A na horyzoncie nie widać następcy.
Wymagająca jaka, chciałaby wszystkiego dożyć. Mamy od tego Gonza.
Choć nasi dziadkowie mieli lepiej, w momencie, jak umierali Tuwim, Słonimski, Brzechwa, czy Hemar, było komu ciągnąć intelektualny wózek na tym samym, wysokim poziomie, ponad drogą miernoty.