To ja poproszę dwa! Zwłaszcza, po finale ostatniej serii obrazy Kusego niezmiernie zyskały na wartości
Akurat mnie się przypomniało, że włączyłam się do dyskusji na forum o książkach na temat utworów z tłem w tle. No bo są książki z Wrocławiem w tle, z Prowansją w tle, z prowincją w tle... A tak żeby w tle było tło? Albo właśnie tło na pierwszym planie?
Mnie się skojarzyło przede wszystkim Powiększenie, ale to akurat film jest. No i jeszcze w klasycznych kryminałach często tło wyskakuje zza węgła i łups! głównym dowodem albo przynajmniej poszlaką w alibi naszego bohatera i w drobne je kaszkie...