No właśnie, jedno jedyne okienko dziś było, i tak się cieszę, że skorzystaliśmy. I pogoniliśmy rodzinę i znajomych choćby do okna...
Okazuje się, że mamy i tak nienajgorzej, bo mieszkamy na zachodnim biegunie aglomeracji. Rodzina z Białołęki może pooglądać łunę z iluminacji stołecznych.