To by kazali zabrać styropian, nie śpiwór.A może będą mówić, jak nie zostać wrobionym w Filipa z Konopii? Zwłaszcza, że konopie są nadal nielegalne.
- "nie zabijaj", czy "nie morduj", to drugie zostawia trochę miejsca na zwykłe zabicie...?
A dokładnie, to podobno w oryginale (aramejskim, chyba) jest "nie morduj". Na szczęście jest jeszcze jeden żyjący świadek wręczania przykazań - Gonzo. Na nieszczęście, z pamięcią u niego różnie.- "nie zabijaj", czy "nie morduj", to drugie zostawia trochę miejsca na zwykłe zabicie...?
dokładnie to tak:
"Nie zabijaj (chyba, że w imię kościoła, zawsze dziewicy i jej syna miłosierdzia pełnego)"
Idę się wybiczować.
Fajne, byłaś w tym barze?
@jazzski #matriarchat: takie obrazki, jak ten co zapodałeś, to zdaje się nie są jakoś szczegòlnie nietypowe na Śląsku...Na Śląsku? Czyli to jest ekipa, która zakończyła szychtę, a jeszcze nie wzięla prysznicu(a)?
Na Śląsku? Czyli to jest ekipa, która zakoczyła szychtę, a jeszcze nie wzięla prysznicu(a)?Sugerujesz, że tutaj stosuje się zmywalne nakrycia głowy albo, że brud może przybierać tak złożone formy?
Ach, ten permanentny śląski makijaż...Może jestem staroświecki, ale jak dla mnie zbyt mocny ten makijaż.
Nie odbierajcie mężczyźnie prawa do podobania się.Rozumiem, że to domniemanie wynika z treści wątku, ale po czym rozpoznajecie, że to mężczyźni? Po kilkudniowym zaroście?
Czy to jednak nie wzruszające, że ciągle są jeszcze ludzie, którzy byli naocznymi świadkami i pamiętają?OJCIEC dr. TADEUSZ RYDZYK JEST SYNEM DZIEWICY MARYIi inny:(wczorajsza notka, przeniesiona z wątku REFLEKSJA NA DZIŚ ppo interwencji gospodarza wątku, który jej nie zrozumiał)
Cieszę się, że jest nas tylu.A ilu was jest?
Kryć się!jak rozumiem to znaczy paszol won?
Sie zrozumiał...Kryć się!jak rozumiem to znaczy paszol won?
Sie dazalatwic.
Dzisiaj śmigając po Warszawie rowerem, widziałem niespotykanej długości sznury autokarów z tablicami "TURYSTYCZNY". Telewizja uprzedzała, że będzie ich ponad pięćset i przyjadą z rozmaitych zakątków Polski, uruchomione przez Jarosława Kaczyńskiego i Związek Zawodowy Solidarność.I tu pierwszy błąd u kolegi - 99.9% nie było zainteresowanych zwiedzaniem stolycy, no bo większość starszych bloków ma u siebie.
Podobałoby mi się, że związek zawodowy pożytkuje społeczne pieniądze na organizowanie zwiedzania stolicy dla zainteresowanych nią,
Dlaczego zwieziono wszystkich naraz?Koledze się wydaje, ze wyjazd do stolycy jet jak wyjazd do raju. A nic właśnie. Taki wyjazd to kara, a więc i cieszyć się nie ma z czego.
Toż od razu widać było, jak w tym natłoku sobie wzajem przeszkadzają.
Widziałem pełne autobusy osób, które są już na miejscu, ale czemuś z nich nie wychodzą.
Ze stojących pojazdów zwiedzali przez szyby nas - mieszkańców, poruszających się swoimi zwykłymi ścieżkami.
Wyrazy twarzy mieli dalekie od radości i zadowolenia z wycieczki.
Nie może to dziwić - cóż w nas jest nadzwyczajnego?Tak to już jest, że przy fałszywym założeniu, nie może być prawidłowych wniosków. To podstawowe prawa logiki.
Należało ich dowieźć między zabytki, muzea, instytucje kultury, słowem - rzeczy naprawdę warte zwiedzania.
No ale tam musiało już być przepełnienie.
Dlaczego bezmyślna i marnotrawcza organizacja wyrzuca w błoto pieniądze tych zapracowanych ludzi?Stek inwektyw rodem z wystąpień posła SN (nie poparta żadnym dowodami) ma wzmocnić (u niewyrobionego czytelnika) poczucie słusznej racji i trafienia w sedno tarczy.
W Śródmieściu rzucił mi się w oczy niemały transparent głoszący:W zaowalowany sposób autor chce dać do zrozumienia, że został pobity, że ktoś go napadł i okaleczył. Jest to oczywista nieprawda, nie pierwsza i nie ostatnia.OJCIEC dr. TADEUSZ RYDZYK JEST SYNEM DZIEWICY MARYI
i inny:Cóż innego można spodziewać się po dziennikarzu, chodzącemu na pasku reżymowych mediów, który merda ogonkiem i wyżera resztki ze stołu możnych tego świata.W OBRONIE CIEMIĘŻONYCH WOLNYCH MEDIÓWTego drugiego nie rozumiem. Mediów mamy nadmiar - nie sposób ogarnąć całej informacyjnej oferty - zresztą nie widać takiej potrzeby.
A wszystkie przechwalają się swoimi sukcesami i przewagami nad konkurencją. Czy był to może głos z sąsiedniej Białorusi?
Pogubiłem się, za wysoko czy za nisoko?Szanowny Panie Stefanie!
Nie mam przyjemności dyskutować z Panem na tym poziomie.
Możesz Pan od dzisiaj nie kłaniać mi się na ulicy. Pożyczone lakierki odeszlę umyślnym.Jazzski
Ja mogę być ten brzydszy, ale inteligentniejszy.Jedno drugiemu nie przeszkadza, najprawdopodobniej...
Ty już tym dysponujesz?!Nie, nie zależy mi.
Ja na siebie nie muszę patrzeć :)Skromniś, ale pozostawia sobie margines. I słusznie, czym bylibyśmy bez marginesu?
Czekamy na ranking najciekawszych spowiedzi >:DOczywiście anonimowych, żeby nie naruszyć tajemnicy spowiedzi.
Z tego co mi wiadomo, prawo nie działa wstecz? Chociaż się nie znam i może coś kręcę.Po pierwsze nie do końca. Po drugie, gdzie tutaj widzisz działanie prawa wstecz?
Niech się kompetentni wypowiedzą.
Właśnie coś mi nie pasowało, ale jeśli idziesz do sklepu i kupujesz butelke wódki, to nie mogą ci jej zabrać. Tak jak idziesz się spowiadać, a potem się okazuje, że unieważniają. EEeeee... Nie brnijmy dalej może... Ciekawi mnie tylko powód unieważnienia? >:DZ tego co mi wiadomo, prawo nie działa wstecz? Chociaż się nie znam i może coś kręcę.Po pierwsze nie do końca. Po drugie, gdzie tutaj widzisz działanie prawa wstecz?
Niech się kompetentni wypowiedzą.
Nie brnijmy dalej może... Ciekawi mnie tylko powód unieważnienia? >:DPowód? Eee... powód nie ma tu żadnego znaczenia ;)
Ale przecież masz napisane, że spowiedź jest nieważna, więc już przystepując do niej wiesz o tym.Właśnie coś mi nie pasowało, ale jeśli idziesz do sklepu i kupujesz butelke wódki, to nie mogą ci jej zabrać. Tak jak idziesz się spowiadać, a potem się okazuje, że unieważniają. EEeeee... Nie brnijmy dalej może... Ciekawi mnie tylko powód unieważnienia? >:DZ tego co mi wiadomo, prawo nie działa wstecz? Chociaż się nie znam i może coś kręcę.Po pierwsze nie do końca. Po drugie, gdzie tutaj widzisz działanie prawa wstecz?
Niech się kompetentni wypowiedzą.
Ale przecież masz napisane, że spowiedź jest nieważna, więc już przystepując do niej wiesz o tym.Czyli to jest tylko taka próbna spowiedź, ćwiczebna można by rzec? Delikwent ma szansę dowiedzieć się, czy nie zbraknie mu odwagi i czy na pokutę będzie musiał poświęcić 10 minut czy parę godzin - trzeba przeciez jakos rozplanować dzień :D
A co jeśli ktoś nie wie u kogo się spowiada? Ciemno, człowiek może sie pomylić. Jeszcze po tej butelce wódki co mu (nie) zabrali, to już w ogóle.Można zapytać, to nie grzech (chyba): Czy spowiedź u księdza jest ważna?
Albo: Ksiądz Salomonowicz? A to dziękuję.A co jeśli ktoś nie wie u kogo się spowiada? Ciemno, człowiek może sie pomylić. Jeszcze po tej butelce wódki co mu (nie) zabrali, to już w ogóle.Można zapytać, to nie grzech (chyba): Czy spowiedź u księdza jest ważna?
Ale taką możliwość już masz teraz! A z takim, na przykład Urzędem Skarbowym jest trudniej. I US? trudno, muszę sie przemeldować...Albo: Ksiądz Salomonowicz? A to dziękuję.A co jeśli ktoś nie wie u kogo się spowiada? Ciemno, człowiek może sie pomylić. Jeszcze po tej butelce wódki co mu (nie) zabrali, to już w ogóle.Można zapytać, to nie grzech (chyba): Czy spowiedź u księdza jest ważna?
