Straszna wieść!!!

[Ali]

Na pocieszenie: Wieczorem zaczęło mocno boleć miejsce wkłucia. Chyba chip zaczął się podpinać do nerwu. Dodatkowo potwierdza to upierdliwy ból głowy. To znaczy, że chip zaczął już programować mój mózg. Pewnie dlatego zaczynam się zastanawiać czy nie za ostro pojechałem w środę podczas wykładu, kiedy jednemu ze studentów zapomniało się, że ma włączony mikrofon i puścił wiązankę. Zaczynam go usprawiedliwiać... Może ma zespół Tureta?

[Bluesmanniak]

A wyłączyłeś u siebie oprogramowanie antywirusowe?

[Bruxa]

Antywirus jest chyba w pakiecie.


Może student zaplanował karierę jako prezes wielkiej firmy i już trenuje?
Albo celuje w służbę dyplomatyczną?

U nas miedzy dzieciakami wielkie poruszenie, wiedzą już, że większość nauczycieli będzie się szczepić w sobotę. Gromadnie trzymają kciuki za jak najdłuższe odczyny poszczepienne.
To oczywiście z troski, bo wiadomo, że bez porządnego przejścia szczepionki trudno liczyć na przeciwciała na bogato...

[Bluesmanniak]

Marylkę pomiziali dzisiaj w nosie i gardle i zapytali, jak się czuje - to pewnie najbardziej istotne dla wyniku testu...

[Bruxa]

Wszechstronne badanie.

[Bluesmanniak]

No niezupełnie, zapomnieli zapytać jakie ciśnienie i kiedy było ostatnie wypróżnienie...

[Cezarian]

Marylkę pomiziali dzisiaj w nosie i gardle i zapytali, jak się czuje - to pewnie najbardziej istotne dla wyniku testu...

I jak się czuje? Odpowiedziała? Inaczej służba zdrowia będzie najprawdopodobniej bezradna.

[Bluesmanniak]

Odpowiedziała, że świetnie, bo w poniedziałek jednak chce jechać do tego szpitala... a zdrowym trza być, żeby do szpitala wpuścili!

[Cezarian]

Odpowiedziała, że świetnie, bo w poniedziałek jednak chce jechać do tego szpitala... a zdrowym trza być, żeby do szpitala wpuścili!

Rzeczywiście, nie ma wyjścia, jak chce do szpitala, to musi być zdrowa. Przecież mogłaby tam kogoś zarazić!

[deepblue]

O ile wiem to Stefek dawno wyniósł się z forum, więc go to raczej nie zainteresuje. Ale może zainteresuje was to, że właśnie na kurniku gram w szachy z człowiekiem, który słyszał na żywo odcinek w którym Poszepszyńscy pojechali na farmę Ślepego Leona. Okazało się że był to obóz pracy. Podobno przerobili Kaprala Jedziniaka na Pieprz. ciekawe jak wiele osób słyszało , pamięta ten odcinek. Myślicie że ktoś mógł to nagrać ?

[Cezarian]

Brzmi strasznie, żeby w obozie pracy zmuszać do gry w szachu, to jest tortura. A ten Twój znajomy, to tylko słyszał i pamięta, czy także coś ma?

[Bluesmanniak]

Odpowiedziała, że świetnie, bo w poniedziałek jednak chce jechać do tego szpitala... a zdrowym trza być, żeby do szpitala wpuścili!

Rzeczywiście, nie ma wyjścia, jak chce do szpitala, to musi być zdrowa. Przecież mogłaby tam kogoś zarazić!

Miałeś rację, po przyjęciu do szpitala okazało się, że to pomyłka: Pani jest zdecydowanie zbyt zdrowa na takie zabiegi! A w ogóle to jest pandemia i co się pani włóczy po kraju?! Proszę wracać do domu!
No ale Maryla była zbyt zdrowa, więc nie dała się tak po prostu zbyć i zrobiła strajk okupacyjny (na jedną noc) - dopóki nie zrobią odpowiednich badań dopóty nie wróci do domu! I nie było zmiłuj, musieli wikt i opierunek zapewnić
A ja przez to całe zamieszanie musiałem wczoraj zaś do W-wy jechać...

[Bruxa]

Niech się cieszą, że nie założyła im kwarantanny.

[Cezarian]

I co wyszło z badań? Za zdrowa, czy nie? Pytam, bo małżonka się niepokoi.

[Bluesmanniak]

Nie jestem pewien ale chyba nie jest źle, w każdym razie przywiozłem Marylę do domu i teraz tutaj bryka!