A dziś w Trójce...

[Stefan]

To ja już nie wiem, na kogo głosować

Na nikogo

A jak można na nikogo nie głosować?

Czy ja napisałem żeby nie głosować?
Głosować, na nikogo.

A co ja napisałem?

Sam się pogrążasz...
I tak wybory unieważnią, no chyba że wygra właściwy komitet.

[Cezarian]

Ja mam alibii, nie ma mnie 9 X.

[Stefan]

Ja mam alibii, nie ma mnie 9 X.

Jak Cię nie będzie dziesięć razy to będziesz miał jackpota

[Bruxa]

A jak 3x to jackpota

[Cezarian]

A jak 3x to jackpota

A jak nie będzie mnie w 3D?

[Bruxa]

Ło matko, hattricka miało być
To wszystko z tego pracowanie trzy godziny dziennie.

[Cezarian]

Ło matko, hattricka miało być
To wszystko z tego pracowanie trzy godziny dziennie.

Ja pierdziu! Jeszcze, nie, to niemożliwe, trzy godziny pod rząd?

[Stefan]

Wtorek, 22.30 hol na Myśliwieckiej!
Możemy spotkać się wcześniej.
Ostateczne deklaracje!
Over z Bystrego

[Bruxa]

No ja nie wiem, cholibka...
Tobie łatwiej, ty się tam prawdopodobnie masz gdzie umyć

[Bluesmanniak]

To może spotkamy się trochę wcześniej w Łazienkach

[Stefan]

I to jest sluszna koncepcja

[Bruxa]

To sie spotykajcie, jq mam Rade.
Jak dam rade, to wpadne, ale to malo prawdopodobne sie robi. Coraz bardziej.

[Fasiol]

Ja o 22 kończę trening, w pół godziny się nie wyrobię.

*specjalnie dla Stefana w tym wpisie zrobiłem spację po przecinku

[Bluesmanniak]

A ja kończę robotę o 21. Czyli Stefan robi za czterech?

[Bruxa]

Aaaaaaaaa... znowu...