A dziękuję, Rodzino, za troskę.
To tylko ćwiczenia.
Nie ma powodu do paniki.
Nawet wszyscy nie dość, że się ewakuowali, to i wrócili w tym samym składzie.
Za to pojawiło się kilka pytań podczas klasowych dyskusji podsumowujących.
Na przykład, co z osobnikami nie uczęszczającymi na lekcje religii. Kto nad nimi ma pieczę? Nad resztą klasy nauczyciel kateheta i św. Florian.
A co z ateistami?