Straszna wieść!!!

[Bruxa]

Przy FGTH to się świetnie dojeżdżało na studia. Maluchem, w którym system nagłaśniający stanowił co najmniej połowę wartości pojazdu. Drugą połowę stanowiła benzyna w baku.

[Stefan]

A trzecią?

[Bruxa]

Wartość dodaną stanowił wetware.

[Cezarian]

Nie wiem czy to straszna wieść, ale kol. C prosił mnie to poinformowanie PT forumowiczów, że wyjechał w Dolomity i nie będzie go przez tydzień.
Co niniejszym czynię.

Tylko nie Dolomity! Alpy, tam się oddycha, nawet jak są tuż koło Żegrza.
Straszna wieść jest taka, że wróciłem i pomału będę się wdrażał we wszystkie wątki. Widzę, że stefka na chwilę nie można zostawić samego, bo zaraz się rozleniwia jak perski kot na gorącym blaszanym dachu czekający na dzwoniącego zawsze dwa razy listonosza...

[666]

Keith Moon nie żyje. Zmarł nagle w swoim mieszkaniu w Londynie. Właśnie słyszałem w telewizji.

[O'Rena]

Ale Dr Who zyje?
Nie wiem, bo nie ogladam, zwlaszcza tv.

[Stefan]

Keith Moon nie żyje.

Who?

[Cezarian]

Keith Moon nie żyje.

Who?

Właśnie, który to jest Who?

[O'Rena]

Ten co nie zyje od 1978?...
RIP
Jakby nie bylo smierc to smierc.

[szczutek]

Jakby nie bylo smierc to smierc.

Tak samo, jak kuśnierz to kuśnierz. Tylko dlaczego ja to powiedziałem?

[666]

Ten co nie zyje od 1978?

No co? Nadrabiam zaległości, czytam nekrologi.

[szczutek]

Ten co nie zyje od 1978?

No co? Nadrabiam zaległości, czytam nekrologi.

Sensu może i dużo w tym nie ma, ale nieraz pewnie powód do satysfakcji się trafi...

[Cezarian]

Ten co nie zyje od 1978?

No co? Nadrabiam zaległości, czytam nekrologi.

Sensu może i dużo w tym nie ma, ale nieraz pewnie powód do satysfakcji się trafi...

Ba! Ale chodzi o sens z czytania, czy z wiadomości o śmierci? Cóż miałaby zainteresować Zygiego śmierć człowieka, która nastąpiła na wiele lat przed jego urodzeniem? Chyba, że wzorem Maryli Poszepszyńskiej, jest mu smutno bo dowiedział się o śmierci wielu znanych osób. Dorzucam w takim razie swój kamyczek i informuję, że Kopernik nie żyje raczej na pewno. Nie pamiętam tylko, w której serii dr Who grał i kogo?

[666]

Ten co nie zyje od 1978?

No co? Nadrabiam zaległości, czytam nekrologi.

Sensu może i dużo w tym nie ma, ale nieraz pewnie powód do satysfakcji się trafi...

Ba! Ale chodzi o sens z czytania, czy z wiadomości o śmierci? Cóż miałaby zainteresować Zygiego śmierć człowieka, która nastąpiła na wiele lat przed jego urodzeniem? Chyba, że wzorem Maryli Poszepszyńskiej, jest mu smutno bo dowiedział się o śmierci wielu znanych osób. Dorzucam w takim razie swój kamyczek i informuję, że Kopernik nie żyje raczej na pewno. Nie pamiętam tylko, w której serii dr Who grał i kogo?

Jest mi smutno, ale dlatego, że 56% Polaków nie czyta nawet składu na Domestosie. Chociaż nie wiem czego to dowodzi, to postanowiłem się wziąć za siebie. I tak odkryłem nekrologi. Dobra to lektura, bo i się dzieje sporo, i bohaterów wielu, i nawet trup się znajdzie (niejeden).

[Cezarian]

A przeczytać skład na Demostenesie. Też podobno nieżywym.