Zmień paszport na rosyjski. Może nawet willę dostaniesz...Ale taką możliwość już masz teraz! A z takim, na przykład Urzędem Skarbowym jest trudniej. I US? trudno, muszę sie przemeldować...Albo: Ksiądz Salomonowicz? A to dziękuję.A co jeśli ktoś nie wie u kogo się spowiada? Ciemno, człowiek może sie pomylić. Jeszcze po tej butelce wódki co mu (nie) zabrali, to już w ogóle.Można zapytać, to nie grzech (chyba): Czy spowiedź u księdza jest ważna?
Mnie nie stać. A Ciebie? ;)Zmień paszport na rosyjski. Może nawet willę dostaniesz...Ale taką możliwość już masz teraz! A z takim, na przykład Urzędem Skarbowym jest trudniej. I US? trudno, muszę sie przemeldować...Albo: Ksiądz Salomonowicz? A to dziękuję.A co jeśli ktoś nie wie u kogo się spowiada? Ciemno, człowiek może sie pomylić. Jeszcze po tej butelce wódki co mu (nie) zabrali, to już w ogóle.Można zapytać, to nie grzech (chyba): Czy spowiedź u księdza jest ważna?
Ja jestem jeszcze na początku drogi, więc sam rozumiesz... Ale kto wie!Mnie nie stać. A Ciebie? ;)Zmień paszport na rosyjski. Może nawet willę dostaniesz...Ale taką możliwość już masz teraz! A z takim, na przykład Urzędem Skarbowym jest trudniej. I US? trudno, muszę sie przemeldować...Albo: Ksiądz Salomonowicz? A to dziękuję.A co jeśli ktoś nie wie u kogo się spowiada? Ciemno, człowiek może sie pomylić. Jeszcze po tej butelce wódki co mu (nie) zabrali, to już w ogóle.Można zapytać, to nie grzech (chyba): Czy spowiedź u księdza jest ważna?
Może od razu wprawdźmy chipy magazynujące grzechy. Zamiast formułki przy konfesjonale: "od ostatniej spowiedzi obraziłem... następującymi grzechami" wkładamy kartę chipową do czytnika, a dalej to już program (oczywiście dedykowany i autoryzowany) nakłada pokutę.
Można by od razu połączyć to wszystko z kartą kredytową, na przykład Banku Watykańskiego...
Ja kiedyś zamówiłem przez sieć domowy makaron i do tej pory mi nie przyszedł.
A więc nie tak hop-siup.
Chociaż postęp zawitał i do naszej zagrody, pardon, parafii. W końcu zaczęli wywieszać na osiedlu karteczki z ostrzeżeniem...Ale niewierzący i tak nie uwierzą ;)
Sceneria biura SD z filmu "Stawka większa niż życie":- Szkoda, to dobry agent, znamy powody?
- Muszę iść do generała. Masz coś jeszcze Brunner?
- Nie nie, to wszystko. Chociaż zaczekaj, mam... zupełny drobiazg.
- Nie ze mną te numery...
- Och nie denerwuj się Hans. To naprawdę drobiazg. Podanie naszego agenta o kryptonimie "papież" o odwołanie z placowki.
Sceneria biura SD z filmu "Stawka większa niż życie":- Szkoda, to dobry agent, znamy powody?
- Muszę iść do generała. Masz coś jeszcze Brunner?
- Nie nie, to wszystko. Chociaż zaczekaj, mam... zupełny drobiazg.
- Nie ze mną te numery...
- Och nie denerwuj się Hans. To naprawdę drobiazg. Podanie naszego agenta o kryptonimie "papież" o odwołanie z placowki.
- Nie do końca, prawodpowodbnie chodzi o problemy rodzinne, wiesz Hans, jak to jest, gdy człowiek długo na wysunietej placówce... Nie wpływa to najlepiej na żone i wychowanie dzieci.
Mi w zasadzie też lotto...Niech sie oni lepiej niczym poważnym nie zajmują.
Wolałabym jednak, żeby akurat piastowscy radni zajęli się, bo ja wiem, budżetem? śmieciami? biletem aglomeracyjnym? Parę rzeczy by się znalazło do zrobienia, zwłaszcza, że obradują za moje pieniądze w końcu ::)
Im mniej, tym mniej głupich pomysłów.
I tu się nie zgodzę. O wiele lepiej dostaje się w takiej sytuacji choroby morskiej na ul. Marchlewskiego. A to już bardzo źle. Drogi buduje sie szybciej niż pamięć.Im mniej, tym mniej głupich pomysłów.
Optymista. Może się trafić jeden, ale razowity...
A mnie jest naprawdę wszystko jedno, czy patronem miasta jest Matka Boska, czy Marchlewski, byleby ktoś w końcu zauważył od czterech lat nieremontowaną, zamieniającą się pomału w szuter ulicę, którą autobus zasuwa na pętlę. Bo choroby morskiej na tym odcinku dostaję.
Bo choroby morskiej na tym odcinku dostaję.
Cóż innego można spodziewać się po dziennikarzu, chodzącemu na pasku reżymowych mediów, który merda ogonkiem i wyżera resztki ze stołu możnych tego świata. (...)W OBRONIE CIEMIĘŻONYCH WOLNYCH MEDIÓWTego drugiego nie rozumiem. (...)
Stefanie! WIELKIE DZIEKI!!
Rozwiazales mi w tym watku problem: 'w co sie ubrac' jednym zdaniem:
'Ja na siebie nie muszę patrzeć. :)' ;D
Co do reszty: zrobmy zlot w Irlandii albo i na Grenlandii, zebyscie odetchneli na chwile od szumu informacyjnego w Polsce i zobaczyli cos o czym nie wiecie, ze Wam brakuje, ze tracicie. Stawiajac niewlasciwe pytania mnozycie/-my niewlasciwe odpowiedzi. Nieeeee... ide na ten spacer, sloneczko swieci. Musi co mnie jaki 777 (Nowy Ulepszony Satan) podkusil zajrzec na ten watek.
Przeca i taka Trojka i np. Kabaret Moralnego Niepokoju biora udzial w udupianiu Polakow. Ze niby nasze Poszepszynskie forum to oaza pisania niezaleznego w innym obiegu?... Co jest warta dyskusja jak mysli kraza w kolko, kolo dupy Grzegorza? Albo DUPA'y Stefana.... (juz to wole, przynajmniej facet wie co to prawda i wolnosc i o co biega - Stefan na krola! i Polska bedzie piwem plynaca a takie rzady ruskie i niemieckie beda musialy naprawde sie starac o wizy do nas)
Na koniec nie na temat ale dla zainteresowanych:
Szczury wracaja do miasta
Boomtown Rats
http://entertainment.ie/competitions/display.asp?CompID=6384
Po nacisnieciu przycisku: 'religia' pojawila sie gorzka dyskusja faryzejska (tj. o literze prawa, itp. drobiazgach). Biorac udzial w takim potepianiu religii umacniacie cywilizacje smierci, gdzie ludzki embrion nie jest chroniony (i nie bedzie wg urzednikow rzadzacych UE, niezaleznie od wyniku glosowania parlamentarzystow UE-zebyscie wiedzieli kto mi to osobiscie powiedzial...)(ale sa rowne i rowniejsze embriony). No, tu odchodzi krypto promocja takich zjawisk jak komunizm! Tyle talentu i dowcipu skrzy sie na tym forum i tyle konczy nie przymierzajac jak plemniki na suficie.....
Ide po tone dzemiku, po takiej lekturze ja chce miec ADHDDDDDDDDDD!!!!!!!!!!!!!!!!!! moze by to pare problemow rozwiazalo...
Ave! Regular Ordinary Swedish Meal Time
,^,
Ide pomyslec nad watkiem: wiara albo jeszcze lepiej: milosc
(To moje ostatnie slowo. Myslalam o watku: Jakie byloby twoje ostatnie slowo? ('Przepraszam, pobrudzilem panu dres'...?)
Milosc i non-violence. Co 'rewolucja' to brudny interes i hieny.
Nie ma jak promocja dobrych dzialan, zmiana 'czlowieka w lustrze' to i pale niepotrzebne do chodzenia po wodzie...
Szczesc Wam Boze!
EDIT: Temu Panu wierze:
Obejrzyj, żeby zrozumieć Polskę - MAREK NOWAKOWSKI
Dokumenty potrzebne do Sakramentu Małżeństwa:
1 metryki chrztu do ślubu kościelnego (uwaga: metryka ważna jest trzy miesiące)
(...)
Przez chwilę myślałem że to są krewetki.Ciekawe, a konkretnie które elementy szopki przypominały Ci krewetki?
Ośmielam się napomknąć, że krewetki też nie są koszerne...I to niezależnie od sposobu zabicia...
Ciekawe, a konkretnie które elementy szopki przypominały Ci krewetki?
Krewetka z papierosem (imitacją)?Ciekawe, a konkretnie które elementy szopki przypominały Ci krewetki?
No te oczka jakieś takie krewetkowate... chytre...
Niech Fasiol lepiej uważnie sprawdza swoje sobotnie śniadania, bo a nuż między paróweczki przeinfiltruje jakaś chytra krewetka? A co potrafią chytre krewetki to już doświadczył Szwedzki Kucharz...
Nie lubisz szwedzkiego kucharza, czy krewetek?
To prawda, uwielbiają się także zaczaić w kuchence mikrofalowej.Nie lubisz szwedzkiego kucharza, czy krewetek?
Lubię jedno i drugie, ale boję się chytrej krewetki ukrytej między parówkami.
boję się chytrej krewetki ukrytej między parówkami.
