A dziś w Trójce...

[Bruxa]

Powiedziało, że w Białymstoku.

I mnie się nasunęły dwie refleksje.
Po pierwsze, że niektórzy to wiedzą gdzie się ustawić
Po drugie, czy to dlatego Rodzina ma swoją wysuniętą mackę (nawet dwie) w Białym, że tam się lepiej żyje, czy tam się lepiej żyje, bo Rodzina wysunęła tam mackę?

[Cezarian]

Po drugie, czy to dlatego Rodzina ma swoją wysuniętą mackę (nawet dwie) w Białym, że tam się lepiej żyje, czy tam się lepiej żyje, bo Rodzina wysunęła tam mackę?

Ja myślę, że jedno nie wyklucza drugiego trzask i po wszystkim. Po prostu wschodzący, oszczędny za cudze pieniądze Białystok.

[Stefan]

oszczędny

no, no, no!!!

[Ali]

Po prostu wschodzący, oszczędny za cudze pieniądze Białystok.

Ja tam na Białystok nie mogę złego słowa powiedzieć, chociaż konferencji organizowanych przez tamtejszych kolegów w Augustowie moja wątroba nienawidzi!

[Cezarian]

Po prostu wschodzący, oszczędny za cudze pieniądze Białystok.

Ja tam na Białystok nie mogę złego słowa powiedzieć, chociaż konferencji organizowanych przez tamtejszych kolegów w Augustowie moja wątroba nienawidzi!

Trudno, żeby wątroba Tobą rządziła! Bruxa musi poradzić sobie z kolanem, Ty poradzisz sobie z wątrobą. Choć, biorąc pod uwagę pozycję przetargową w negocjacjach to masz gorszą. Kolana są wszak dwa, a wątroba - jak matka - jest tylko jenda.

[Ali]

Po prostu wschodzący, oszczędny za cudze pieniądze Białystok.

Ja tam na Białystok nie mogę złego słowa powiedzieć, chociaż konferencji organizowanych przez tamtejszych kolegów w Augustowie moja wątroba nienawidzi!

Trudno, żeby wątroba Tobą rządziła! Bruxa musi poradzić sobie z kolanem, Ty poradzisz sobie z wątrobą. Choć, biorąc pod uwagę pozycję przetargową w negocjacjach to masz gorszą. Kolana są wszak dwa, a wątroba - jak matka - jest tylko jenda.

A co? Jak Bruxa siada do negocjacji ze swoimi kolanami to grozi jednemu z nich przestrzeleniem?

[Bruxa]

Teoretycznie bez jednego też da się żyć, więc zawsze można postraszyć, że jak któreś będzie fikać, to no!
Ostatnio straszyłam nożem, przestraszyło się i jest grzeczniejsze.
Wątroby tak nie zaszantażujesz, a może się okazać, że ona zaszantażuje ciebie (jeszcze jedno takie sympozjum, koleś, a zobaczysz, jak cienko będziesz śpiewać)...

[Cezarian]

Teoretycznie bez jednego też da się żyć, więc zawsze można postraszyć, że jak któreś będzie fikać, to no!

Ja w kwestii formalnej. W tym wypadku kolano należy postraszyć, że jak nie będzie fikać, to no!

Co zaś do wątroby, to zawsze można poczekać na przeszczep od dawcy zatrutego grzybami.

[Bruxa]

Ale bo kiedy ono samo fika, jak zechce. A ja bym wolała, żeby przestało. A przynajmniej skoordynowało fikanie z tym drugim.
Bo to trochę trudno się przemieszczać, jak jedno chodzonego, a drugie twista.

[Stefan]

3D

[szczutek]

3D

I dużo koni. Bardzo dużo koni.

[Cezarian]

3D

I dużo koni. Bardzo dużo koni.

Nie wydaje mi się. Tu raczej chodzi o trzy dupy (żebyśmy się za pewnie nie czuli).

[Bruxa]

3D

I dużo koni. Bardzo dużo koni.

Zgaduję - najnowsza polska historyczna produkcja filmowa?
Wygrałam?

[Stefan]

a co to, konkurs jakiś?
To was nakręca?

[Cezarian]

a co to, konkurs jakiś?
To was nakręca?

A co, trzecia strona medalu?