Sąsiad rolnik teoretyczny (nie zauważyłem by coś uprawial a traktor stoi na kołkach, no ale inni i tego nie mają) ma stadko kur. Różnią się od naszych kur, np zielononóżek polskich u mamy na wsi. Te są takie jak mucha użyta na przynętę przez Śmierć w cyklu sir Pratchetta: agresywne i ciekawskie. Nazwałem je kurami tse-tse. Stoi człowiek z aparatem a tu kura w kostkę dziobie. Jakby tak dopadły śpiącego na plaży to by objadły do gołego szkieletu panie.... trzask prask...