To ty też śnisz o parówkach???Skąd te zdziwienie? Premier jeszcze przecież nie zabronił. Choć po prawdzie, to i ja nie pamiętam, kiedy śniłem...
boję się chytrej krewetki ukrytej między parówkami.
Co ciekawe, był na antenie...
Ks. Kazimierz Rojek, proboszcz parafii w Gwizdowie w powiecie leżajskim, domaga się od wiernych kwoty 100 zł miesięcznie na rozbudowę kościoła. "Oprócz finansów będziemy też angażować się przy pracach fizycznych, dlatego podczas tegorocznej kolędy wraz z radnymi dokonamy zapisów, kto może pomagać osobiście, a kto mógłby tylko nająć kogoś za siebie" - czytamy w ogłoszeniach parafialnych.
"Przeniesienie sterowni będzie łączyło się również z remontem przyłączy elektrycznych w kościele, gdyż obecnie jeden wyłącznik załącza lub wyłącza połowę kościoła, i tak, żeby w gniazdkach płynął prąd potrzebny do odkurzacza, trzeba włączyć ołtarz Serca Pana Jezusa, żeby był prąd w zakrystii po prawej stronie, musi być włączony ołtarz Serca Pana Jezusa, żeby był prąd w kotłowni, a jest tam potrzebny do pieca CO, musi być włączony ołtarz Serca Pana Jezusa, do mojego konfesjonału został prowizorycznie podciągnięty prąd do lampki, bo poprzednio też trzeba było włączać ołtarz Serca Pana Jezusa" - czytamy dalej na stronie internetowej parafii.
To w ogóle jest osobna konkurencja - kościoły udające statki kosmiczne. A może wcale nie udające???Na przykład minarety wokół Hagia Sophia.
Jasiu a nie Yasiu...
Ale mogę Yogi Boo Boo?Po pierwsze - nie jąkaj się. Po drugie - bo co?
W temacie, choć zupełnie bez sensu, przypominam, że Cezarian, nie Kezarian. ;DBez głośników?
Jak to wymawiają Anglicy?W temacie, choć zupełnie bez sensu, przypominam, że Cezarian, nie Kezarian. ;DBez głośników?
Czad...
Będąc młodą... to znaczy chciałem rzec, jadąc ulicą Wielicką zauważyłem fantastyczną reklamę. Hurtownia Artykułów Religijnych :-) To chyba tylko w Krakowie :-)Jakby jeszcze było napisane, że w szabas nieczynne...
Sprawę wycinki 231 drzew w kraśnickim parku miejskim, który od ubiegło czwartku nosi imię Jana Pawła II -opisał wczoraj Dziennik Wschodni. Urzędnicy przekonywali, że wycięte lipy powrócą na swoje miejsce, ale już w innej postaci. Zamiast nich park ma bowiem ozdabiać 12 rzeźb przedstawiających papieża Polaka, a to jako aktora, górskiego turystę czy też kajakarza.
- Rzeźby będą miały około 180 cm wysokości, choć jeden z artystów chce stworzyć dwumetrowe dzieło - tłumaczył jeden z organizatorów akcji.
Wycinka, na którą kraśnicki magistrat dostał zgodę pod koniec lutego, objęła 231 drzew. – 68 chorowało, pozostałe były zdrowe. Kolidowały jednak z planami inwestycyjnymi miasta – tłumaczy Agnieszka Mochol ze Starostwa Powiatowego w Kraśniku.
Barara dziewicy gać nie mogła, to pewne.
Ba, teraz to i mi się podoba. Można? Można.Barara dziewicy gać nie mogła, to pewne.
Domyślam się, co tu miało być napisane, ale tak też ci wyszło bardzo ładnie.
Trochę niepokoi wyzłocenie gałek Św. Jackowi. Jeśli nie chodzi o gałki oczne to strach myśleć, o jakie może chodzić?Stawiam na knykcie, choć sam nie wiem dlaczego. Ze strachu?
Facet nazywał się Wilson i otworzył właśnie fabrykę drobiazgów metalowych,
głównie gwoździ. Postanowił jakoś rozreklamować swój produkt, więc
skontaktował się w tym celu z odpowiednią firmą.
- Nie ma sprawy, nagramy krótką reklamówkę. Koszty ustalimy później. Pan tylko
zgłosi się do nas za tydzień, obejrzy i powie, co o tym sądzi.
Przychodzi jak umówione po tygodniu, włączają mu film. Pokazuje on rzymskiego
żołnierza z wielkim młotem w dłoni, przybija on zamaszystym ruchem nogi
ukrzyżowanemu Chrystusowi, a u góry ekranu pojawia się napis: „Gwoździe
Wilsona uniosą wszystko!”.
Facet wpadł w furię.
- Czy wyście oszaleli?! Gdybym pokazał coś takiego, nie tylko nikt nie kupiłby
moich gwoździ, jeszcze by mnie ludzie na taczkach wywieźli. To jest brutalne i
bulwersujące !
- Oczywiście, oczywiście, przepraszamy. Zmienimy jak najszybciej, proszę
zgłosić sie do nas za 3 dni, ok?
Przychodzi facet następnym razem. Włączają video – widać postać żołnierza
stojącego dumnie z założonymi rekami, w oddali, w tle widać wzgórze, na nim
trzy krzyże. Błysk, uderzenie i pokazuje się świetlisty napis: „Gwoździe
Wilsona. Wytrzymają wszystko".
Facet poczerwieniał ze złości, wpadł niemal w szał.
- Nie chcę żadnych krzyży, żadnych podtekstów religijnych!!! Co to do ... ma
być ?!!
- Pan się uspokoi, zaszło nieporozumienie, proszę wybaczyć. Zrobimy coś innego
i to już na własny koszt. Proszę przyjść do nas jutro.
Przychodzi. Włączają. Tam pokazana wielka łąka, cisza. Nagle na horyzoncie
pojawia się zarośnięty, obdarty mężczyzna i zapiernicza przez pole w stronę
widza. Po chwili widać za nim dwóch facetów z mieczami, goniących za nim przez
to pole. Brodaty długowłosy przeleciał, a za chwile tamci dobiegają i
zatrzymują się zmęczeni przed obiektywem kamery. Zbliżenie na twarz jednego z
nich, który zdyszanym głosem mówi:
- Ech, gdybyśmy mieli gwoździe Wilsona...
Muszę się przyznać, że nie znałam tej klasyki. Usprawiedliwia mnie mój niezmiennie młody wiek, jak sądzę? ;)Pewnie coś z okresu wojny. Tylko nie wiem, której.
A od którego dowcipu wzięło się określenie "suchar"?
Na razie wygląda, że od przykościelnych krasnali ogrodowych.Chyba za duży i za dobrze jeździł na nartach?
Ale lokalni artyści interpretują go inaczej. A że sztuka sakralna nadal robi za biblia pauperum, to taki obraz się utrwala w narodzie.Rozumiem, że parasz się swego rodzaju, wąsko pojętą, egzegezą papieską? ;)
Rozumiem, że parasz się swego rodzaju, wąsko pojętą, egzegezą papieską? ;)
Dzięki Bogu mamy Świętego ;D
z wycieczką objazdową Rainbow Tours.
Ale zniżka będzie ważna pod warunkiem, że będzie to ajfon z systemem operacyjnym Win9.Ciekawe, to już przegięcie...
Dawniej takie jajo należało wyrzucić za siebie lub zanieść na rozstajne drogi i nie oglądając się, powrócić do domu. Sami rozumiecie, że w dzisiejszej rzeczywistości byłoby to kłopotliwe, zarówno jeśli idzie o rzucenie jajem za siebie, jak i o rozstajne drogi. Możemy, co najwyżej, wrzucić jajo do sedesu lub zlewu i z odpowiednią intencją wyrażoną w myślach pożegnać je i pobłogosławić, pociągając za przysłowiowy sznurek do spuszczania wody. Piszę przysłowiowy, ponieważ będzie to już tylko sznurek intencyjny, bowiem zastąpiły go przyciski, ale intencja jest mniej więcej ta sama, aby energia choroby czy też innego zła odpłynęła wraz z wodą prosto do oczyszczalni, aby wraz z innymi brudami została oczyszczona i przez Boga zamieniona w miłość. Pozostałości po zużytych żółtkach też nie mogą zaśmiecać jakiejś rozstajnej drogi, tylko powinny trafić do śmietnika wraz z podobną do podanej wcześniej intencją.
Doputy roztajemTych wyrazów nie rozumiem.
Jeśli chodzi o walory moralne i światopoglądowe „Vabank” to trudno takowe wymienić. Przeciwnie, na tych płaszczyznach ów film może być uznany za toksyczny, dwuznaczny i niebezpieczny. Oglądając tę produkcję ciągle bowiem obcuje się ze światem kryminalnej przestępczości i nieprawości, który jest jednak tu przedstawiony z życzliwością i sympatią. Wszyscy główni bohaterowie „Vabank” to złodzieje, kłamcy, przestępcy i oszuści – nie ma tam za to postaci, które przynajmniej w swym głównym zarysie charakterologicznym byłyby przykładem praktykowania chrześcijańskich cnót.
Smutne jest to, że ten, tak życzliwy wobec występku i niemoralności film, wszedł do klasyki polskiej kinematografii.
