rozszerzonego polskiego będą borykać się ze znacznie trudniejszymi tekstami:
Mama Agatki ma krowę Siwulę.
Mama ją doi co rano i na noc,
Agatka Siwulę karmi i poi.
- Moja Siwula – moja stara Siwula,
Ona nam daje tyle mleka.
Czy wreszcie:
Na rynku od rana jest targ.
Ile tu wozów na targu, ile jaj i serów, ile ogórków i owoców.
Ile tu kur, królików, gęsi, indyków.
Ko ko – ga ga – gul gul – kukuryku.
Niestety, Ministerstwo zapowiada, że zdający nie będą mogli korzystać z internetu, ani opracowań lektur, co zdaniem nie tylko uczniów i rodziców, stawia pod znakiem zapytania sensowność takiego egzaminu, jak i późniejszych poprawek.