Chciałam powiedzieć, że te prognozy pogody to guzik są warte.
Na szczęście
Na razie jeszcze nie ogarnęłam zdjęć, ale jednym wrażeniem z wczorajszego wieczoru się muszę podzielić: łoooooo...
Na rozgrzewkę wzięliśmy Wenus, Księżyc dał czadu, a jak trochę przynudzał, to zahaczaliśmy w międzyczasie o Marsa i Saturna, który też się postarał pokazać od najlepszej strony.
No było na co popatrzeć.
A, i chyba szczęśliwie udało nam się nie strącić laserowym celownikiem żadnego z przelatujących na Okęcie samolotów. We wiadomościach na razie nic nie było?