No i jest tam praszczur wszystkich serwisów z rozebranymi paniami a i gorszymi rzeczami i to w 3D - mam oczywiście na myśli fotoplastykon pana Duńczyka, który tanio sprzedał po pierwszej części. Tada diii ta dada dada ...A najdrożej klisze z paniami? Tada diii ta dada duuu
Niestety, film ma też pewną widoczną wadę moralną – w kilku scenach (tu warto przypomnieć, że jednym z podstawowych zadań bajek jest wykształcanie u dzieci wzorców postępowania w dorosłym życiu) pojawiają się niewiasty w mocno wydekoltowanych strojach. Po części jest to ubiór uzasadniony charakterem postaci, gdy takie stroje noszą próżne i niezbyt mądre dziewczęta. Jedna ze scen ma jednakże charakter niedwuznacznie lubieżny, w dodatku brak dla niej jakiegokolwiek uzasadnienia, chodzi o scenę, w której nieprzyzwoicie ubrana i poruszająca się kusicielsko pokojówka jest obiektem zalotów jednego ze służących.
Fabuła filmu (choć raczej tylko nowszej z trylogii) zdaje się nawet w dyskretny sposób popierać instytucję małżeństwa – miłość głównych bohaterów w II części nie przeradza się w czczy romans, lecz prowadzi wprost do ślubu (zaś poczęcie ich potomstwa zostaje chronologicznie umiejscowione już po nim). W obu trylogiach pojawiają się niestety również pozamałżeńskie namiętne pocałunki, a także (choć rzadko) wyraźnie nieskromne stroje.
A jeszcze ciągle lata goły z marchewką na wierzchu, fuj!I jeszcze ją podgryza!
Górali mocno zaskoczyło kazanie, jakie 1 stycznia w zakopiańskim kościele św. Krzyża wygłosił emerytowany proboszcz Stanisław Szyszka. Szanowany kapłan grzmiał z ambony, że znalazł dowód na kolejny atak antyklerykałów na Kościół. Chodzi o... papier toaletowy, na którym producent wytłoczył wizerunek owieczki. Zdaniem ks. Szyszki nie jest to jednak zwykła owca a baranek wielkanocny - symbol Jezusa. I jest on profanowany w toalecie.
Sorki za ta hejtowanie, ale dopiero poznałem to słówko i się mi stało ulubione :)
To już jest hejterska mowa nienawiści.Ja pamiętam ulubione słowa wujka: hejta wiśta!
Sorki za ta hejtowanie, ale dopiero poznałem to słówko i się mi stało ulubione :)
Dupa musi poczekać.Sorki za ta hejtowanie, ale dopiero poznałem to słówko i się mi stało ulubione :)
A co z dupą?
Stefan, tylko nie hejtuj teraz dupy! To się może źle skończyć!Nie wyobrażam sobie Stefka hejtującego du*ę. Wszystko, ale nie to.
Dodajmy do tego darcie świętopietrza, organizację pieszych wycieczek oraz specjalizację w ostatnich kameralnych kolacjach.
Usługi stolarskie, meble na wymiar, cateringowa obsługa wesel i imprez masowych, kameralne kolacje przy chlebie i winie...
Naukowcy badali skutki modlitwy „Ojcze nasz” i oddziaływanie znaku krzyża prawosławnego na bakterie chorobotwórcze. Do badania pobrano próbki wody z różnych miejsc – ze studni, z rzeki i z jeziora. Wszystkie próbki zawierały bakterie E. coli, Staphylococcus aureus. Okazało się jednak, że "jeśli czytasz modlitwę „Ojcze nasz” i błogosławisz wodę krucyfiksem, ilość szkodliwych drobnoustrojów zmniejsza się 7, 10, 100, a nawet 1000 razy!".http://mlodyfizyk.blox.pl/2015/02/Rosyjscy-uczeni-odkryli-Znak-krzyza-zabija-zarazki.html
Zauważcie, że dobrą stroną butelki umieścili. Gdyby były odwrotnie niechybnie zmarły musiałby wstać z grobu...Z powodu hałasu? Za to problem z kretami byłby z głowy, a tak mogą zakłócać życie nieboszczyka. Zwłaszcza, jak się już pojawią robaczki.
Nie. Szyjką w dół. Z tej strony zdecydowanie łatwiej się pije...Zauważcie, że dobrą stroną butelki umieścili. Gdyby były odwrotnie niechybnie zmarły musiałby wstać z grobu...Z powodu hałasu? Za to problem z kretami byłby z głowy, a tak mogą zakłócać życie nieboszczyka. Zwłaszcza, jak się już pojawią robaczki.
Upieram się jednak, że wiatr nie może wiać do szyjki i nie odstraszy kretów. A jak nieboszczyk boi się lub brzydzi kretów?Nie. Szyjką w dół. Z tej strony zdecydowanie łatwiej się pije...Zauważcie, że dobrą stroną butelki umieścili. Gdyby były odwrotnie niechybnie zmarły musiałby wstać z grobu...Z powodu hałasu? Za to problem z kretami byłby z głowy, a tak mogą zakłócać życie nieboszczyka. Zwłaszcza, jak się już pojawią robaczki.
Ciekawe, czy poświęcony...Ciekawe, czy do poświęcenia transformatorów księża mają opracowane jakieś procedury BHP?
Kolejny dowód na to, że to był człowiek renesansu.
A może nawet rezonansu.Lub tomografii?
Albo nawet rezystancji. Ciekawe, czy opornik w swojej białej klapie nosił?Albo chociaż rentgen?
Upieram się jednak, że wiatr nie może wiać do szyjki i nie odstraszy kretów. A jak nieboszczyk boi się lub brzydzi kretów?Po pierwsze - nieboszczyk musiałby być ofiarą udanej dekapitacji.
Po pierwsze - nieboszczyk musiałby być ofiarą udanej dekapitacji.W odniesieniu do "po pierwsze" i "po drugie" - zgoda, ale oprócz udanej dekapitacji jeszcze potrzebne byłoby udane wypatroszenie, inaczej wiatr nie miałby, gdzie hulać.
Po drugie - wystawać z ziemi.
Po trzecie - każdy chyba oglądał "Krtka" więc nie powinien mieć w tym temacie żadnych obiekcji...
Super! Można rozegrać zawody na małej i średniej skoczni równocześnie!Jak się wytnie drzewo, to i owszem.
Mnie przypomina też nowoczesną konstrukcję znicza olimpijskiego.Należałoby w związku z tym zaznaczyć, że przy budowie i eksploatacji tych zniczy nie ucierpiały żadne gołębie.
O, U-Boota znam doskonale. A to drugie to na pewno nie jest jakiś obiekt do obserwacji radioastronomicznych? Tu podobny: http://englishrussia.com/2013/09/29/world-largest-radio-telescope/
W każdym bądź razie miejsca wypadałoby ustąpić.Chyba nie w ciąży?
Nie. Właściciel figurki był zbyt świątobliwy. A potem żałował.Żałował, że był świątobliwy już po popełnieniu pierwszego grzechu śmiertelnego.
Są!I to niezależnie od intencji.
Nie poświęca się pensji ministra.
Na ulicach Trójmiasta kierowcy mogą zauważyć od kilku dni... jeżdżące mammamobile. Specjalnie przystosowany samochód wozi kopię figury Matki Boskiej z Lourdes. To element obchodów jubileuszu 25-lecia działalności Caritas Archidiecezji Gdańskiej, który przypada w tym roku. Obchody rozpoczęto 11 lutego, uroczystą mszą św. w Katedrze Oliwskiej.
♦ Trzeba być jakimś chorym pojebem żeby oglądać coś takiego no ale powodzenia. W tle cały czas leci pielgrzymkowa muzyka, która pomaga poczuć klimat
♦ Co jakiś czas zdarzało mi się zamulić, głównie gdy zerkałem na mapę, za co najserdeczniej przepraszam
♦ Wydawało mi się że jakość będzie lepsza no ale chuj, od nowa nie nagram
♦ Nie mam pojęcia co się odjebało z muzyką w drugiej minucie, ale trwało to do piętnastej i radzę ten fragment wyciszyć
♦ Blisko połowy filmu przeglądarka mi zaczęła odpierdalać i musiałem ją kilka razy restartować - uroki korzystania z firefoxa, śmiało można pominąć te 3 minuty kiedy nic się nie dzieje
♦ Jeśli obejrzysz ten film w całości i będziesz w stanie to udowodnić, otrzymasz imienne gratulacje od samego Adama Małysza*
♦ Trasa jest raczej samochodowa, a to dlatego że Google nie dotarło jeszcze we wszystkie zakątki naszych malowniczych polskich wsi i nie wszędzie da się "przejść" nie wychodząc ze Street View
♦ Pielgrzymkę rozpoczynam w Kielcach, osiedle "Na Stoku" obok Lidla i Tesco, bo tak mi się podoba
♦ Trasa pielgrzymki:
Kielce - Chęciny - Jędrzejów - Nagłowice - Szczekociny - Lelów - Bystrzanowice - Olsztyn - Częstochowa (Jasna Góra)
* - tak naprawdę to nie
Z przystanku.Co śpiewał? Barkę? I Owsiak na to pozwoli?
Przystanku Woodstock.
On to w ogóle potrafi cały show na Biblii oprzeć, taki pobożny...Pewnie dlatego Empik zatrudnił go do reklamowania zakupów na Boże Narodzenie w ubiegłym roku.
To akurat logiczne. Sposób w jaki traktuje książki na pewno zwiększa obrót księgarni.Niestety, nie wszystkie.
