Wczoraj na dworcu w Ostródzie napotkałem silną (3+1) ekipę z WKU, która zainstalowała się w poczekalni. Rozdawali ulotki i z uśmiechem zachęcali
Poczułem się jak w PRL-u, gdy takie "delegacje" czekały na przybywających poborowych, by przechwycić ich zanim zdążą zaliczyć najbliższy sklep alkoholowy...