Bardzo mnie bawi przyjęcie daty 14 kwietnia jako odpowiadającej chrztowi Polski. Nie znamy nawet roku, w którym to się odbyło, a co dopiero dnia. Można oczywiście zapytać Gonza, ale on jest zbyt zaaferowany uczczeniem tego wydarzenia. Złożył otóż zobowiązanie "1050 kobiet na 1050 lecie chrztu Polski" i słowa próbuje dotrzymać, więc do niczego innego nie ma teraz... głowy.