I to mi przypomniało dowcip:
Małego Abramka wywalili ze szkoły - żydowskiej oczywiście - za brakpostępów w nauce i nieposłuszeństwo. Przenieśli do go innej szkoły - też żydowskiej. Po kilku miesiącach i z tej wyleciał z tych samych powodów. Do kolejnej - to samo. Po jakimś czasie w mieście nie zostało ani jednej żydowskiej szkoły, w której by już Abramka nie znali, został więc umieszczony w katolickiej.
Po tygodniu dyrektor szkoły wzywa tatę Abramka i oznajmia mu, jakim wspaniałym chłopcem jest Abramek - grzecznym, bystrym i w ogóle] najlepszym uczniem w szkole.
Tata po powrocie do domu pyta zbaraniały Abramka:
- Abramek, co się z tobą stało? Mówią mi, że jesteś najlepszym uczniem, nie chuliganisz, no wzór cnót. CO ONI Z TOBĄ ZROBILI?
- Rozumiesz tato, pierwszego dnia taki pan w czarnym ubraniu zaprowadził mnie do ciemnego pokoju, w którym wisiał jakiś pan przybity do krzyża i powiedział:
- "Abramek, to jest Jezus Chrystus. On też był Żydem"... I wtedy zrozumiałem, że to nie przelewki.
może zgłosić sprzeciw, apelację, zażądać zmiany sędziego, a my co? Ussa blada.
Nie wiem, czy w tym wypadku nie lepiej poprosić o wsparcie Matkę Teresę?może zgłosić sprzeciw, apelację, zażądać zmiany sędziego, a my co? Ussa blada.
Ja tam zamierzam w razie co zażądać Cezariana.
Chyba najlepsze byłoby wstawiennictwo Gonza.Coś jest na rzeczy, przecież dla niego to najprawdopodobniej nie pierwszyzna?
Dalaj-Lama?O ile był w Białystoku ostatnio.
Matka Boska miłościwa podobno. W odróżnieniu od przeciętnego matematyka. Że o katechetce nie wspomnę.A cóż znaczy mściwość matematyka? Nic.
Może pod świeczki podłożyć tort?A świeczek na ile lat?
No rok urodzenia akurat podali...Pytanie tylko, czy składający tort będą w stanie umożliwiającym uświadomienie sobie aktualnej daty i wyliczenie liczy latek jubilatów? Może być trudno.
Moim zdaniem raczej jest to folia po dużych parówkach
No to w sumie musze być na sumie, by zapytać proboszcza, czy da mi odpowiednie zaświadczenie. Może być ciężko, bo nie pamiętam, który to proboszcz, a on mnie też pewnie nie pamięta, no bo skąd?Może ze szkoły?
Nieprawdopodobne, żeby chodził do tej samej szkoły co ja?! Z wojska też raczej nie...A może po prostu przychodzi do Was w odwiedziny, a nie tylko po kolędzie?
No zaraz, ale żeby się intensywnie spowiadać, to trzeba najpierw intensywnie nagrzeszyć?O, i to jest sedno zagadnienia. Wszak już dawno poeta pisał:
W Cielczy uderzył grom w karczmę w chwili, gdy kilku gości grało w karty.
Piorun przeleciał przez izbę, nie czyniąc żadnemu z grających krzywdy. W tej samej
Cielczy piorun poraził wdowę Florczakową w chwili gdy w kościele zapalała gromnicę
[Nasza Praca, 30 maja 1937, JBC UJ]
Chyba był kiedyś o tym film, "Milczenie kozów"...Ofiarnych?
Bez Biblii ani rusz...Mówisz, że najlepiej wkładając tam Biblię? Czy wtedy tańczący nie będą zbyt blisko?
Mam wrażenie, ze znowu ktoś tradycyjnie przesadził z oszacowaniem wielkości ptaszka...
Ale nie tak dawno szkoła syna zmusiła mnie do założenia konta na fejkbucku.
Może YT wymienia się z FB danymi?
Ano jest tak, że Panie zamieszczają informacje dotyczące życia klasy na zamkniętym profilu na fejsbucku. Jak chcesz zobaczyć zdjęcia z lekcji, wycieczek itp. to tam. Pani od angielskiego oprócz tego jeszcze używa bloomz-a do komunikacji z rodzicami.Ale nie tak dawno szkoła syna zmusiła mnie do założenia konta na fejkbucku.
Żeurwałco?
A po co ci te zdjęcia? Jak syn będzie na studiach, to wtedy tak ;DAno jest tak, że Panie zamieszczają informacje dotyczące życia klasy na zamkniętym profilu na fejsbucku. Jak chcesz zobaczyć zdjęcia z lekcji, wycieczek itp. to tam. Pani od angielskiego oprócz tego jeszcze używa bloomz-a do komunikacji z rodzicami.Ale nie tak dawno szkoła syna zmusiła mnie do założenia konta na fejkbucku.
Żeurwałco?
Daj spokój. Powinieneś być twardy...Zmiękłem. Pierwszy raz jak się dałem wciągnąć do trójki klasowej. Dobre w tym jest chociaż to, że teraz nie trzeba wieczorami robić patroli jak w "Wojnie domowej"... ;)
Na patrol to się możesz do WOT'u zapisać ;DChodzi Ci o tych co wołają: "WOT cziort idziot!"?
Popijana tranem.Winnym.
Nie wiem, gdzie zrobiono to zdjęcie, ale obstawiam, że to jednak nie okolice Dufałki...
... A kiedy Wigilia? Na Trzech Króli?
Przepraszam, ze tę (nie)zamierzona prowokację. Na Wigilię Trzech Króli to już będą walentynki.... A kiedy Wigilia? Na Trzech Króli?
Dokładnie tak!
Pan tylko doznaje uniesienia kontemplując urodę stworzenia.Osiąga nirwanę?
Pan naszym sterem, żeglarzem, okrętem. Niestety, zawsze coś się przyklei i mówi: PŁYNIEMY :)Pan tylko doznaje uniesienia kontemplując urodę stworzenia.Osiąga nirwanę?
Oficjalna wersja głosi, ze to baranek. Mnie jednak bardziej przypomina Area 51...Myślisz, że już wtedy wysyłano umyślnych po towar do Newady?
Ja tam nie wiem, trzeba by Dana Browna zapytać zapewne.A to on malował ? ;)
Ale ja nic nie zrobiłem!!!To nie ja! To święty Piotr! No dobra, św. Paweł!
Czemu przeczytałem 'samookaleczyć'?Nawet nie będę próbował się domyślać.
Myślę, że zapanowałby pełen ekumenizm.W temacie, jakby to ująć, eliminacji weganizmu?
A co ma powiedzieć laik po przeczytaniu "Mistrza i Małgorzaty"?!To nie czytaj! Posłuchaj! Jak by co...
Właśnie po 30(?) latach usiłuję jednak przeczytać do końca tę powieść...
Nie cierpię audiobooków...A co ma powiedzieć laik po przeczytaniu "Mistrza i Małgorzaty"?!To nie czytaj! Posłuchaj! Jak by co...
Właśnie po 30(?) latach usiłuję jednak przeczytać do końca tę powieść...
Rozumiem, że mam nie zdradzać, kto na końcu umarł?Możesz, tylko nie pisz kto zabił!
Napisał, ale trochę później,Każdy tak może napisać, że napisał. ;)
No nie wiem, pachnie mi tu Behemotem...
Jedynym odważnym okazał się pastor z Węgorzewa - może w ramach autoreklamy?
http://dzialdowo.wm.pl/483044,Pastor-odprawil-egzorcyzmy-w-nawiedzonym-domu-w-Turzy-Wielkiej.html#axzz512VEHcli
Trochę, dobrze powiedziałaś. Naprawdę dobrze.
A salceson?Tylko rytualnie zabity?
Się śmiejecie... Kolega zaprojektował maszynę do rytualnego uboju... Masakra...Aż się boję zapytać... do rytualnego uboju kogo?
Spokojnie - przyszłej wołowinki...Się śmiejecie... Kolega zaprojektował maszynę do rytualnego uboju... Masakra...Aż się boję zapytać... do rytualnego uboju kogo?
Jak najbardziej. To przez kopyta...Raciczki?
Łomatko, ale koleża.ka w bojowym nastroju...
No właśnie chyba za dużo zjadłam.
Rok już jest, ale o co chodzi z tym "Pro"? Wersja?Do czego Pan przesz? (Panie Zagłobo, bo to cytata jest).
Ostatnio to nawet "przeć" za bardzo nie musialem... Vide temat "jelitówka"...Rok już jest, ale o co chodzi z tym "Pro"? Wersja?Do czego Pan przesz? (Panie Zagłobo, bo to cytata jest).
Czyli przynajmniej w kiblu jak panisko?Ostatnio to nawet "przeć" za bardzo nie musialem... Vide temat "jelitówka"...Rok już jest, ale o co chodzi z tym "Pro"? Wersja?Do czego Pan przesz? (Panie Zagłobo, bo to cytata jest).
No wygodny tron to to nie był...Owszem, ale przynajmniej żadnych, że się tak wyrażę, egzystencjalnych oporów.
No, za okupacji nie do pomyślenia!Zwłaszcza jak po kolędzie chodzili Niemcy. Choćby na kielecczyźnie.
Ciekawe. A odpowiedź "Bo to żyd był"?No nie jestem tego pewien. Jak niektórych słucham to mam wrażenie, że rzeczona postać była Synem Maryi, Polki z dziada pradziada, a więc o jedynie słusznych polskich korzeniach...
Czy nie byłaby równie trafna?
Ehhh, jak Leonardo by to namalował...
Dziadek Jacek chyba nie byłby jednak zachwycony, jakby mu z trumny zrobić pawlacz?Przypomniałaś mi: "Grzegooorzu, czy mógłbyś z pawlacza zdjąć moją trumnę?"
Co najwyżej jeden cyc.Hmmm, od środka?
Czy ten budynek z tyłu to jest klasyczny familok?
Zwłaszcza, jak kościół strategicznie naprzeciwko knajpy. Albo centrum handlowego.I o to chodzi! A w czym to przeszkadza? W takiej Portugali mnóstwo kościołów i jeszcze więcej barów i punktów sprzedaży alkoholu. Bez kłopotu i kolizji. Można naśladować sprawdzone wzorce? Nie można, lepiej gadać coś o alkoholu w Norwegii i Szwecji...
18 POWODÓW, DLA KTÓRYCH WARTO BYĆ POGANINEM
1. Nie musisz ciągle wysłuchiwać od ateistów, że wierzysz w coś, co nie istnieje. Czcisz Słońce. Jak ktoś ma wątpliwości, czy Ono istnieje, to pokazujesz palcem. Richard Dawkins może ci naskoczyć.
2. Matka Natura nie ma ci za złe, gdy gapisz się na tyłki płci przeciwnej. Wręcz przeciwnie, cieszy się, że doceniasz, że tak ładnie jej wyszły.
3. Bardzo szybko uczysz się dystansu do tego, co ludzie mówią o twojej wierze. No bo jak powiesz, że świętujesz pełnię Księżyca, to wiadomo, że będą się śmiali. I oczywiście przechodzisz nad tym do porządku dziennego, zamiast pielęgnować urazę swoich uczuć religijnych.
4. Nie masz jednej księgi z odpowiedziami na fundamentalne pytania, więc szukasz w wielu różnych. Koniec końców, pewnie i tak nie znajdziesz, ale jaki będziesz oczytany!
5. Nie zdarzyło się jeszcze, żeby święte drzewo wyrosło w kształt bazyliki w Licheniu.
6. Zagadnienia teologiczne stają się znacznie bliższe życiu, kiedy w twojej religii Matka jest symbolem płodności, a nie dziewictwa.
7. Politycy i publicyści nie wycierają sobie gęby imionami twoich bogów. A nawet gdyby chcieli, to nie umieliby ich wymówić.
8. Nikt za bardzo nie wie, po czyjej jesteś stronie w sporach antyklerykałów z Kościołem, oświeceniowych racjonalistów z religijnymi fundamentalistami, moherów z lewakami itp., więc każdy może z tobą porozmawiać jak człowiek z człowiekiem. A że i tak zdarza się to rzadko, to już inna rzecz.
9. Wolno ci jeść wszystko, pod warunkiem, że nie będziesz się czuł pokrzywdzony, jeśli w końcu coś zeżre ciebie.
10. Twoi bogowie nie wypierają się tego, że stworzyli ludzi takimi, jakimi są. Na przykład gejami. Pewnie nawet gdzieś tam w Panteonie jest jakiś osobny bóg specjalnie dla nich, bo dlaczego by nie? I na pewno wygląda bo-sko!
11. W szkołach i urzędach krzyże na ścianach pojawiają się i znikają, ale pogańskie paprotki na parapetach, symbolizujące odwieczną siłę Natury, trwają niezmiennie.
12. Składanie ofiar rzeczowych ma więcej sensu, kiedy czcisz święte zwierzęta. Głodnej wiewiórce sprawisz więcej radości orzeszkiem niż obrazowi Matki Boskiej kolejnym złotym wisiorkiem.
13. Jedyny ojciec, którego czcisz, to twój własny. Co prawda nie był pewnie nieskończoną miłością, ale za to widywałeś go nie tylko w wizjach i prawdopodobnie nie groził ci skazaniem na wiekuiste męki za nieposłuszeństwo ani nie wyrzucił z domu za podjadanie jabłek z sadu.
14. Rozumiesz, że nie jesteś duszą uwięzioną w ciele, tylko tym właśnie, cudownie skonstruowanym, ciałem. Fajnie jest nie czuć się uwięzionym, prawda?
15. Na tacę kładziesz filiżankę.
16. Nie wierzysz w te bzdury, jakoby dobra karma wracała. Na podstawie wieloletnich obserwacji swojego zwierzęcia totemicznego (na przykład kota) wiesz, że dobra karma to taka, która po spożyciu nie wraca i nadaje sierści jedwabisty połysk.
17. Niebo masz zawsze nad głową, a nie w abstrakcyjnej i niepewnej przyszłości.
18. W twojej politeistycznej wizji świata jest miejsce dla każdego boga, którego przyniesie ze sobą napotkany człowiek.
Punkt 11 podoba mię się. To fakt, przetrwaly chrzest Polski, początek i koniec stalinizmu, socjalizmu, kapitalizmu, ponownie... dobra nieważne. Grunt że trwają!A jak uczyła nas Stawka większa niż życie, paprotki na parapecie były nie tylko w celach pamięci o Światowidzie.
Te opcje to po ilu drinkach wymyśliłeś? Bo na trzeźwo tego nie da się wymyślić ;DJest znacznie gorzej, miałem napisać umowę, a napisałem post. A umowa i tak nie uciekła.
- mówi, że K+M+B to nie miała być prowokacja i idzie to zetrzeć;
Tak, prawdziwa sztuka jednak ma wielką siłę przywoływania emocji, także religijnych.I to jest właśnie paradoks sztuki. Malarze renesansu, oświecenia później i wcześniej na głowie stawali, żeby wzbudzić uczucia religijne. A tu przyszła - pożal się Boże - sztuka współczesna i omatkoboska, jesusmaria i podobne od razu są na ustach.
Ileż razy na widok współczesnego dzieła chciałoby się zakrzyknąć omatkobosko!
Tak uogólniłem te pojęcie - poświęcone, znaczy zatwierdzone do spożycia ;DRozumiem, jak drabinki na sali gimnastycznej. ;)
Warto też mieć wędkę. Na rybki można wyskoczyć, robaków nie powinno zabraknąć.I to nawet bez kopania! Tylko rybki to już pewnie za murem...
A ja mam 666 na rejestracji. Pan w Wydziale Komunikacji się dziwił, że biorę, ale ja tam przesądny nie jestem...Także miałem. W poprzednim samochodzie. Sprawdzało się. Żadnych mandatów.
A ja mam 666 na rejestracji. Pan w Wydziale Komunikacji się dziwił, że biorę, ale ja tam przesądny nie jestem...A ja mam 997, ale nie mam koguta ;D
Trzeba zamówić mszę za Hipokratesa. Na wszelki wypadek.To się chyba w najmniejszy sposób nie kłóci z poglądami proboszczów?
Ciekawe, które miasto przyzna się, że menedżerem jest diabeł...
Oraz Kaplicy Czaszek.No tak, gustowne i chyba nie najtańsze wykończenie wnętrza.
To zależy od podaży materiału.Podaż się zwiększy, jak ceny zakupu wzrosną.
A ja z chłopakami nawróciliśmy się bez pieniędzy... Ot, filantropii nam się zachciało...I po nawróceniu, w którą stronę jesteście zwróceni?
E, to u nas w ósmej siostra katechetka stawia szóstki za pochodzenie...Czy Alawici mogą liczyć na szóstkę? Mogą się zdarzyć uchodźcy.
Jak pochodzą na lekcje do siostry, to czemu nie? Nawet trzy szóstki >:DTo chyba jak przekonają ją do reinkarnacji.
Przy obecnym trendzie frekwencji siostra nie jest wybredna.
Co tu dużo tłumaczyć?Niby podobnie, tylko chodzenia więcej.
Kiedyś studenci chcieli lepsze oceny za pochodzenie, dzisiaj chcą za samo chodzenie...
Co tu dużo tłumaczyć?
Kiedyś studenci chcieli lepsze oceny za pochodzenie, dzisiaj chcą za samo chodzenie...
A przeciętny student afroamerykański jest, uwzględniając punkty za pochodzenie, powyżej przeciętnej średniej studentów?
No i znowu dyskusja skręca w stronę seksu...A przeciętny student afroamerykański jest, uwzględniając punkty za pochodzenie, powyżej przeciętnej średniej studentów?
Wot, rasizm z Ciebie wyszedł.
Wszyscy studenci afroamerykańscy są z definicji nieprzeciętni.
Widać Ali mam ciekawe skojarzania łącząc uczelnię i Afroamerykanów?No i znowu dyskusja skręca w stronę seksu...A przeciętny student afroamerykański jest, uwzględniając punkty za pochodzenie, powyżej przeciętnej średniej studentów?
Wot, rasizm z Ciebie wyszedł.
Wszyscy studenci afroamerykańscy są z definicji nieprzeciętni.
No i znowu dyskusja skręca w stronę seksu...A przeciętny student afroamerykański jest, uwzględniając punkty za pochodzenie, powyżej przeciętnej średniej studentów?
Wot, rasizm z Ciebie wyszedł.
Wszyscy studenci afroamerykańscy są z definicji nieprzeciętni.
Czy to są te prezerwatywy, których bohaterska Armia Czerwona, prawie niezwyciężona używała w Prusach Wschodnich i Niemczech w 1945?
Na pewno, bo na czopki były ponoć za miękkie?Czy to są te prezerwatywy, których bohaterska Armia Czerwona, prawie niezwyciężona używała w Prusach Wschodnich i Niemczech w 1945?
Niezwyciężona Armia Czerwona myślała, że to środki doustne.
- Pani te czopki łyka, czy jaK?
- A co, do d**y mam se wsadzać?!
Czy teraz dziecko połasiłoby się na pasztetową? Nie wiem, czy kot by się połasił.Ja to bym się mocno zastanowił. A co? Sałatę mam jeść?
A pasztetową z sałaty?Czy teraz dziecko połasiłoby się na pasztetową? Nie wiem, czy kot by się połasił.Ja to bym się mocno zastanowił. A co? Sałatę mam jeść?
Coś takiego, albo na odwrót.A pasztetową z sałaty?Czy teraz dziecko połasiłoby się na pasztetową? Nie wiem, czy kot by się połasił.Ja to bym się mocno zastanowił. A co? Sałatę mam jeść?
Lepsza pasztetowa z sałaty, niż sałata dla paszteta.Jesteś pewien? Nie wiem, czy sałata to dla paszteta nie jedyna okazja, żeby się odpasztecić?
Ale zapomniał ubrać komżyCzyżby kolega na fali popularnośćci filmu Kler, coś tutaj...imputował? ::)
Ale zapomniał ubrać komżyCzyżby kolega na fali popularnośćci filmu Kler, coś tutaj...imputował? ::)
Chciałam do Łomży.
Nie jadę, bo mży.
A te amonity to na ile procent są spirytyzowane? Warto się za to zabierać czy zostawić Fasiolowi?
A niby co to znaczy?A juści nie miał racji.
Bo "a juści" to wiem.
A niby co to znaczy?A juści - wygrała pani 1000 pln'ów! :D
Bo "a juści" to wiem.
Chyba minus 19%? Dobrze, że nie wygrała 1.000.000 PLON bo nie tylko zapłaciłaby 19%, ale jeszcze bodajże solidarnościowe.A niby co to znaczy?A juści - wygrała pani 1000 pln'ów! :D
Bo "a juści" to wiem.
Kolega nie zauważył zmian od czasu PRL'u?
A juści, znaczy a nie za ma co, akurat tu nie było czego urażać.To wiemy, ja się raczej przestraszyłem, że uraziliśmy uczucia niereligijne. A tak w ogóle, dlaczego pudelek? Ujawniłem jakieś plotki?
Kolega nie zauważył zmian od czasu PRL'u?
A były jakieś?
Każdy światłowód ma 2 końce...Nie... to chyba kij?
Św. Iatłowód, patron Internetu.Po premierze "Kleru" powinno chyba być: Św. Iatłowzwód...
Polecam wysłuchanie sztabów wyborczych, wystarczy raz ;)Dziękuję bardzo, ja już słuchałem, jakoś na początku lat 90-tych.
Taka gazeta?
Zwłaszcza na jej ostnich stronach?Taka gazeta?
Fajna gazeta była. Świetne fotografie.
Bo nie trza było się dać zwodzić recenzjom, tylko poczytać stałą rubrykę Lwa Starowicza. Palce lizać...U Wisłockiej o lizaniu palców nie było, ale jak kogoś to kręci...
Bo ona nie wiedziała, co zrobić z palcami?Bo nie trza było się dać zwodzić recenzjom, tylko poczytać stałą rubrykę Lwa Starowicza. Palce lizać...U Wisłockiej o lizaniu palców nie było, ale jak kogoś to kręci...
Wiedziała, oj wiedziała...Bo ona nie wiedziała, co zrobić z palcami?Bo nie trza było się dać zwodzić recenzjom, tylko poczytać stałą rubrykę Lwa Starowicza. Palce lizać...U Wisłockiej o lizaniu palców nie było, ale jak kogoś to kręci...
To teraz mam pewność, że nie czytałem.Wiedziała, oj wiedziała...Bo ona nie wiedziała, co zrobić z palcami?Bo nie trza było się dać zwodzić recenzjom, tylko poczytać stałą rubrykę Lwa Starowicza. Palce lizać...U Wisłockiej o lizaniu palców nie było, ale jak kogoś to kręci...
To teraz mam pewność, że nie czytałem.
Ale w końcu mówimy o Wisłockiej, czy o Emmanuelle?Jak schematyczna pani to chyba nie Emmanuelle?
Watykan zaprasza do nowo otwartego browaru. Wypuszcza piwa: konklawskie lub biały dym (lager) habemus papam (pszeniczne), anatema (ipa) książę ciemności (porter).
Nie, tak ogólnie pytam...Dlaczego to nie maybach?
Pisząc "prawie" miałem w domyśle, że Gonzo to na pewno był i przed Królami :)I to ponoć przed wszystkimi... wiekami.
I na wieki wieków?Pisząc "prawie" miałem w domyśle, że Gonzo to na pewno był i przed Królami :)I to ponoć przed wszystkimi... wiekami.
Jejku, łączą sacrum i profanum, przyjemne i pożyteczne, boskie i cesarskie, więc o co chodzi?Bo król na być z koroną a nie z berecikiem i antenką ;D
Na dole pokój. Może być z aneksem kuchennym.W figurze?
Mnie chodziło o propagację polskich katolickich stosów...Wiemy, wiemy, ale zachowaj proporcje.
Dostawa Harry'ego Pottera miała być, więc się przygotował...
No jak novi? Czy Poter też był seksistowski???Rozumiem teraz! Palić możemy tylko seksistowskie! To wtedy nie jest ciemnogród! >:D
Spier...Ja, my, czy oni?
Redaktor naczelny tygodnika "Idziemy": wyjątkowo trafnie. Może faktycznie powinni już iść?Cytując Stefana: Ale o co chodzi?
Jasnego określenia sedna tarczy?To takie czarne kółeczko...
Ciemno widzę środek tarczy?Jasnego określenia sedna tarczy?To takie czarne kółeczko...
Maryja układała te krzyżówki?Raczej nie rozwiązywała, bo to robi Wałęsa, który ma ja w klapie.
Jak nie ma "rodzaj papugi" na trzy litery to sie nie liczy.Bez "starożytnego liczydła" także!
Masz rację. Ale może po prostu trudność zadań jest taka, że skłania do pobożnych westchnień "o Matko Boska"?Ba, ale pionowo, czy poziomo?
Choć ta prezentacja wyjaśnia konflikty na Bliskim Wschodzie zaledwie od 2000 lat, a wcześniej? Przypominam, że pojawiła się już teoria sięgająca do źródeł konfliktu... i udziału w nim Gonza.
http://poszepszynscy.info/forum/index.php/topic,854.msg52805.html#msg52805
I należy sobie jasno powiedzieć, że to była jedna z mądrzejszych tez, jaką wypowiedział.
Choć ta prezentacja wyjaśnia konflikty na Bliskim Wschodzie zaledwie od 2000 lat, a wcześniej? Przypominam, że pojawiła się już teoria sięgająca do źródeł konfliktu... i udziału w nim Gonza.
http://poszepszynscy.info/forum/index.php/topic,854.msg52805.html#msg52805
To zapewne po zapoznaniu się z tymi tezami prezydent Obama stwierdził (cyt. za Pastusiak L.): Bliski Wschód to problem z jakim ten region zmaga się od stuleci.
Najprawdopodobniej to dlatego Pastusiak napisał kilka książek o prezydentach USA, a nie Obama kilka książek o Pastusiaku.
Ależ co waść opowiadasz? Nie sięgając specjalnie pamięcią: Gajusz Juliusz Cezar. Co najmniej O wojnie galijskiej i O wojnie domowej. Dyskusyjne jest jego autorstwo lub współautorstwo Mein Kampf... Co do wąsika nie wiem, może zakrywał go wieńcem laurowym wraz z łysiną?Najprawdopodobniej to dlatego Pastusiak napisał kilka książek o prezydentach USA, a nie Obama kilka książek o Pastusiaku.
Tak mnie najszła myśl... Przywódcy książki piszą, znana to prawda. Ale kiedy to się zaczęło? Który napisał takową pierwszy? No bo któryś musiał być pierwszy. I jakoś tak niepokojąco mi się wydaje, że był to pewien pan z charakterystycznym wąsikiem...
Niby tak, lapidarność stylu i te sprawy, ale gdyby ograniczyć się do książki we współczesnym znaczeniu (masowa, dostępna, nie na scrollach w brązowej puszce)? Oczywiździe nie upieram się przy Adolfie, może np królowa Wiktoria coś popelniła?Podnosisz poprzeczkę kryteriów, ja jednak uważam, że wszelkie z wymienionych spełniają wspominki Cezara. Wbrew pozorom była powszechnie czytana wśród tej części społeczeństwa, która potrafiła czytać i chciała to robić. Z dostępnością także nie było większych problemów, nie deprecjonujmy roli kopistów.
Niby tak, lapidarność stylu i te sprawy, ale gdyby ograniczyć się do książki we współczesnym znaczeniu (masowa, dostępna, nie na scrollach w brązowej puszce)?
Niegdyś w Rzepie był długi i ciekawy artykuł, z którego wynikało, że za czasów Karola Wielkiego bardzo duży odsetek ludności potrafił czytać i nie wahał (zawahiwał) się z tego korzystać. Procentów już nie pamiętam (ehhh), ale były wysokie.
W ogóle mamy przekonanie, że dawne wieki - przynajmniej do Oświecenia, były przeżarte analfabetyzmem. Może tak, może nie. Niegdyś w Rzepie był długi i ciekawy artykuł, z którego wynikało, że za czasów Karola Wielkiego bardzo duży odsetek ludności potrafił czytać i nie wahał (zawahiwał) się z tego korzystać. Procentów już nie pamiętam (ehhh), ale były wysokie.
No pięknie, taki film akurat jak nie mam czasu oglądać? Prowokacjaaaa!A to jest cała seria :)
A ja jeszcze znalazłam takie cóś, ale tylko w lengłydżu:
Mieli rozmach, bastardy...To miałem napisać, ale nie mogłem znaleźć odpowiedniego synonimu na synonim bastardów. ;)
Bez oddzielnego stosu dla kobiet? No nie godzi się tak, nie godzi....Trzeba dopytać protestantów. W końcu to oni są specjalistami nie tylko od stosów (od zawsze), ale także równouprawnienia (od niedawna).
A, wróć, w Polsce jesteśmy. Nie każdego prawo dotyczy tak samo.Nie panikujmy, po co ten defetyzm. Jest to ogólne prawo demokracji w każdym kraju, nieżalenie od ustroju. Nawet w tyranii.
Daję bez kozery 2000000 bikonów >:DDajesz, bo nie masz ;)
Co ciekawe, miała opcję wyboru także różańca buddyjskiego i muzułmańskiego (są takie).Oczywiście, że są, tylko tajemnice chyba inne?
Czy to ewenement czy już trend: https://www.facebook.com/bleczycki/videos/3073469496015343/Może to przed wigilią?
A to ma znaczenie?Chyba tak, potrafię sobie wyobrazić taką scenę tuż przed świętami. Nie pochwalam miejsca i okoliczności, ale nie przeszkadza mi ona specjalnie.
To podobno była audycja o pornografii, to może dlatego? A w szkole macie modlitwy przed jakimi lekcjami? ;)Przed zwykłą pornografią już nie, tylko przed dziecięcą? ;)
A w szkole macie modlitwy przed jakimi lekcjami? ;)
Chyba tak, potrafię sobie wyobrazić taką scenę tuż przed świętami. Nie pochwalam miejsca i okoliczności, ale nie przeszkadza mi ona specjalnie.Ja, chyba podobnie jak Mela, jestem spaczony latami pożycia z PRL, bo mi przeszkadza.
Ja wiem, ze Jezus się bratał z celnikami i nawet jawnogrzesznicami nie gardził, ale czy by się pchał do publicznej telewizji?Tego nie wiem, ale zakładam, że nie wziął by pieniędzy za prawo do transmisji ukrzyżowania. Tym bardziej, że właścicielem takich praw byliby Rzymianie lub, co jeszcze bardziej prawdopodobne, Żydzi z Sanhedrynu.
Tymczasem, w sąsiedniej parafii zarządzono nabożeństwo do MB Dobrej Śmierci i drugie do św. Rity, od spraw beznadziejnych.Przepraszam za określenie, ale chyba ekstrapolujesz swoją percepcję na wizualizację zjawisk ekstra i do tego psychosensorycznych innych jednostek.
Na pewno działa to na parafian kojąco.
Przepraszam za określenie, ale chyba ekstrapolujesz swoją percepcję na wizualizację zjawisk ekstra i do tego psychosensorycznych innych jednostek.
Tak, wiem, ale zaczął się chyba weekend, o czym nawet Fasiolek zapomniał, że o Stefku nie wspomnę.
Ten Sebastian taki przystojniak? Bardziej niż wasz ciacho-minister???
Pierwsza część podeszła mi bardzo, zwłaszcza z powodu znajomych miejsc akcji (no, może poza tytułowym ;) ).Potwierdzam to, co podała Bruxa... Chociaż ja słuchałem w całkiem zacnej interpretacji pt. SUPERPRODUKCJA. Ale i to nie za dużo pomogło ostatniemu tomowi...
Druga jako tako, ale już oporniej.
Czytając trzecią życzyłam wszystkim głównym bohaterom rychłej a bolesnej śmierci, żeby się przestali miotać po mapie i żebyśmy się już wszyscy nie musieli męczyć...
Bardzo dobre spostrzeżenie ;)Chyba wyliczenie. Spostrzeżenie natomiast ze znanego cyklu psychologicznego. Robimy jakieś porównanie tyleż przewrotne, że działa na wyobraźnie, co zupełnie populistyczne.
...i ile można by za nie kupić kiełbasy?A zapojka?
Rety... Ja prosta humanista jestem...A widzisz, ja także sobie to uświadomiłem. Jedyna (?) nadzieja w Alim.
I mistrz drugiego planu, nie zapominajmy o mistrzu drugiego planu!Tym co gra białymi?
Może nie sprecyzowała, do czyjego domu chce bezpiecznie trafić?Czyli co? Znowu wina prawników?
I cyklistów. Aha, no i oczywiście kelnerów.Nie tylko tych kelnerów, którzy grają w kosza, a wszystkich?
A to może pakiet wyborczy?!A może informacja o wynikach wyborów? Nie otwierać przed 24.
To JP nie zjadł wszystkich kremówek?!Na pewno nie, Benedykt także o nich wspominał podczas roboczej wizyty w Polsce. Potem jakoś szybko abdykował.
Zabija wirusa i nosiciela 😆Dobre rozwiązanie, to szybko zakończy pandemię!
Nie wiem, myślałem że denat...Kiedyś na pewno.
Ciekawe, czy w innych miastach też tak?W Bydgoszczu nie...
Bo Bydgoszcz to raczej była protestancka? Nie mówię, że już w 966, ale...Ciekawe, czy w innych miastach też tak?W Bydgoszczu nie...
Mundurowa, jak widzę.Może angielska? Oni w mundurkach chodzą?
Tu można się zapoznać z fragmentami podręcznika o odważnym tytule "Seks według JP2 cię wyzwoli" https://aszdziennik.pl/131883,przeczytalismy-poradnik-dla-mlodziezy-seks-wg-jana-pawla-ii-cytaty
A dzisiejsza młodzież to pewnie bez instruktażowego filmiku z youtube nawet nie wie, z której strony się do konia zabrać...
Nie powiem, gdzie ma post...Nie wiem, czy nie jesteś zbyt pryncypialna, może dopiero przygotowuje się do postu i, jak widać, przygotowania idą pełną parą.
Rewelacja. Choć, jak się nad tym zastanowić, to w kosmos polecą chyba ludzie obchodzący święta kościelne?A skąd taki wniosek?! Bo Musk jest bardzo wierzący?
Super! Az mnie korci, żeby tych naukowców poprosić o kalendarz dla Koozebane ;)A co Musk poleci? Może wierzący będą a proiri dyskwalifikowani? A jak któryś skłamie?Rewelacja. Choć, jak się nad tym zastanowić, to w kosmos polecą chyba ludzie obchodzący święta kościelne?A skąd taki wniosek?! Bo Musk jest bardzo wierzący?
Ciekawe, kto zapłaci rachunek i mandat.
Mnie w ogóle te "diecezjalne" dyspensy denerwują - ktoś (najczęściej ostatnio Biedronka) ogłasza "święto grilla" i już biskup "musi" dać dyspensę (może tam na zakupy chodzi? 😀 )... Co innego, jak jest uroczystość lokalna (nawet ogólnodiecezjalna), nawet 11 listopada jeszcze rozumiem, bo dzień jednak świąteczny, ale tego już nie...
Albo dobrze kształcony pijak, albo... strach pomyśleć... Gonzo?Gonzo? Kto wie, czy ten nie miał odpowiedzi od Efezjan w spodniach, tylko zapomniał wyjąć jak tydzień temu oddawał spodnie do prania i trzask prask i po wszystkim?
Tak mi się ten rysunek spodobał, że muszę bo się uduszę :)Ciekawe czy mu podnieśli koszty zasilania aureoli...?
Zaledwie egzystująca ta wytwórnia, widać że to czasy Wokulskiego. Dziś byłby to młody dynamiczny startup (a w dorobku identyfikacja wizualna, konto na fejsbuniu i owocowe piątki).Tylko w soboty nie pracują bo szabas?
To nie była reptilianką?Nie, to Biden...
Ona nie była reptilianką...
Ona nie była reptilianką tylko głową jakiegoś śmiesznego kościoła, który wziął się w zasadzie od ścinania kobiecych głów.
No właśnie, nie ma pewności czy przy malowaniu tej miniatury żaden koń nie ucierpiał.
robiła palcówkę w wekach
I ciekawe, ile według stanu ilościowego relikwii rzeczony święty miał zębów. Żeby się nie okazało, że jak krokodyl...
Nie to mnie dziwi, w Augustowskiem sam widziałem miejsca, gdzie JP II wsiadał lub wysiadał ze stateczku białej floty, co jest upamiętnione tabliczkami.
Wilczur czarny
Jak już się tak wszyscy chwalą, to ja z Żoną obejrzeliśmy film pt. Johnny. Dawno nie widziałem tak dobrego polskiego filmu. Swoją drogą mało ich oglądam...Też słyszałem, że dobry ale jeszcze przed nami...
A co? Zobaczył ile jest protestanckich denominacji i dopiero się pogubił?
Myślę, że Baader nam wyjaśni ten mezalians?
Myślę, że założycielowi mogłoby na koszerności zależeć.Temat jest niewątpliwie ciekawy, bo czy założyciel był zwolennikiem koszerności, w końcu za coś go ukrzyżowali koszerni Żymianie?
Albowiem quidquid latine dictum sit, altum sonatur.Ale to nie znaczy, że cokowliek powiesz w hebrajskim lub idisz, brzmi... niemądrze?